Mocne role, wyraziste postacie, sceny, które długo nie wychodzą z głowy. Twarze, które warto zapamiętać, osobowości, na które warto zwrócić uwagę - to najciekawsze aktorskie objawienia tegorocznego festiwalu w Gdyni.
Jeszcze rok temu hejtowana przez rząd PiS i prawicę Agnieszka Holland zwycięzcą 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. To już czwarte Złote Lwy w jej dorobku.
W sobotni wieczór w Teatrze Muzycznym w Gdyni zakończył się 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych. Zwyciężył obraz "Zielona granica" w reżyserii Agnieszki Holland.
Film "Dziewczyna z igłą" rozbił bank z nagrodami pozaregulaminowymi i partnerskimi Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Podczas Młodej Gali jego twórcy wychodzili na scenę wielokrotnie.
Jest na gdyńskim festiwalu sekcja, za sprawą której można się przenieść w świat młodych ludzi i ich oczami zobaczyć rzeczywistość. A przy okazji: przekonać się, jak będzie wyglądało polskie kino za kilka lat. To Konkurs Filmów Krótkometrażowych, domena młodych reżyserek i reżyserów.
- Dla mnie najciekawsza była opowieść o człowieku w przyrodzie - mówił po festiwalowej projekcji "Simony Kossak" reżyser filmu, Adrian Panek. Ekranowa biografia charyzmatycznej ikony polskiej ekologii trafi do kin 22 listopada.
"To jest nowa jakość" - pierwsza festiwalowa gala była pełna nagród, ale i komentarzy na temat zmian w Polsce i w polskim kinie.
Pokazywany w Gdyni nowy film Magnusa von Horna dotyka trudnych tematów społecznych, jak aborcja czy dzieciobójstwo, ubranych w historyczny kostium.
Piosenki Sex Pistols i KSU w jednym filmie? "Idź pod prąd" to bardzo oryginalny obraz polskiej prowincji w latach 80. i lekcja zapomnianej historii polskiego punk rocka.
Ikoniczny bohater, którego zna cała Polska, gwiazdorska obsada, porywająca akcja, historyczne tło, wielkie namiętności - to przepis na kinowy przebój, jakim z pewnością będzie pokazywana na festiwalu w Gdyni filmowa biografia pięściarskiego mistrza olimpijskiego Jerzego Kuleja.
Konkurs Perspektywy - nowość na gdyńskim festiwalu - w ciekawy sposób pokazuje nieoczywiste rejony polskiego kina. W programie znalazło się co najmniej kilka filmów, których zdecydowanie warto nie przegapić.
Klasyki z historii polskiej i światowej kinematografii, filmy zapomniane i kultowe, ciekawe rozmowy po seansach - to wszystko zapewnią pokazy specjalne Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Rozdzierające serce sceny gwałtów i palenia zwłok w filmie "Ludzie". Pełne napięcia twarze, w których odbija się lęk i tłamszony gniew w obrazie "Pod wulkanem". Kino drogi w "Dwóch siostrach". Polskie produkcje o wojnie w Ukrainie wybierają skrajnie różne strategie, ale za każdym razem opowiadają o niej z kobiecej perspektywy.
"Pod szarym niebem" to film o Białorusi, ale też o Polsce - o tym, jak wyglądał stan wojenny i o tym, jak dziś nie docenia się w Polsce tego, co wywalczyła demokratyczna opozycja.
Po ośmiu latach rządów PiS festiwal filmowy w Gdyni po raz pierwszy odbywa się za panowania nowej ministry kultury, nowej szefowej PISF i nowej prezydentki Gdyni. Jaskółką zmian jest powrót nagrody Złotego Klakiera.
- Na planie czułem się tak, jakbym znów był dzieckiem, oglądającym walkę ojca - opowiada syn Jerzego Kuleja o pracy nad biografią pięściarza. Film o nim zobaczymy podczas festiwalu w Gdyni. To jedna z najbardziej oczekiwanych premier tego roku.
Jeszcze nigdy w historii festiwalu filmowego w Gdyni tak wiele tytułów z Konkursu Głównego nie spoglądało na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą - w Ukrainie i Białorusi.
Aktorka Małgorzata Zajączkowska, reżyser Janusz Zaorski i reżyserka Magdalena Łazarkiewicz - to przewodniczący kilku z gron jurorskich tegorocznego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Trzy filmy zrealizowane zagranicą przy współudziale osób autorskich z Polski, a także - mocny zestaw dokumentów. To najnowsze uzupełnienia programu Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Podczas tegorocznej edycji gdyńskiego festiwalu filmowego zadebiutuje nowa sekcja: Konkurs Perspektywy - autorski pomysł nowej dyrektorki artystycznej imprezy, Joanny Łapińskiej.
28 września, podczas gali kończącej 49. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, nagrodę Platynowe Lwy za całokształt twórczości odbierze reżyser Wojciech Marczewski. Trójmiejska publiczność pamięta go głównie z filmu "Weiser" według prozy Pawła Huelle.
Główną nagrodę festiwalu filmowego w Gdyni - statuetkę Złotych Lwów i 300 tys. zł (200 tys. dla reżysera i 100 tys. dla producenta) - zdobył film "Kos" w reżyserii Pawła Maślony. Sobotnią galę zdominowały akcenty polityczne i wyrazy poparcia dla Agnieszki Holland.
Sobotnia gala rozdania nagród w Teatrze Muzycznym w Gdyni zakończyła 48. edycję Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Złote Lwy zdobył film "Kos" Pawła Maślony.
Wiele wskazuje na to, że rywalizacja o zwycięstwo festiwalu filmowego w Gdyni rozegra się między malarską animacją "Chłopi" a filmem "Kos" określanym jako "kościuszkowski eastern". Laureata Złotych Lwów poznamy w sobotę wieczorem na finałowej gali.
Czy można dopuścić, żeby ludzie umierali na granicy? Czy można bezrefleksyjnie wykonywać rozkazy, które do tego doprowadzają? Nie, to nie jest tekst o filmie Agnieszki Holland. Jego w Gdyni nie można zobaczyć. Ale jest na festiwalu inny film, który zadaje takie pytania.
Premiera najnowszego filmu Agnieszki Holland odbyła się w ostatnią środę, a w piątek trafił on do kin w całej Polsce. Nieprzypadkowo "Zielona granica" debiutuje w trakcie Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Wojna w Ukrainie, kryzys uchodźczy, aborcja, trudne relacje rodzinne i niemożliwość przeżycia orgazmu - młodzi reżyserzy i reżyserki podejmują w swoich filmach krótkometrażowych szereg ważnych dla siebie tematów.
Tajemniczy muzycy i muzyczki, grający tak, jak nikt inny w Polsce, zbuntowani malarze i malarki, kontestujący swoimi pracami rzeczywistość, duszny klimat i niezwykła energia - tak wyglądało trójmiejskie podziemie artystyczne z czasów tuż przed transformacją. W ciekawy sposób pokazuje je film "Imago".
Pokazy filmów Waleriana Borowczyka, jubileusz łódzkiej Filmówki, niezwykły film na podstawie najważniejszej powieści Stanisława Lema - to tylko niektóre atrakcje dodatkowe tegorocznego festiwalu filmowego w Gdyni.
Taka sytuacja zdarza się pierwszy raz w 50-letniej historii Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych.
Pełne wydarzeń, zwrotów akcji, ale przede wszystkim emocji portrety trzech niezwykłych artystek można obejrzeć w Gdyni na pokazach specjalnych w ramach sekcji "Dokument w Gdyni".
Bije Ruskich, ale ma u boku ciemnoskórego geja. Czy nowy film o Tadeuszu Kościuszce spodoba się obu stronom polskiego sporu politycznego, a może obie tak samo oburzy?
Większość krytyków jest zdania, że niezwykła postać rotmistrza Pileckiego zasługuje na coś więcej niż film Łukaszewicza. Największe wrażenie robi kwota, jak wydano na tę nieudaną produkcję: 38 mln zł.
Wrażliwa jednostka kontra opresyjna społeczność - to główna oś dramaturgiczna świetnie przyjętych na festiwalu w Gdyni "Chłopów". Aplauz widzów po projekcji w Teatrze Muzycznym trwał kilkanaście minut.
Zerwane relacje społeczne, niedziałające systemy, państwo z kartonu - "Tyle co nic" to bolesny, realistyczny obraz współczesnej polskiej wsi.
"Chłopi" trafiają w sam środek ważnej polskiej debaty o chłopstwie, podważającej zakorzenione od lat w rodzimej kulturze mity. Czy będą znaczącym głosem w tej rozmowie, czy okażą się być zupełnie obok niej?
Chciałem, żeby mój film był jak udane przyjęcie z dobrymi znajomymi - opowiadał Piotr Dumała po pokazie swego dzieła na festiwalu filmowym w Gdyni.
- To, że mamy taką rzeczywistość, że kariery robią ludzie, którzy z moralnością i zasadami nie mają wiele wspólnego, to nie znaczy, że ta sytuacja nie może się bardzo szybko zmienić. Korzystajcie ze swoich demokratycznych praw i głosujcie - apelował w Gdyni aktor Mateusz Kościukiewicz.
Byliśmy w sopockim studiu, gdzie powstała malarska animacja na podstawie nagrodzonej Noblem prozy Reymonta. Kilka dni temu na festiwalu w Toronto "Chłopów" przyjęto entuzjastycznie.
- Kiedy ogłoszono, że wygrałam konkurs, moja przyjaciółka napisała do mnie SMS-a: "Tworzymy historię". Rozmawiamy w końcu o imprezie, która zbliża się do swojej 50. edycji. Najwyższa pora, żeby tę funkcję objęła kobieta - mówi Joanna Łapińska, nowa dyrektorka artystyczna rozpoczynającego się w poniedziałek Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.