Piotr Duda, przewodniczący "Solidarności" przyznał w Gdańsku, że 16-latek, który zniszczył wystawę o papieżu, nie wiedział, co robi. Jednocześnie stwierdził: "Nie damy się zastraszyć lewactwu".
Podczas manifestacji, na której "Solidarność" domagała się podwyżek dla sfery budżetowej od rządu PiS, szef związku Piotr Duda wytknął, że zarobki tej grupy zostały zamrożone za rządów PO-PSL.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.