- Chrystus mówi, że mamy się troszczyć o tych najmniejszych, o ofiary pedofilii. Mamy się troszczyć o prześladowanych księży. Mamy zabiegać o wszystkie osoby, które odeszły z Kościoła zgorszone tym, co się dzieje - mówiła Justyna Zorn, organizatorka protestu pod kurią w Gdańsku.
Wierni przez lata milczeli, choć wiedzieli, że postawy arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia z Ewangelią pogodzić się nie da. Zarówno u nich, jak i u podwładnych metropolity lojalność wobec hierarchii wygrywała często z głosem sumienia. Teraz mówią: "Dość!".
Wierni z archidiecezji gdańskiej piszą list do papieża Franciszka, w którym domagają się odwołania metropolity gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. "Dalsze pełnienie posługi przez arcybiskupa przynosi szkodę Kościołowi" - czytamy w liście.
16 kapłanów archidiecezji gdańskiej w oświadczeniu przesłanym PAP potwierdziło informacje zawarte w programie "Czarno na białym" na temat metropolity gdańskiego Sławoja Leszka Głódzia.
Dwa dni po głośnym reportażu TVN24 o abp. Sławoju Leszku Głódziu diecezja gdańska wydała oświadczenie broniące metropolity. "Obraz arcybiskupa (...) został zakłamany i zmanipulowany" - czytamy.
- Chcesz uczciwie opowiedzieć o problemach gdańskiego Kościoła? No to warto zauważyć, że alkoholizm Głódzia nie jest w tym wszystkim najważniejszy. - A co jest? - Sposób, w jaki Głódź zarządza archidiecezją. Przede wszystkim liczy się kasa, pieniądze są główną miarą wartości kapłana.
O ks. prof. Adamie Świeżyńskim zrobiło się głośno, kiedy w 2013 roku wystąpił przeciwko arcybiskupowi. Już wtedy przedstawił nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce swoje zarzuty pod adresem Sławoja Leszka Głódzia.
Arcybiskup zareagował krzykiem: "Nie pier...l! Rozjeżdżasz się gdzieś po diecezji, masz za dużo czasu". Od tego wydarzenia przestał się hamować i wielokrotnie moje odpowiedzi ucinał "nie pier..." (tak też zwraca się do dziś - ostatnio do jednego z proboszczów podczas wizytacji).
Na ostatnim posiedzeniu starego Sejmu prawicowi posłowie przyjęli uchwałę "potępiającą wszelkie akty nienawiści i pogardy antykatolickiej". Dwadzieścia minut wcześniej ci sami posłowie zagłosowali za drakońskim projektem ustawy, który w założeniu ma karać więzieniem za edukację seksualną, a homoseksualność zrównuje z pedofilią. To wyraz pogardy dla rozumu.
Wybory parlamentarne 2019. - Nie możemy dłużej tolerować tego, że Kościół w Polsce stoi ponad prawem, jest największym właścicielem ziemskim po skarbie państwa, nie płaci podatków i miesza się do polityki. Zamiast wspierać tę najbogatszą na świecie korporację, powinniśmy wspierać młodych, budować dla nich mieszkania i pomagać w rozwoju innowacyjnych firm - mówi Beata Maciejewska, jedynka Lewicy w okręgu gdańskim.
Wybory parlamentarne 2019. Wierni z parafii we wsi Niestępowo z internetowego komunikatu dowiadują się, na jakie partie nie powinni głosować. Na liście są m.in. KO, PSL, SLD.
Gotowy jest obywatelski projekt ustawy o powołaniu Komisji Prawdy i Zadośćuczynienia, która miałaby zbadać przypadki pedofilii w polskim Kościele. Inicjatorzy akcji muszą zebrać pod projektem co najmniej 100 tysięcy podpisów, aby na jesieni trafił do Sejmu. - Zbiórkę zaczniemy na początku sierpnia - mówią pomysłodawcy ze Stowarzyszenia Lepszy Gdańsk.
W 2019 roku polski Kościół znalazł sobie nowego wroga - lesbijki, gejów, osoby biseksualne i transseksualne, które wrzucił do wora pod nazwą "ideologia LGBT". Ten nowy wróg ma odwrócić uwagę opinii publicznej od problemów Kościoła ze skandalami pedofilskimi. Zabieg ten władze Kościoła stosują od stuleci.
Galeria Metropolia w Gdańsku będzie miejscem spotkań wiernych Kościoła Zielonoświątkowego Echo. W każdą niedzielę modlić będzie się tutaj około 200 osób. - Poza niedzielami zamierzamy udostępniać przestrzeń na koncerty, wystawy, szkolenia - zapowiada pastor Daniel Różański.
Prokuratura postawiła księdzu z parafii w Kartuzach zarzut doprowadzenia kobiety do "innej czynności seksualnej". Z kolei do innej parafii ten sam duchowny zaprosił do prowadzenia rekolekcji księdza skazanego za pedofilię.
Po pożarze katedry Notre-Dame w Paryżu, szef MSWiA Joachim Brudziński nakazał przeprowadzić dodatkowe kontrole zabytków sakralnych w Polsce. Strażacy nie zdążyli sprawdzić kościoła św. Piotra i Pawła w Gdańsku. Tłumaczą: "Zasoby ludzkie są ograniczone". Świątynia nie miała nawet instalacji przeciwpożarowych, a ostatni raz sprawdzana była w 2006 roku.
Ogień zajął część dachu kościoła św. Piotra i Pawła w Gdańsku. Nie ucierpiało wyposażenie świątyni, nie ma też poszkodowanych.
Najpierw harcerze tłumaczyli się "poważną awarią sprzętu", po tym, jak sprawę opisali organizatorzy i media, późnym wieczorem okazało się, że chodzi jednak o "awarię oświetlenia przy wyjściach awaryjnych".
To zawstydzające, że jesteśmy krajem, który nie ma żadnej procedury ds. zbadania pedofilii w Kościele, gdy w innych krajach pracują komisje świeckie, mieszane albo powoływane przez sam Kościół! Powołanie tej komisji jest więc naszym obowiązkiem i będzie wydarzeniem cywilizacyjnym.
Książki z serii o Harrym Potterze, "Kod Leonarda da Vinci", science fiction Stanisława Lema czy reportaże Ryszarda Kapuścińskiego - gdańszczanie urządzili w niedzielę Wymianę Ksiąg Zakazanych. Zaprotestowali w ten sposób przeciwko paleniu książek przez duchownych.
- Zło ma się prawo pojawiać, bo mamy wolną wolę, ale chodzi o to, żebyśmy umieli na nie właściwie reagować, łącznie z instrumentarium prawnym - mówi Przemysław Staroń, nauczyciel filozofii z II LO w Sopocie, fan sagi J.K.Rowling o Harrym Potterze.
"Fakt spalenia książek i innych przedmiotów był niefortunny" - pisze ks. Rafał Jarosiewicz na Facebooku i przeprasza tych, których uraził.
Ksiądz, który palił w Gdańsku książki na stosie, został ukarany mandatem. Do gdańskiej prokuratury wpłynęły też dwa zawiadomienia w tej sprawie.
Psycholog społeczny dr Wiesław Baryła o spaleniu książek przez gdańskich księży: To występek przeciwko kulturowej różnorodności i przeciwko wolności tworzenia. Wyraz tęsknoty za dyktaturą religijną.
Palenie książek na stosie, którego dopuścili się duchowni na terenie jednego z gdańskich kościołów, odbiło się szerokim echem. Grupa miejskich aktywistów postanowiła zorganizować na terenie parafii Wymianę Ksiąg Zakazanych.
Po niedzielnej mszy księża, ministranci i wierni z parafii NMP Matki Kościoła i Świętej Katarzyny Szwedzkiej w Gdańsku ułożyli stos z "przedmiotów magicznych". Spłonęły książki o Harrym Potterze, "Zmierzch" Stephanie Meyer oraz różowa parasolka Hello Kitty i hinduskie figurki. Dlaczego? - Bez Bożego ducha ciężko to zrozumieć - tłumaczy proboszcz parafii. Wiceprezydent Gdańska zapowiada kontrolę Straży Miejskiej.
Radni Koalicji Obywatelskiej, największego klubu w gdańskiej radzie miasta, napisali interpelację do prezydent Dulkiewicz, aby wystąpiła do arcybiskupa o zmniejszenie liczby lekcji religii w szkołach z dwóch do jednej tygodniowo. Zanim zdążyła to zrobić, sprawę szybko uciął arcybiskup Sławoj Leszek Głódź.
- Henryk Jankowski jest postacią emblematyczną dla niemal wszystkich grzechów głównych Kościoła instytucjonalnego w Polsce. Jego pomnik powinien zostać usunięty za samo żydożerstwo Jankowskiego, jeśli kogoś nie przekonują zarzuty o pedofilię. Ale także postawa Kościoła powinna przekonywać nieprzekonanych - mówi "Wyborczej" Rafał Suszek, jeden z trójki mężczyzn, którzy obalili pomnik prałata.
Metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź odniósł się do sprawy obalenia pomnika ks. Jankowskiego. - Kościół nie jest stroną w tej sprawie, tylko społeczny komitet budowy pomnika. Moje stanowisko jest neutralne - mówił abp Głódź.
Trwa akcja ratunkowa bazyliki św. Mikołaja w Gdańsku, której grozi katastrofa budowlana. Za pomocą georadaru zbadano podłoże świątyni. - Analiza otrzymanych wyników badań i pomiarów wykazała, że w chwili obecnej nie jest możliwy montaż rusztowania bezpośrednio na posadzce - mówi przeor klasztoru dominikanów.
Renowacji kościoła św. Mikołaja w Gdańsku będzie doglądał nowy przeor. 22 stycznia na to stanowisko został wybrany 32-letni ojciec Michał Osek.
- Dopiero co przyjechał i nie chciał chrzcić dzieci - bo rodzice mało kościelni lub samotni. Potem wyciął 100-letnie drzewa rosnące wokół kościoła. Zmienił godziny mszy. Miał do tego prawo, ale jest taka niepisana zasada, że parafię trzeba najpierw poznać, a potem wprowadzać własne porządki - tłumaczy Przemysław Łagosz, który od kilkunastu lat siłuje się z proboszczem parafii w Gowidlinie.
Dominikanie otrzymali pierwszą z wielu dotacji na ratowanie kościoła św. Mikołaja. Pieniądze posłużą do badania podłoża z wykorzystaniem georadaru.
Nikt z nas nie był na to przygotowany. Wszystko stanęło na głowie: nie ma rorat, rekolekcji adwentowych, czy spowiedzi przedświątecznej. Żyjemy z miesiąca na miesiąc. Ale kondycja kościoła św. Mikołaja poruszyła wielu gdańszczan, widzimy to na własne oczy.
- Czekamy na wyjaśnienie sprawy ks. Jankowskiego przez archidiecezję gdańską - przyznaje Anna Benert, przewodnicząca rady miasta Starogardu Gdańskiego, gdzie urodził się i wychował przyszły kapelan "Solidarności".
Działacze stowarzyszenia Lepszy Gdańsk zamierzają zebrać 100 tysięcy podpisów pod obywatelską ustawą w sprawie powołania "komisji prawdy i zadośćuczynienia", która zbadałaby przypadki pedofilii w polskim Kościele. Projekt ustawy wraz z podpisami chcą złożyć przed wyborami parlamentarnymi w przyszłym roku.
- Archidiecezja Gdańska zajmie stanowisko. Powiadomimy o tym w stosownym czasie - powiedział nam w poniedziałek abp Sławoj Leszek Głódź. Wcześniej przedstawiciel kurii stwierdził, że nie może podjąć działań, bo żadna z ofiar księdza Jankowskiego się do niej nie zgłosiła.
Pedofilia zeszła na dalszy plan, gdy walczyło się o wolność, obalenie systemu? "W sytuacji walki zwraca się uwagę na inne rzeczy, inaczej się je interpretuje. Drobne sygnały umykają uwadze. W sytuacji rywalizacji międzygrupowej, lojalność jako wyznacznik moralności wygrywa nawet z uczciwością" - wyjaśnia psycholog społeczny.
Przyciągnął mnie i zaczął gładzić po twarzy i dotykać tak, że zrobiło mi się niedobrze. Brał tym dotykiem, a nie dawał. Od początku i bez jakiejkolwiek wątpliwości wiedziałem, że to było dotykanie pederasty - mówi Michał Wojciechowicz.
Jeden z księży, których opisuję, wyparł się ojcostwa. Inny kupił dziecku mieszkanie, ale nie interesuje się nim. Kolejny pojawia się w życiu swojego syna, lecz może odgrywać tylko rolę kumpla, bo już za późno na bycie rodzicem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.