W ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów siatkarze Trefla bez najmniejszych problemów pokonali na wyjeździe Greenyard Maaseik 3:0.
Na zakończenie fazy grupowej Ligi Mistrzów siatkarze Trefla w środę zmierzą się na wyjeździe z belgijskim Greenyard Maaseik (godz. 20.30). Gdańszczanie są już pewni awansu do 1/4 finału play-off, ale w wypadku zwycięstwa mogą być w tej fazie rozgrywek rozstawieni.
Dzięki wygranej po dramatycznym meczu z PGE Skrą Bełchatów 3:2 siatkarze Trefla Gdańsk znaleźli się w gronie ośmiu najlepszych zespołów Europy. Obok nich awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów zapewniły już sobie same wielkie kluby, prawdziwe kontynentalne tuzy.
Wielki sukces siatkarzy Trefla! Po zwycięstwie 3:2 nad PGE Skrą Bełchatów gdańszczanie zapewnili sobie awans do play-off Ligi Mistrzów. To oznacza, że znaleźli się w gronie ośmiu najlepszych zespołów Europy.
Jeśli siatkarze Trefla Gdańsk w czwartek wygrają w Ergo Arenie z PGE Skrą Bełchatów zapewnią sobie awans do najlepszej "8" Ligi Mistrzów. Byłby to największy międzynarodowy sukces w historii klubu.
Fantastycznie spisali się siatkarze Trefla w kolejnym meczu Ligi Mistrzów. Gdańszczanie pokonali na wyjeździe Berlin Recycling Volleys 3:0, a wręcz niesamowity przebieg miał set trzeci. Goście najpierw obronili dziewięć setboli, a sami skończyli mecz za ósmym meczbolem!
Będący ostatnio mocno poza rytmem meczowym siatkarze Trefla Gdańsk w środę w Lidze Mistrzów zmierzą się na wyjeździe z Berlin Recycling Volley. Spotkanie rozpocznie się o godz. 20, transmisja w Canal+Sport 2.
Niemałą niespodziankę w Lidze Mistrzów sprawili swoim kibicom siatkarze Trefla Gdańsk. Niespodziewanie rozbili w Ergo Arenie Berlin Recycling Volleys aż 3:0.
W środę siatkarze Trefla Gdańsk w drugim meczu rozgrywek Ligi Mistrzów zmierzą się w Ergo Arenie z zespołem Berlin Recycling Volleys. Początek spotkania o godz. 18.
Siatkarze Trefla przegrali na inaugurację Ligi Mistrzów w Bełchatowie z PGE Skrą 1:3. W meczu, w którym gdańszczanie skazywani byli na pożarcie, pokazali wiele dobrego.
2 listopada odbędzie się losowanie grup Ligi Mistrzów CEV, w której będziemy mieć trzech męskich reprezentantów - PGE Skrę Bełchatów, Zaksę Kędzierzyn-Koźle oraz Trefl Gdańsk. Ekipa Andrei Anastasiego wybierana będzie z ostatniego koszyka.
Brązowi medaliści PlusLigi - siatkarze Trefla Gdańsk - w przyszłym sezonie będą walczyć nie tylko w rozgrywkach krajowych, ale także w Lidze Mistrzów. Gdańszczanie po raz drugi w historii przystąpią do tych prestiżowych zmagań.
Nadchodzą zmiany w Lidze Mistrzów siatkarzy i siatkarek. Od nowego sezonu ma zostać okrojona liczba zespołów startujących w tych rozgrywkach, wycofane zostaną też tzw. "dzikie karty". Co oznacza to dla polskich zespołów, w tym Lotosu Trefla Gdańsk w męskiej rywalizacji i PGE Atomu Trefla w żeńskiej?
W rewanżowym meczu 1/6 finału play-off Ligi Mistrzów siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk przegrali w Kazaniu z Zenitem 0:3 i odpadli z dalszej rywalizacji. I choć mierzyli się z jedną z najlepszych drużyn świata, uczynili to w kiepskim stylu.
Siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk w rewanżowym meczu 1/6 finału play-off Ligi Mistrzów zmierzą się środę w Kazaniu z potężnym Zenitem. Rosjanie w pierwszym spotkaniu wygrali w Ergo Arenie 3:1 i są zdecydowanym faworytem do awansu
Siatkarze Lotosu Trefla walczyli ambitnie, lecz nie mieli argumentów przeciwko potędze po drugiej stronie siatki. Ulegli w Ergo Arenie Zenitowi Kazań 1:3, który pokaz swojej prawdziwej siły zaprezentował w trzecim i czwartym secie.
Wielkie siatkarskie święto w Gdańsku już na horyzoncie. Mecz z Zenitem Kazań to nie tylko możliwość dla kibiców zobaczenia prawdziwych gwiazd w akcji, ale też sprawdzenie dla zawodników Lotosu Trefla, jak wyglądają na tle prawdziwego giganta.
?Oryginalny? przebieg miała konferencje z udziałem trenera Zenitu Kazań Władimira Alekno przed meczem w Lidze Mistrzów z Lotosem Trefl Gdańsk. Rosyjski szkoleniowiec nawiązał... no właśnie. Odkurzył znaną kiedyś wypowiedź Jose Mourinho.
Czas na fazę play-off Ligi Mistrzów siatkarzy. Na gdańszczan czeka rosyjski gigant - Zenit Kazań. Pierwszy mecz już dzisiaj w Ergo Arenie. Początek o godz. 20.
Pierwsze spotkanie 1/6 finału play-off Ligi Mistrzów siatkarzy, w którym Lotos Trefl Gdańsk podejmie obrońcę tytułu rosyjski Zenit Kazań, odbędzie się 16 lutego (wtorek) o godz. 20. Na tym samym etapie rozgrywek Ligi Mistrzyń siatkarki PGE Atomu Trefl Sopot zmierzą się z włoską Nordmeccanicą Piacenza. Pierwszy mecz również rozegrany zostanie w Trójmieście, 10 lutego (środa) o godz. 20.30. Bilety na te spotkania trafią do sprzedaży w drugiej połowie tygodnia.
Od zdobytych tytułów przez każdego z poszczególnych siatkarzy Zenitu Kazań, aż w głowie się kręci. Do tego wszystkiego fakt, że zespół prowadzi znany wszystkim Władimir Alekno. Lotos Trefl jest w tym wszystkim, jak stażysta w wielkiej korporacji.
- To wspaniała rzecz móc się spotkać z taką drużyną. Jeszcze niedawno nawet nie marzyliśmy, że mieszkańcy Pomorza będą mogli obserwować na żywo naszą drużynę w starciu z tak utytułowanym rywalem - zwycięzcą Ligi Mistrzów - ocenia losowanie 1/6 Ligi Mistrzów siatkarzy prezes Lotosu Trefla Piotr Należyty.
To, co przepowiadał na Twitterze prezes Lotosu Trefla Piotr Należyty, stało się faktem - gdańszczanie w 1/6 finału Ligi Mistrzów zagrają dwumecz z gigantem i zwycięzcą poprzedniej edycji - Zenitem Kazań. W zespole z Rosji gra m.in. "ulubieniec" polskiej publiczności - Aleksiej Spiridonov.
Znamy już nieco więcej szczegółów na temat kontuzji widmo przyjmującego Lotosu Trefla Mateusza Miki. Uraz, który wciąż jest nazywany przeciążeniem kolana, to ni mniej ni więcej, a obrzęk w okolicy rzepki kolanowej.
Był remis 13:13 w piątym secie meczu Lotos Trefl - Modena. Atakował po stronie gości Lucas i... no właśnie. Powtórki pokazały, że atak Brazylijczyka zahaczył gdański blok i punkt powinien być przyznany Włochom. To samo twierdzi rozgrywający gdańszczan Marco Falaschi. Decyzja była jednak inna.
To był hit wieczoru. Oprócz samego zwycięstwa Lotosu Trefla nad Modeną, bohaterem został trener gdańszczan Andrea Anastasi. Co zrobił? Postanowił sam pokazać, jakiego według niego błędu dopuścił się Bruno Rezende. Wyszło komicznie. Włoch rozbawił wszystkich, włącznie z zawodnikami gości.
Po tym fenomenalnym triumfie chce się tylko klaskać. Lotos Trefl ograł gwiazdozbiór z Modeny i może chodzić z podniesioną głową. - To historyczna wygrana. Gdybym się cofnął o kilka lat i ktoś powiedziałby mi, że Lotos Trefl pokona Modenę naszpikowaną gwiazdami, to pewnie bym się zaśmiał. Bardzo się cieszę, że doczekałem tego dnia w klubie - mówi kapitan gdańszczan Bartosz Gawryszewski.
Jeżeli wygrywa się z Modeną, to można wygrać z każdym. Lotos Trefl wygrywając 3:2 z gwiazdozbiorem z Modeny pokazał, że ma w sobie naprawdę gigantyczne pokłady potencjału. To zespół, który może sporo namieszać w Europie.
Mateusz Mika nie zagra w czwartkowym meczu Ligi Mistrzów, w którym siatkarze Lotosu Trefla Gdańsk zmierzą się z włoskim DHL Modena Volley. Przyczyną są kłopoty reprezentanta Polski z kolanem.
Gwiazdozbiór z Modeny, który przyjeżdża do Trójmiasta na mecz Lotosem Trefl ma w swoim składzie istnego rodzynka. Człowieka, który jest mieszanką kilku osobowości - Earvina N'Gapetha.
W czwartek Lotos Trefl w Gdynia Arena zagra z potentatem z Modeny. Zespołem, który jest jednym z głównych faworytów do końcowego triumfu. Czy wobec tego gdańszczanie mają jakiekolwiek szanse?
Wyniki badań przeciążonego kolana Mateusza Miki są podobno lepsze, niż się spodziewano. Wciąż jednak nie wiadomo, jak poważny jest uraz przyjmującego Lotosu Trefla. Tłumaczymy, dlaczego lepiej, by Mika z Włochami na parkiet nie wychodził.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.