Reprezentacja Polski przegrała 2:3 (25:22, 23:25, 22:25, 25:18, 11:15) w ostatnim meczu fazy grupowej mistrzostw świata. Tym samym nasze siatkarki zajęły w grupie B czwarte miejsce i choć awansowały do II rundy, to utrudniły sobie drogę do czołowej ósemki.
Reprezentacja Polski wygrała inauguracyjnego seta, ale potem była wyraźnie słabsza i uległa rywalkom 1:3 (25:18, 22:25, 21:25, 21:25).
Reprezentacja Polski odniosła trzecie zwycięstwo na mundialu. Pokonała Koreę Południową 3:0 (25:17, 25:18, 25:16) i zapewniła sobie awans do drugiej fazy turnieju. W trakcie meczu uhonorowano drużynę polskich "Złotek", która w 2003 r. zdobyła mistrzostwo Europy.
Polki pokonały Tajlandię 3:0 (17, 17, 17) i dały impuls kibicom, żeby w następnym meczu w gdańskiej Ergo Arenie wypełnili halę po brzegi.
Piotr Nowakowski po wywalczeniu z drużyną mistrzostwa świata w siatkówce stał się jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii tej dyscypliny sportu w Polsce. W ubiegłym roku trafił do Gdańska, miasta, które od dawna było jego przeznaczeniem.
Mistrz świata w siatkówce, zawodnik Trefla Piotr Nowakowski wrócił do Gdańska. W środę został przyjęty w urzędzie miejskim przez prezydenta Pawła Adamowicza, któremu towarzyszył m.in. prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Reprezentacja Polski wygrała wszystkie pięć meczów podczas pierwszej fazy siatkarskich mistrzostw świata, które odbywają się we Włoszech i w Bułgarii. Jedynym przedstawicielem Trefla Gdańsk w zespole biało-czerwonych jest Piotr Nowakowski. Do tej pory radzi sobie średnio.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.