Po dwudniowych testach diagnostycznych i wydolnościowych zawodnicy Lechii Gdańsk w poniedziałek rozpoczęli zajęcia piłkarskie. Na razie nie uczestniczy w nich Luis Fernandez, który trenuje indywidualnie. Czy będzie gotowy do gry od początku rundy wiosennej?
- Nie byliśmy słabsi, jeden głupi błąd zadecydował o wyniku meczu. Arce udało się wygrać po 16 latach, mam nadzieję, że na kolejną wygraną poczekają następne 16 - mówił po przegranych 0:1 derbach Trójmiasta pomocnik Lechii Gdańsk Jan Biegański.
W kadrze Lechii Gdańsk znajduje się sześciu nominalnych środkowych pomocników. Jednak aż pięciu z nich, albo w zbliżających się derbach Trójmiasta z Arką Gdynia nie zagra, albo ich dyspozycja będzie wielkim znakiem zapytania. To wręcz kadrowy armagedon.
Aż 22 dni musieli czekać na swój kolejny mecz piłkarze Lechii Gdańsk - w sobotę na Polsat Plus Arenie podejmą Stal Rzeszów. To z pewnością niekorzystna okoliczność, na dodatek zespół wciąż boryka się z problemami zdrowotnymi. A rywal wygrał cztery z pięciu ostatnich meczów.
Jan Biegański to jeden z sześciu piłkarzy Lechii Gdańsk, którzy od początku sezonu zagrali we wszystkich meczach ligowych. Jest on także jednym z liderów szatni, scalającym wyjątkowo międzynarodowe towarzystwo.
W wygranym 5:1 meczu z GKS-em Katowice w grze Lechii wbrew pozorom nie było samych pozytywów, jednak takie zwycięstwo z pewnością było potrzebne temu zespołowi. Być może pozwoli ono w końcu uwolnić ofensywny potencjał.
Nieco ponad 22 lata wynosi realna średnia wieku obecnej kadry Lechii Gdańsk. Jest w niej tylko jeden zawodnik, który lada moment przekroczy trzydziestkę, za to piłkarzy 22-letnich lub młodszych jest aż 15! Czy tak skonstruowanej kadrze w decydujących momentach nie zabraknie doświadczenia?
Lechia Gdańsk w pierwszym w tym sezonie meczu przed własną publicznością przegrała z Motorem Lublin. To beniaminek I ligi, ale dużo bardziej zaawansowany, jeśli chodzi o proces budowy zespołu. - Przed nami dużo pracy, żeby być na takim etapie jak rywal - mówił po spotkaniu trener Szymon Grabowski.
Zespół Lechii Gdańsk to na chwilę obecną najmłodsza drużyna w I lidze, ale to nie oznacza, że brakuje w niej charyzmatycznych postaci. Wśród nich jest Jan Biegański, który nie ukrywa, że czuje się jednym z liderów. - To jest moment, w którym mogę naprawdę realnie pomóc zespołowi - mówi 20-letni piłkarz.
Piłkarze Lechii Gdańsk przebywają obecnie na urlopach, a w klubie trwają prace nad wzmocnieniem zespołu przed rundą wiosenną. To, że potrzebne są transfery, nie podlega żadnej dyskusji, głośno domaga się ich również trener Marcin Kaczmarek.
Kilku piłkarzy Lechii Gdańsk zagrało w ostatnich dniach w meczach narodowych reprezentacji. W spotkaniach z ich udziałem wydarzyło się wiele ciekawych rzeczy, a Polacy potrafili wygrywać z europejskimi potęgami.
Lechia Gdańsk zajmuje miejsce na podium nie tylko w tabeli Ekstraklasy, gdzie jest wiceliderem, ale również w rankingu Pro Junior System. W tej klasyfikacji wyprzedzają ją Lech Poznań oraz Wisła Kraków. A jak współpracę z klubową Akademią widzi trener Tomasz Kaczmarek?
Ostatecznie czterech zawodników Lechii Gdańsk spędzi ostatnią tegoroczną przerwę na mecze reprezentacji na zgrupowaniach kadr narodowych. W sumie miało ich być pięciu, a sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie.
Pięciu zawodników Lechii Gdańsk udało się w przerwie reprezentacyjnej na zgrupowania swoich kadr narodowych. Zagrało czterech, a Indonezyjczyk Witan Sulaeman zdobył gola.
Trzech piłkarzy Lechii Gdańsk - Dusan Kuciak, Kristers Tobers i Jan Biegański - wystąpiło w ostatnich dniach w meczach reprezentacji narodowych. Żaden z nich z nie może być do końca zadowolony.
Słowak Dusan Kuciak, Łotysz Kristers Tobers i Jan Biegański - tych trzech piłkarzy Lechii przerwę w rozgrywkach ligowych spędzi w dużej mierze na zgrupowaniach reprezentacji narodowych. Ich koledzy do treningów wrócą w środę.
Trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec skorzystał w tym sezonie z usług siedmiu młodzieżowców. Trzech z nich już w klubie nie ma, trzech kolejnych prezentuje chimeryczną formę. Czy wybawieniem z kłopotów będzie Jan Biegański?
Pozyskany niedawno przez Lechię z GKS Tychy 18-letni Jan Biegański uznawany jest za jeden z największych talentów w polskiej piłce. Nam opowiada m.in. o angielskich wojażach, odrzuceniu oferty Lazio Rzym, dlaczego mimo kilku innych propozycji wybrał gdański klub i swoich przywódczych cechach.
Lechia pozyskała kolejnego perspektywicznego zawodnika. Środkowym pomocnikiem GKS-u Tychy Janem Biegańskim interesowało się kilka klubów zagranicznych i pół ekstraklasy, ale 18-latek wybrał gdański zespół. Kontrakt obowiązuje do końca sezonu 2024/25.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.