Okręt, który wpłynął do Gdyni to Königsberg. Był to jeden z sześciu niemieckich krążowników na które zezwalał Traktat Wersalski. Traktat zezwalał na maksymalną wyporność 6000 t i dopuszczał działa o maksymalnym kalibrze 150 mm. Zaprojektowane krążowniki mimo niewielkich rozmiarów były najnowocześniejsze na świecie. Jako pierwsze w swej klasie dysponowały wieżami trzydziałowymi. Koszt budowy wynosił olbrzymią sumę 38 milionów marek niemieckich. Moc siłowni wynosiła 68 tyś. koni mechanicznych, zaś prędkość 32 węzły. Jedynym mankamentem był dość słaby pancerz.
Königsberg został zwodowany 27 marca 1927 roku. Głównie pełnił funkcje patrolowe. Używany bywał również jako okręt flagowy w wizytach kurtuazyjnych. W lipcu 1934 wraze z krążownikiem Leipzig Königsberg wizytował w Wielkiej Brytanii. Była to pierwsza tego typu wizyta od wybuchu I wojny światowej. W sierpniu 1935 roku okręt odwiedził Gdynię.
Wizyta w Gdyni miała charakter kurtuazyjny. Ówcześnie III Rzesza Niemiecka zachowywała poprawne stosunki z II Rzeczpospolitą. Zaprzestano wojny celnej z lat 20. i rozpoczęto współpracę dyplomatyczną i gospodarczą. 26 stycznia 1934 w Berlinie została podpisana deklaracja polsko-niemiecka o niestosowaniu przemocy. W tym czasie władze niemieckie próbowały namówić Polskę do przystąpienia do antysowieckiego sojuszu. Efektem tych starań było chwilowe zacieśnienie współpracy. Jednym przejawów owego zacieśnienia było pojawienie się kurtuazyjnych wizyt wojskowych.
Najdłuższa wizyta militarna miała miejsce w Gdyni, trwała z krótką przerwą od sierpnia do listopada 1939 roku. W tym czasie pokład Königsberga odwiedzały polskie delegacje władz miasta oraz oficerowie Marynarki Wojennej. Z kolei marynarze i kadra z niemieckiego krążownika zwiedzała instalacje nowoczesnego portu. Załoga też była zapraszana na bale wydawane na ich cześć w Gdyni oraz na terenie Wolnego Miasta Gdańska.
Statek stał przy Nabrzeżu Francuskim tuż obok Dworca Morskiego. Stało się ono podczas wizyty jednym z częściej odwiedzanych przez Gdynian miejscem.
Podczas wizyty w Gdyni marynarze z Königsberga złożyli też hołd i wieńce pod pomnikiem poległych z SMS Magdeburg. Był to okręt niemiecki, który podczas I wojny światowej osiadł na mieliźnie w Zatoce Ryskiej. By nie dopuścić do przejęcia okrętu Niemcy chcieli wysadzić okręt. Niestety, doszło do przedwczesnej eksplozji w której zginęło 15 marynarzy. Ich zwłoki zostały przetransportowane do Gdańska i złożone na cmentarzu garnizonowym. Od tego czasu niemieccy marynarze przebywający w pobliżu składają wieńce.
Złożenie wieńca pod pomnikiem marynarzy z Magdeburga było oficjalnym powodem wizyty w 1939 roku pancernika szkolnego Schleswig-Holstein.
Königsberg brał udział w blokadzie Hiszpanii podczas wojny domowej. W trakcie II wojny światowej staqtek pierwotnie operował na Morzu Północnym. Brał udział w agresji na Norwegię transportując 750 żołnierzy. Został wtedy ostrzelany przez norweską artylerię przybrzeżną i trafiony trzema pociskami. Uszkodzony przypłynął do portu w Bergen, gdzie został zestrzelony 10 kwietnia 1940 roku przez angielskie bombowce nurkujące.
Wizyta kurtuazyjna okrętu niemieckiego w Gdyni nie była rzadkością. Tego oficjalne wizyty statków z różnych państw miały miejsce w porcie niemalże co roku. Tylko w samych latach 30. do Gdyni trafiły: szwedzki pancernik obrony wybrzeża Gustav V (1935 rok); radziecki pancernik Marat (1934); francuski niszczyciel Chacal (1938); Jadran -wojskowy szkuner gaflowy z Jugosławii (1939); cztery brytyjskie, niszczyciele Vivien, Wessex, Westcott, Wolfhound (1932); duński lekki krążownik Hejmdal (1930) - na zdjęciu Hejmdal wpływa do portu w Gdyni.
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze