Czarna maź, czyli konserwacyjna technologia dziadków, odeszła już prawie w niepamięć. Dziś stosuje się znacznie przyjaźniejsze środki, które nie tylko tak samo dobrze zabezpieczają nadwozie samochodu, ale są też nowocześniejsze i bardziej estetyczne, i nie kosztują majątku
Zastępcze Mercedesy, wysyp Audi i czerwone salony Alfy. Pod koniec roku świat się zmienia. Także na trójmiejskim rynku motoryzacyjnym.
Zauważalne nasycenie rynku klasycznych aut w Polsce, oraz import samochodów w coraz lepszym stanie technicznym, często określanym jako 1+, lub 2, sprawił że zmieniły się normy dotyczące napraw takich samochodów. Powoli nie opłaca się sprowadzać bazy do zaawansowanego remontu. Lepiej jest kupić coś, co znajduje się w nieco lepszym stanie a jak remontować, to zrobić to naprawdę porządnie
W najbliższą niedzielę w Kuźni Wodnej w Oliwie odbędzie się jedna z ostatnich imprez, podczas których będziemy mogli zobaczyć leciwych przedstawicieli klasycznej motoryzacji
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.