Wiem, co znaczy bać się iść przez puste przejście podziemne z tęczową torbą na ramieniu, znam strach, gdy anonimowy człowiek pisze: lewacka szmato.
"Chcą stworzyć nowy świat, gdzie wszyscy będą akceptować ich seksualne fantazje. By szybciej tego dokonać, wchodzą do szkół, dlatego, jak nigdy dotąd, musimy być bardzo czujni" - czytamy w liście gdańskiej radnej PiS Joanny Cabaj do katechetów i katechetek.
Nie boję się fanatyków, tylko cyników. Wolę przeciwnika, który z otwartą przyłbicą idzie walczyć, niż takiego, który po cichu chce coś zmieniać w ustawach. W żadnym dotychczasowym Sejmie po 1989 roku nie było łatwo tym, którzy walczą o prawa kobiet czy prawa człowieka. Różnica jest jednak taka, że teraz jest nas znacznie więcej i stoją za nami miliony ludzi.
Na ostatnim posiedzeniu starego Sejmu prawicowi posłowie przyjęli uchwałę "potępiającą wszelkie akty nienawiści i pogardy antykatolickiej". Dwadzieścia minut wcześniej ci sami posłowie zagłosowali za drakońskim projektem ustawy, który w założeniu ma karać więzieniem za edukację seksualną, a homoseksualność zrównuje z pedofilią. To wyraz pogardy dla rozumu.
Działacze ultraprawicowej Fundacji "Pro-Prawo do życia" zostali ukarani grzywną przez Sąd Okręgowy w Gdańsku za zakłócanie "Pikniku Tęczowych Rodzin" i niezastosowanie się do rozejścia po rozwiązaniu ich zgromadzenia. Sprawa ciągnęła się ponad dwa lata, wyrok jest prawomocny.
Ultraprawicowa fundacja Pro - Prawo do Życia prawdopodobnie złamała w tym tygodniu sądowy zakaz wydany zaledwie kilka dni wcześniej. Może sobie tak ostentacyjnie lekceważyć sąd, bo wie, że w rządzącym obozie PiS homofobia stała się ostatnio dominującą ideologią.
Przed rektoratem Uniwersytetu Gdańskiego zamaskowane grupy skrajnie narodowo-katolickie domagały się od władz uczelni wyciągnięcia konsekwencji zawodowych wobec prof. Ewy Graczyk za niesienie transparentu z waginą na Marszu Równości. W kontrze do narodowców stanęli studenci i organizacje promujące równość i tolerancję.
Ultraprawicowa Fundacja Pro "Prawo do życia" dostała sądowy zakaz rozpowszechniania informacji szkalujących osoby LGBT m.in. poprzez zrównywanie pedofilii i homoseksualności na furgonetkach. To zabezpieczenie w cywilnym postępowaniu o ochronę dóbr osobistych, które wytoczyło fundacji Stowarzyszenie Tolerado na rzecz osób LGBT.
Projekt uchwały, która ustanawia w Lęborku "strefę wolną od LGBT", trafił na poniedziałkową sesję rady miasta. Po burzliwej dyskusji radni odrzucili projekt.
Po publikacji "Wyborczej" stowarzyszenie Odpowiedzialny Gdańsk twierdzi, że jedna z opisanych w artykule ulotek, szkalująca osoby LGBT i krytykująca program edukacji seksualnej, to nie ich materiał. Stowarzyszenie jednak samo zamieściło tę ulotkę na Facebooku, co wykazali politycy Lewicy, którzy przyszli na konferencję prasową stowarzyszenia.
"Tolerancji TAK, deprawacji NIE. Chrońmy nasze dzieci w naszych szkołach. Czy wiesz, co się kryje za ZdrovveLove i Modelem na Rzecz Równego Traktowania?" - głosi jedna z ulotek z narysowanym koniem trojańskim, który ma wokół szyi przewiązaną tęczową chustę. Ulotki są elementem kampanii wyborczej gdańskich polityków PiS.
Najpierw go wyzywali, potem opluli, a na końcu zniszczyli telefon. W biały dzień na dworcu w Sopocie grupa agresywnych mężczyzn zaatakowała polityka Lewicy Michała Piękosia.
Magdalena Adamowicz apeluje do lęborskich radnych o odrzucenie uchwały o "strefie wolnej od LGBT". - Nie wolno siać nienawiści. Wierzę, że tolerancja zwycięży - mówiła europosłanka.
Stowarzyszenie Tolerado na rzecz osób LGBT pozwało skrajnie prawicową Fundację Pro "Prawo do życia" za akcję, w której łączy homoseksualność z pedofilią m.in. poprzez pokazywanie nieprawdziwych treści na furgonetkach. Przeciw akcji Fundacji wystąpił też prof. Lew Starowicz, prezes Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.
- Po co produkować kolejne dokumenty, zapisywać postulaty, które za chwilę będą podważane przez jedną albo drugą stronę sporu politycznego? Zamiast tego po prostu rozmawiajmy o równości, pokazujmy, że jesteśmy tolerancyjni - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Działacze Wiosny Roberta Biedronia przygotowali obywatelski projekt uchwały, która ma wspierać osoby LGBT z Sopotu. Beata Maciejewska, liderka Wiosny na Pomorzu: Musimy zatrzymać brunatną falę, która przelewa się przez Polskę.
W 2019 roku polski Kościół znalazł sobie nowego wroga - lesbijki, gejów, osoby biseksualne i transseksualne, które wrzucił do wora pod nazwą "ideologia LGBT". Ten nowy wróg ma odwrócić uwagę opinii publicznej od problemów Kościoła ze skandalami pedofilskimi. Zabieg ten władze Kościoła stosują od stuleci.
- Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z istnienia tęczowych rodzin, ponieważ w Polsce te rodziny nie czują się bezpieczne i się ukrywają. Należy rozganiać ludzkie lęki, a nie je potęgować - mówi seksuolożka Magdalena Łabędź.
Lębork - miasto z europejską klasą - chce chwalić się "strefą wolną od LGBT". Jak na razie jest to jedyne miasto w województwie pomorskim, które chce to zrobić.
"Strefa wolna od stref - pokażmy, że miłość wygrywa" - pod takim hasłem we wtorek na Długim Targu w Gdańsku odbył się protest wobec wydarzeń w Białymstoku oraz zapowiedzi "Gazety Polskiej" o dołączeniu wlepek z napisem "Strefa wolna od LGBT".
- Kibol w białej koszulce biegł w moją stronę, na chwilę się zatrzymał, napluł mi prosto w twarz - opowiada Martyna Niećko, fotoreporterka "Gazety Wyborczej Trójmiasto", która w sobotę fotografowała Marsz Równości w Białymstoku.
Młoda Zaraza - inicjatywa młodych powstała z połączenia różnych grup aktywistycznych - organizuje we wtorek w Gdańsku manifestację przeciwko nienawiści pod hasłem "Strefa wolna od stref". Jest to odpowiedź na wlepkę "Gazety Polskiej" "Strefa wolna od LGBT".
Osiem zarzutów z trzech artykułów przedstawili policjanci kierowcy furgonetki, która epatowała nieprawdziwymi treściami przeciwko osobom LGBT oraz Gdańskiemu Modelowi na rzecz Równego Traktowania, w trakcie lutowej kampanii wyborczej w Gdańsku. Chodzi o wykroczenia, za które grozi kara grzywny lub ograniczenie wolności.
Kilka tysięcy osób wzięło udział w V Trójmiejskim Marszu Równości. Pokojowa i radosna manifestacja, która rozpoczęła się w Gdańsku na Targu Rybnym, a zakończyła na terenach postoczniowych, przebiegła bez zakłóceń.
Nie było religijnych obrazów, tylko transparenty z kłamstwami pod adresem osób LGBT. A różaniec rozpoczął młody mężczyzna: - Chcemy odmówić tę modlitwę. Pokazać, że nie boimy się nacisków ugrupowań LGBT, ugrupowań lewicowych.
94 lata temu w największej gazecie Wolnego Miasta Gdańska ukazał się artykuł opowiadający się za zniesieniem kar za homoseksualizm. - Był wtedy tak postępowy, że mógłby zostać dziś wydrukowany i byłby dla wielu osób nowością - mówi historyk Jan Daniluk. W sobotę ulicami Gdańska przejdzie V Trójmiejski Marsz Równości na rzecz równych praw osób LGBT.
Na ulicach Gdańska znowu pojawiła się furgonetka z poniżającymi hasłami wobec osób LGBT, porównującymi ich do pedofilów i atakującymi edukację seksualną. Auto ponownie pojawiło się na ulicach w trakcie kampanii wyborczej i na kilka dni przed Trójmiejskim Marszem Równości. Póki co policja i prokuratura są bezradne wobec tej "obwoźnej homofobii".
W sobotę, 25 maja ulicami Gdańska po raz piąty przejdzie Trójmiejski Marsz Równości. Tym razem uczestnicy idą pod hasłem "Miłość może tylko łączyć", które jest hołdem dla tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza.
Stowarzyszenie Tolerado na rzecz osób LGBT rozszerza swoje zawiadomienie do prokuratury przeciwko fundacji Pro - Prawo do Życia. Chodzi o organizowaną przez fundację zbiórkę podpisów pod zmianą zapisów Kodeksu karnego w sprawie pedofilii, podczas której osoby LGBT zrównywane są z przestępcami. Wcześniej fundacja robiła to za pomocą furgonetki.
W trakcie mszy rezurekcyjnej w bazylice w Gdańsku-Oliwie metropolita gdański abp Głódź ostrzegał wiernych przed ideologią LGBT, a także krytykował strajkujących nauczycieli.
Kiedy w klubie na plaży bawiło się ok. 40 małych dzieci z tęczowych rodzin, narodowcy zagłuszali piknik obraźliwymi wyzwiskami i głośną muzyką. Po prawie dwóch latach sąd w Sopocie uznał w piątek, że narodowcy nielegalnie zakłócali piknik LGBT po tym, jak ich zgromadzenie zostało rozwiązane. Wszyscy zostali ukarani grzywną. Ale to jeszcze nie koniec sprawy.
Przedsiębiorcy mogą czynić lepszym nie tylko swoje miejsce pracy, ale cały Gdańsk: podwyższać standardy pracy, promować równość i przeciwstawiać się głośno ksenofobii i mowie nienawiści - przekonywali uczestnicy spotkania Diversity and Inclusion.
2 kwietnia w ECS zaplanowano kameralne spotkanie poświęcone stereotypom na temat społeczności LGBT. Tymczasem zdaniem wiceministra kultury Jarosława Sellina debata stoi w sprzeczności z ideałami "Solidarności" oraz wartościami głoszonymi przez polskiego papieża i napisał w tej sprawie list do dyrektora ECS.
Liderka partii Wiosna Roberta Biedronia na Pomorzu Beata Maciejewska przyszła we wtorek do prezesa Lechii Gdańsk, aby porozmawiać w sprawie homofobicznego transparentu, jaki pojawił się na stadionie klubu. Prezesa nie było, w jego imieniu pismo odebrał rzecznik Lechii, a klub ma się ustosunkować do niego w środę.
Beata Maciejewska, liderka Wiosny Roberta Biedronia na Pomorzu, zamierza spotkać się z prezesem Lechii Gdańsk w sprawie homofobicznego transparentu, który pojawił się ostatnio na stadionie Lechii. Partia Roberta Biedronia rozpoczęła w poniedziałek zbiórkę podpisów w wyborach do europarlamentu, w Gdańsku pod restauracją Faloviec, która w weekend została zaatakowana przez neonazistów.
Policja od ponad miesiąca nie może ukarać właścicieli furgonetki oklejonej poniżającymi hasłami wobec osób LGBT, która jeździła po Gdańsku i oburzyła wielu mieszkańców. Pojazd zaparkował m.in. na Długim Targu pod fontanną Neptuna, za co kierowca dostał tylko pouczenie.
Prezydenci Gdańska, Gdyni, Sopotu oraz marszałek województwa potępiają nienawistne komentarze, jakie dotknęły prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego po tym, jak podpisał Kartę LGBT+. - W Gdańsku nigdy nie będzie zgody na szczucie ludzi przeciwko sobie, ze względu na to, skąd pochodzą czy jakiej są orientacji seksualnej - mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Przemysław Staroń jest gejem, nauczycielem filozofii w II LO w Sopocie, psychologiem. W ubiegłym roku przyznano mu tytuł Nauczyciela Roku. Odbierając nagrodę, zaprosił na scenę swojego partnera Jędrzeja.
Przedterminowe wybory w Gdańsku, spowodowane śmiercią Pawła Adamowicza, wykorzystali do autopromocji radykalnie prawicowi politycy. Jak czerwona płachta na byka zadziałał na nich Gdański Model na rzecz Równego Traktowania. To praktycznie jedyny temat kampanii Grzegorza Brauna i Marka Skiby, dwóch ekstremistów z tego samego obozu. Nie prowadzą kampanii, tylko krucjatę.
Stowarzyszenie Tolerado na rzecz osób LGBT złożyło zawiadomienie do prokuratury w związku z homofobiczną kampanią prowadzoną w Gdańsku, przy użyciu furgonetki oklejonej poniżającymi hasłami. - Mamy dość tych oszczerstw i kłamstw - mówią geje i lesbijki. Samochód jest elementem kampanii wyborczej, która odbywa się obecnie w Gdańsku.
Copyright © Agora SA