Nową, podziemną część wystawową Akwarium Gdyńskiego można zwiedzać od soboty 20 kwietnia. W 13 potężnych zbiornikach docelowo zamieszka blisko 1300 morskich stworzeń, wśród nich rekiny i langusty.
Akwarium Gdyńskie, jedna z największych atrakcji turystycznych miasta, kończy rozbudowę część ekspozycyjnej. W 13 potężnych nowych zbiornikach już wkrótce zamieszka blisko dwa tysiące morskich stworzeń, wśród nich rekiny i langusty.
Orki uderzają w burty i płetwy sterowe, a kiedy jacht przestaje się poruszać, jest pozostawiany w spokoju. - Nie wolno ich odstraszać flarami i petardami hukowymi - mówi Artur Krzyżak, kierownik Akwarium Gdyńskiego, z którym rozmawiamy po ataku orek na polski jacht "Grazie Mamma" w Cieśninie Gibraltarskiej.
- Poprzez podniesienie poziomu wiedzy o Morzu Bałtyckim, mamy nadzieję, że to się przełoży na podniesienie świadomości morskiej. Nie tylko związanej z Morzem Bałtyckim, a całym wszechoceanem. Jeśli wiedza jest większa, to świadomość też jest większa - mówi Monika Wiśniewska, kierownik centrum edukacji Akwarium Gdyńskiego.
Wartość całej rozbudowy Akwarium w Gdyni to 18,8 mln zł, z czego po podpisanym w środę aneksie do umowy, dofinansowanie unijne przekazane przez Urząd Marszałkowski wzrosło z 8,9 do aż 11,1 mln zł.
Obiekt będący jednym z symboli Gdyni, za 16,5 mln zł, powiększy się o 900 m kw. Najbardziej spektakularnym elementem projektu będzie nowa przestrzeń ekspozycyjna z 13 zbiornikami, w których będzie więcej wody, niż wynosi kubatura wszystkich obecnie istniejących w Akwarium. W nowej przestrzeni zamieszkają m.in. rekiny i płaszczki.
Do 2021 roku Akwarium Gdyńskie powiększy się o 13 nowych zbiorników oraz wielofunkcyjną przestrzeń edukacyjną. W ramach projektu unijnego placówka zrealizuje też szkolenia z zakresu ochrony środowiska dla mieszkańców terenów wiejskich w województwie pomorskim.
W sobotę nad ranem, z nieznanych przyczyn w lodowatej wodzie na wysokości gdyńskiego Akwarium znalazł się ok. 30-letni mężczyzna. Tonącego próbował ratować policjant. Niestety bez skutku, mężczyzna zmarł.
Zabytki amerykańskiej motoryzacji i egzemplarze limitowanych edycji Mustangów będzie można podziwiać z okazji Mustang Race 2014
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.