209 mln zł straciła w minionym roku Grupa Przemysłowa Baltic, która wedle planów rządu PiS z 2018 r. miała odbudować potęgę Stoczni Gdańskiej. - Rząd już przyjął ustawy wzmacniające stocznie i jeśli wygramy, to wejdą w życie - obiecywał przed ostatnimi wyborami Jarosław Kaczyński.
"Wyborcza" ujawnia. Co najmniej 25 milionów złotych straciła już grupa państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu na kupnie od ukraińskiego oligarchy Stoczni Gdańsk i GSG Towers - firmy, która "wypączkowała" ze stoczni.
Córki ukraińskiego oligarchy Serhija Taruty sprzedały polskiemu rządowi udziały w firmach stoczniowych poprzez spółkę, która w Polsce nie wywiązuje się z ustawowego wymogu składania sprawozdań finansowych.
Wykupione od ukraińskiego oligarchy przez rządową agencję spółki Stocznia Gdańsk i GSG Towers przynoszą ogromne straty i są pogrążone w kłopotach. Cena kupna owiana jest tajemnicą, ale jeśli przyjąć wycenę z poprzedniego wykupu akcji, to Agencja Rozwoju Przemysłu mogła zapłacić za przejęcie GSG Towers nawet 166 mln zł.
Agencja Rozwoju Przemysłu poinformowała, że podpisała z ukraińskim właścicielem Stoczni Gdańsk ważną umowę przed ostatecznym przejęciem firmy. Po blisko 11 latach stocznia, w której narodziła się "Solidarność", zostanie odkupiona przez państwo. Prywatyzowano ją za poprzednich rządów PiS.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.