- My wszyscy - dorośli geje, lesbijki, osoby biseksualne i transseksualne - sobie poradzimy. Jesteśmy silni, musieliśmy wypracować poczucie godności i własnej wartości. Bez nich nie moglibyśmy przetrwać w naszym kraju. Nastolatków nie chroni jeszcze żaden pancerz. Są przerażeni - pisze w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy Daniel Lis, redaktor i dziennikarz mieszkający w Gdańsku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.