- Widać, że po wcześniejszych perturbacjach jest w Gdańsku zespół, który stać na awans do europejskich pucharów. Lechia jest na fali i myślę, że w tym roku wreszcie może się to udać - przyznaje były zawodnik biało-zielonych Łukasz Surma. - Dla całej polskiej ligi byłoby to dobre, ponieważ potrzebna jest drużyna, która z powodzeniem będzie reprezentować nasz kraj i zbierać punkty w Europie - dodał Surma.
Bardzo rozgoryczeni byli po meczu z Lechią piłkarze Ruchu Chorzów. Porażka 0:2 oznacza, że na dziś nie ma ich w grupie mistrzowskiej, chociaż gdyby nie piątkowa decyzja Trybunału Arbitrażowego przy PKOl o przywróceniu punktu gdańskiemu zespołowi, to oni, a nie Podbeskidzie, byliby w górnej ?8?. - Czujemy się pokrzywdzeni, reguły gry zmieniły się na kilkanaście godzin przed ostatnią kolejką. Teraz decydująca jest klasyfikacja fair play, ale ja tu fair play nie widzę - mówił po spotkaniu Łukasz Surma.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.