
Konternerowiec MSC ZOE ze zniszczonym ładunkiem u wybrzeży Holandii. (-- / AP / AP)
W środę 2 stycznia kontenerowiec MSC ZOE na Morzu Północnym płynął w czasie dużego sztormu, przez który statek zgubił ok. 270 kontenerów (spośród kilku tysięcy, jakie transportuje). Portal money.pl podał, że statek transportował towary, które miały trafić do firm w Polsce, m.in. Samsunga, LG, Ikei, Jysk.
"W tych trudnych warunkach część ładunku została uszkodzona lub znalazła się za burtą" – powiedział agencji Primie przedstawiciel właściciela statku z firmy MSC.
Statek pod panamską banderą płynął z Antwerpii, przez Bremerhaven, do Gdańska. Planowo w terminalu DCT miał pojawić się w piątek wieczorem, ale termin został przesunięty. W tej chwili trwa szacowanie strat w niemieckim porcie. Być może statek pojawi się w DCT w niedzielę po południu, ale termin ten nie został jeszcze potwierdzony przez armatora.
„Poszukiwacze skarbów”
Część zgubionego towaru morze wyrzuciło na brzeg Wysp Zachodniofryzyjskich, m.in. żarówki, zabawki, telewizory, ubrania. Część towarów dryfuje na wodach niemieckich.
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
Statek mógł istotnie być z Antwerpii, mimo, że śmieci... znaczy towary... z Chin. Kontenery przypływają do Antwerpii z Chin, USA, Brazylii i tam są przeładowywane na inne statki, które pływają już w rejonie Morza Północnego i Bałtyku.
Bez sensu! To jest ogromny transoceaniczny kontenerowiec! Być może jest sens przeładowywać towar na mniejsze statki, nie na większe!. Choć i tak wątpię, bo koszty przeładunku tez są duże i o wiele bardziej opłaca się wypełnić cały statek od początku do końca podróży.
Też zwróciłem na to uwagę. A tak bardzo niektóre z tych firm próbują nam wmówić, że produkują w Europie, w Polsce...
Tak często jest, ale MSC Zoe to duży kontenerowiec oceaniczny, który obecnie obsługuje regularną linię Silk Service z Chin do Europy bez przeładunków m.in. do Gdańska, który od kilku lat stał sie tzw. portem bazowym.
"chińszczyznę"
masz pojecie o produktach z Chin sprzed 40 lat.
wiele produktow z Chin nie jest w stanie wyprodukowac zadna firma w Polsce. Nie zdajesz sobie sprawy ze zyjesz w skansenie.
" śmieci... znaczy towary... z Chin. "
nastepny znawca rynku chinskiego. Wylazi Polacy z was przy kazdej okazji, nienawisc, agresja i frustracja. Przy kazdym temacie jad. Wywal ten chinski pc wraz ze smartfonem i uzywaj Odry i telefonu z RWT.
Polacy to naród nieświadomy swojego zacofania.
no i znowu zdrozeje
Uwzględnijcie ponton w swoich planach, bo większość jednak dalej pływa po morzu...
O tej porze roku wielu żeglarzy na Północnym nie ma - tylko najtwardsi zapaleńcy. Gorzej, że do wiosny może jeszcze coś zostać.
Raczej kilkunastu tysięcy.