- Dobrze, że gest solidarności z nami idzie z Gdańska, bo w Gdańsku narodziła się Solidarność i to właśnie tutaj zapłonęło światło zmian - powiedział Michał Samet, przewodniczący zarządu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Gdańsku. To efekt skandalicznego zachowania posła Grzegorza Brauna.
W miejscu utworzonego w 1940 roku przez nazistów getta dla gdańskich Żydów stanęła pamiątkowa tablica.
Po prawie czterech latach przed budynek Dworca Głównego w Gdańsku wrócił pomnik Kindertransportów, przypominający dramatyczną ewakuację żydowskich dzieci z Wolnego Miasta Gdańska tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Po zniszczonym w 1945 roku budynku getta żydowskiego w Gdańsku nie ma dziś żadnego śladu. Przetrzymywani w nim Żydzi zginęli w nazistowskich obozach zagłady. W tym roku miejsce może doczekać się upamiętnienia.
Chutnik, Szatrawska, Synger - to tylko niektóre z gościń tegorocznej edycji gdańskiego festiwalu Shalom Polin.
"Przez lata Jarosław Kurski rekonstruował prawdę o swojej rodzinie, celowo wypieraną i pomijaną przez innych, w tym przez jego ukochaną matkę" - tak ECS w Gdańsku zaprasza na wtorkowe spotkanie z Jarosławem Kurskim, autorem książki "Dziady i dybuki".
.Jeszcze tylko przez kilka dni można w Gdyni oglądać plenerową wystawę "Pełno ich nigdzie. Przywracanie pamięci o polskich Żydach w przestrzeni miejskiej", poświęconą relacjom polsko-żydowskim.
Gdański teatr żydowski wystawiał dramaty mistrzów literatury jidysz, ale i światowej. Spotykały się w nim wszystkie odłamy środowiska gdańskich Żydów. O swojej książce na ten temat opowiada Mieczysław Abramowicz, badacz dziejów Żydów gdańskich.
Jak pokazać zwykłą żydowską rodzinę w przededniu II wojny, u progu Holokaustu? Ewelina Marciniak, reżyserka "Resztek" w Teatrze Wybrzeże, umieszcza bohaterów w odrealnionej przestrzeni, ubiera w krzykliwe kostiumy, ale skupia się na ich emocjach.
Gdańsk. Przed pandemią gdańskie uroczystości odbywały się pod pomnikiem Kindertransportów lub pod makietą Wielkiej Synagogi. Tegoroczne upamiętnienie będzie miało inny wymiar.
Wielka Synagoga została sprzedana, by gdańscy Żydzi mogli w miarę swobodnie opuścić miasto. Wkrótce po tym została rozebrana i nie pozostał po niej ślad. Właśnie mija 80 lat od tego wydarzenia.
"Trójmiasto mówi nie faszyzmowi, nacjonalizmowi, rasizmowi i antysemityzmowi" - pod takim hasłem odbył się w Gdańsku przemarsz, upamiętniający 80. rocznicę nocy kryształowej. - Musimy być strażnikami pamięci - mówił prezydent Gdańska Paweł Adamowicz
8 listopada w Kaliningradzie uroczyście zainaugurowano działalność Nowej Synagogi. Budynek jest przybliżoną rekonstrukcją gmachu królewieckiej Nowej Synagogi, którą naziści zniszczyli podczas nocy kryształowej, dokładnie 80 lat temu.
Edo Katz, potomek przedwojennych gdańszczan żydowskiego pochodzenia, przekazał Muzeum Gdańska rodzinne pamiątki: dokumenty, zdjęcia i medale krewnych.
Premiery płytowe, koncerty, wernisaże, warsztaty - wszystko to czekać będzie na uczestników Festiwalu Kultury Żydowskiej Zbliżenia. 12 września rozpocznie się jedno z najpopularniejszych wydarzeń kulturalnych na mapie Gdańska.
Muzeum Sopotu otrzymało zdjęcia i dokumenty po Margarete Krzykalo, Niemce, która przed wojną poślubiła żydowskiego kupca. - Jej życie upłynęło w cieniu prześladowań - mówi Karolina Babicz-Kaczmarek, dyrektorka Muzeum Sopotu.
Cztery polskie rodziny, które ratowały Żydów w czasie nazistowskiej okupacji, zostały w czwartek uhonorowane tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. - W tym nieludzkim czasie wypełniły swoją ludzką powinność - mówił w trakcie uroczystości prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Wydarzenie rozpoczęło Tydzień Izraelski w Gdańsku.
Dyrekcja Muzeum II Wojny dokonała kolejnych zmian w wystawie głównej. Zmienia się tablicę z liczbą ofiar wojny, tak aby Polska wypadała jako kraj najbardziej poszkodowany. Dołożono też ekspozycję o rodzinie Ulmów, ale bez informacji, że wydał ją nazistom Polak. - To niemoralne manipulacje - oburza się prof. Paweł Machcewicz.
Muzeum Sopotu przez cały rok będzie przypominać o zapomnianej żydowskiej tradycji tego miasta. Karolina Babicz-Kaczmarek, dyrektor placówki, opowiada o sopockich Żydach.
- Niechęć młodych do imigrantów? To wszystko przez politykę. Młodzież nie chce tego co było, potrzebuje rewolucji, zdecydowanych poglądów, takich jakie oferuje Korwin-Mikke. Ale z tego się na szczęście wyrasta - uważa Jan Naruszewicz z IV LO w Gdańsku, którego zespół zrealizował film o Ukraińcach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.