32 przestępstwa dotyczące podrobienia dokumentów czy niekorzystnego rozporządzenia klubowym mieniem zawiera akt oskarżenia przeciwko Marcinowi S., byłemu głównemu menedżerowi Czarnych Słupsk. To pokłosie afery z 2017 r., która doprowadziła wówczas do bankructwa i sportowego upadku klubu.
Kilkaset osób spontanicznie przyszło przed halę Gryfia w Słupsku, aby pożegnać Czarnych. W sobotę wieczorem koszykarze mieli zagrać kolejny mecz. Spotkanie zostało odwołane. Czarni prawdopodobnie nie zagrają już w tym sezonie.
Andrzej Twardowski zrezygnował z funkcji prezesa zarządu Czarnych Słupsk. Taki warunek postawił główny sponsor klubu, czyli państwowy koncern Energa. Dymisja Andrzeja Twardowskiego ma ścisły związek z aferą, która rozgorzała niedawno w klubie. TVP Gdańsk powiązała z nią Grzegorza Schetynę, szefa PO. W rolę rzeczniczki sponsora wcieliła się za to posłanka PiS Jolanta Szczypińska.
Afera w klubie koszykarskim Energa Czarni Słupsk nabiera rozmachu, i to politycznego. Jak podali dziennikarze "Panoramy" z gdańskiego oddziału TVP, zarząd klubu wspólnie z najwyższymi władzami Platformy Obywatelskiej miał sprzedawać mecze. Sprawą ma zajmować się CBA. - Większego absurdu nie można było wymyślić - komentuje Andrzej Twardowski, prezes Energa Czarni Słupsk.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.