Trójmiasto: studenci protestują przeciw inwigilacji

W środę ok. godz. 8.30, czyli w momencie rozpoczęcia Targów Akademia, grupa studentów zablokowała bramę prowadząca z tunelu pod ulicą Wita Stwosza do kampusu Uniwersytetu Gdańskiego. Przy pomocy kłódek i łańcucha zamknęli bramę, będącą częścią ogrodzenia oddzielającego tereny Uniwersytetu Gdańskiego od terenów miejskich, a następnie wywiesili na niej baner z napisem "KAMPUS=OBÓZ?" oraz rysunkiem drutu kolczastego.

W ulotkach oraz na plakatach pozostawionych na miejscu akcji poinformowali przechodniów oraz studentów o trapiących ich problemach - kratach, wszechobecnych kamerach, mundurowych strażnikach i odgórnie narzucanych przez władze UG decyzjach - napisali na Alert24 "nieznani sprawcy". - Akcja wywołała paraliż głównego ciągu komunikacyjnego UG oraz wielkie poruszenie zarówno wśród studentów, jak i odwiedzających targi "Akademia licealistów". Pomimo bliskiej obecności strażników akademickich oraz licznych kamer, twórcom happeningu udało się opuścić miejsce akcji bez konfliktu z władzami UG. Widziałeś protest? Co o nim myślisz?

Celem zamieszania było zwrócenie uwagi na nieprzyjazną studentom politykę władz uczelni, która miast iść za przykładem zachodnich, otwartych kampusów i sprzyjać komfortowi studentów, sukcesywnie wprowadza coraz to nowe utrudnienia, które przybliżają je raczej do prowincjonalnych zarządców nowobogackich, strzeżonych osiedli niż perspektywicznie myślących mentorów. Miejmy nadzieję, że dzisiejsze zdarzenie stanie się impulsem do szerszej debaty na temat kierunku, w którym zmierza największa pomorska uczelnia - dodają Alertowicze.

Więcej o:
Copyright © Agora SA