Andrzej Schleser nie jest już dyrektorem RDLP w Gdańsku. Powody zwolnienia związane są z wynikami audytu przeprowadzonego przez NFOŚiGW w sprawie działalności spółki Polskie Domy Drewniane, w której były już dyrektor był członkiem zarządu.
Osoby, które krytycznie wypowiadały się na temat działalności Lasów Państwowych, mogą odetchnąć. Instytucja nie będzie dalej ciągać ich po sądach. Niezadowoleni są za to myśliwi. "Oddaj mundur załóż getry miękka fajo regionalna..." - komentuje pracownik sklepu myśliwskiego.
"W gdyńskich lasach bez zmian", "minister sobie, leśnicy sobie", "rzeź drzew cały czas trwa" - praktycznie nie ma tygodnia, by na adres naszej redakcji nie przyszedł mail od czytelnika alarmującego o wycinkach w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym.
- W ciągu niecałego miesiąca zrobili prześwit w lesie na pół kilometra. Wyrżnęli setki dorodnych, zdrowych buków. To rabunek w biały dzień - tak o wycince w położonym na południu Wejherowa fragmencie TPK, opowiada nam Artur Król, mieszkaniec miasta. Nadleśnictwo Gdańsk twierdzi, że były to konieczne "cięcia pielęgnacyjne" i nie ma sobie nic do zarzucenia.
Pół roku Koalicja Las Jest Nasz czekała na odpowiedź z Nadleśnictwa Gdańsk. Aktywiści zarzucają leśnikom, że w Trójmiejskim Parku Krajobrazowego, mimo zmiany władzy, podejście do wycinki się nie zmieniło.
Wiceminister klimatu ujawnił, że były dyrektor Lasów Państwowych w Gdańsku Barłomiej Obajtek został zwolniony dyscyplinarnie. Powód? Próba szybkiego zakupu służbowego mieszkania z 95 proc. bonifikatą
Dyrektor generalny Lasów Państwowych Witold Koss skierował do Prokuratury Regionalnej w Gdańsku zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w związku ze sprzedażą mieszkania Bartłomiejowi Obajtkowi.
Przed dymisją Bartłomiej Obajtek zawarł umowę przedwstępną kupna mieszkania służbowego od Lasów Państwowych. O tym, że transakcja mogła już zostać sfinalizowana świadczy wpis, który odnaleźliśmy w księdze wieczystej.
Bartłomiej Obajtek został odwołany ze stanowiska dyrektora Lasów Państwowych w Gdańsku. - Proszę poczekać na komunikat - powiedział "Wyborczej" Bartłomiej Obajtek.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska zablokowała możliwość sprzedaży mieszkania służbowego Lasów Państwowych w Gdyni. To reakcja na doniesienia, że szef LP w Gdańsku Bartłomiej Obajtek mógłby kupić za ok. 35 tys. zł trzypokojowy lokal wyceniony na ok. 700 tys. zł.
To miała być wielka atrakcja Gdyni. Szlak w koronach drzew miał powstać w Leśnym Ogrodzie Botanicznym "Marszewo". W 2017 roku leśnicy zrezygnowali z budowy z powodów finansowych. Dziś wciąż przeszkodą jest brak pieniędzy. I to mimo rekordowych zysków Lasów Państwowych.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku uchylił decyzję wojewody pomorskiego z PiS, która zablokowała plan ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. To przegrana wojewody i Bartłomieja Obajtka, szefa RDLP w Gdańsku.
Utworzenie rezerwatu skutkuje jednak objęciem terenu szeregiem zakazów wynikających z przepisów prawa, dlatego władze Sopotu chcą poznać opinię mieszkańców w kwestii zagospodarowania terenów leśnych, funkcji, które mają one pełnić, oraz ich ochrony w formie rezerwatu.
- Nasze lasy trzeba bronić, ale nie przed Unią Europejską, ale przed szkodnikami z Solidarnej Polski. Domagamy się wyłączenia minimum 20 procent lasów z tzw. czynnej gospodarki leśnej - mówiła w Gdańsku posłanka Klaudia Jachira.
Partia Ziobry zebrała podpisy pod ustawą "o obronie polskich lasów", bo potrzebuje paliwa wyborczego, ale to kłamliwa manipulacja partii, która dąży do polexitu.
Leśnicy dostali polecenie służbowe od przełożonych, aby zebrali "minimum 10 niepowtarzających się podpisów pod inicjatywą obywatelską", którą jest projekt zmiany ustawy o lasach forsowany przez Solidarną Polskę.
- Pozywanie do sądu aktywisty miało być pokazaniem, kto tu rządzi i czyje w istocie są polskie lasy. Są własnością korporacji Lasy Państwowe i szary obywatel nie będzie krytykował polityki tej korporacji, która stanowi swoiste państwo w państwie - mówi Brunon Wołosz, aktywista i prezes Fundacji "Fidelis Siluas".
Obóz władzy do perfekcji opanował goebbelsowską zasadę, że kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą, a przynajmniej jak się nie stanie, to u części wyborców zasieje wątpliwości.
Coraz więcej osób i środowisk angażuje się w ochronę przed dewastacją Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W sobotę odbędą się na ten temat dwa wykłady, a w niedzielę spacer edukacyjny.
Wyrok, na który powoływał się wojewoda pomorski, blokując uchwałę sejmiku w sprawie ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, został uchylony przez NSA. Choć sprawa wydaje się z góry przegrana, wojewoda nie chce posłuchać prawie 6 tysięcy osób, które prosiły go w petycji, żeby odpuścił.
Po konsultacjach z mieszkańcami osiedli w Gdyni-Orłowie Nadleśnictwo Gdańsk zgodziło się ograniczyć wycinki drzew i przesunąć je w czasie. - Zachęcamy innych do pójścia naszą drogą, bo jak widać, da się - mówią mieszkańcy gdyńskich osiedli.
Pomorska posłanka Lewicy Beata Maciejewska ponownie zaapelowała o odwołanie Bartłomieja Obajtka ze stanowiska szefa Lasów Państwowych w Gdańsku. Nie przekonała jej bowiem odpowiedź, jaką dostała od wiceministra Edwarda Siarki, więc napisała ponownie do jego przełożonej.
Bartłomiej Obajtek, dyrektor Lasów Państwowych w Gdańsku, twierdzi, że uchwała sejmiku pomorskiego o ochronie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego to "wadliwy dokument bez podstawy prawnej". - Stawia tezy sprzeczne ze stanowiskiem organu rządowego - skomentował marszałek pomorski Mieczysław Struk.
Dyrektor Lasów Państwowych w Gdańsku Bartłomiej Obajtek, brat prezesa Orlenu, nie musi obawiać się dymisji. Ministerstwo Środowiska usprawiedliwia jego kontrowersyjne decyzje, które lokalna społeczność na Pomorzu uznaje za szkodliwe i niezrozumiałe.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Gdańsku donosi, że Sopot został ukarany za działania na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Władze miasta nie wykluczają wystąpienia na drogę sądową. Twierdzą, że wyrok sądu dotyczy czego innego.
Dyrektor Lasów Państwowych w Gdańsku Bartłomiej Obajtek, brat prezesa Orlenu, blokuje od lat poszerzenie Rezerwatu Biosfery UNESCO Bory Tucholskie. Choć sam zasiada w Radzie Rezerwatu, której zadaniem jest jego poszerzenie, to twierdzi, że to niezgodne z prawem.
Marszałek pomorski wnosi skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie blokady ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego przez wojewodę. Apel o ochronę lasu wystosowali także ekolodzy, każdy może podpisać się pod petycją.
- Lasy Państwowe chcą prowadzić totalną wycinkę, bez żadnej kontroli i sprzedawać drewno do Chin. Lasy są na potęgę wycinane, a my, lokalni przedsiębiorcy nie możemy tego drewna kupić - mówi prezes firmy meblarskiej Feniks, którego dotknęła decyzja Bartłomieja Obajtka, szefa Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.
W najbliższy czwartek, 15 grudnia, w lasach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego przeprowadzony zostanie kolejny w ostatnich tygodniach odstrzał dzików. Leśnicy tłumaczą go rosnącą liczbą przypadków ASF.
Bartłomiej Obajtek, szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych na Pomorzu, zrezygnował z certyfikatu FSC w gospodarce leśnej, czym naraził tysiące firm z branży na straty. Nie cofnął decyzji mimo licznych apeli. Posłanka Lewicy Beata Maciejewska domaga się jego dyscyplinarnej dymisji.
Wojewoda pomorski Dariusz Drelich zablokował plan ochrony Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. - To oznacza dalsze niekontrolowane wycinki - alarmuje marszałek Mieczysław Struk.
Siedem godzin trwało środowe polowanie na dziki w lasach wokół Trójmiasta. Wzięło w nim udział blisko 30 myśliwych.
Bartłomiej Obajtek, szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku i brat prezesa Orlenu, zrezygnował z certyfikacji gospodarki leśnej w systemie FSC. Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk domaga się interwencji premiera Morawieckiego.
- Apelujemy o odpowiedzialną i zrównoważoną gospodarkę leśną - mówią jednym głosem prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu.
Bartłomiej Obajtek, szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, wycofał się z certyfikatu FSC, który miał skutkować "szeregiem szkód w gospodarce leśnej". Społecznicy uważają, że to zemsta.
Jak to się stało, że ostatni ryś na tym terenie widziany był tak dawno temu? I co sprawia, że drapieżnikom niewygodnie się żyje na Pomorzu? Zapytaliśmy o to eksperta.
Masowa wycinka dojrzałych drzew w rezerwacie "Lisia Kępa" pod Bytowem. Lasy Państwowe umywają ręce, prokuratura sprawę umorzyła, ale posadę w tajemniczych okolicznościach stracił nadleśniczy
Pomorskie posłanki Koalicji Obywatelskiej przedstawiły w poniedziałek własny projekt ustawy na ochronę lasów. O planach ich urządzania miałyby decydować sejmiki województw, a nie regionalne dyrekcje Lasów Państwowych. - Czy może chronić las ktoś kto żyje z ich wycinki? - pytali retorycznie ekolodzy.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku nałożył 100 tys. zł kary na sopocki Zarząd Dróg i Zieleni za "nieprawidłowe składowanie odpadów zielonych". Wniosek o kontrolę kompostownika złożyły w zeszłym roku Lasy Państwowe. To kolejna odsłona trwającego od dłuższego czasu konfliktu Sopotu z tą instytucją.
Ministerstwo Środowiska i Klimatu nie ma zastrzeżeń do pracy leśników w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Tłumaczy, że więcej drzew wycinano w latach 60. i 70. Ile? Tego resort nie podaje.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.