Piłkarze Lechii Gdańsk w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała szybko stracili bramkę, a gra długo im się nie układała. Jednak podopieczni Szymona Grabowskiego po przerwie pokazali charakter, zdobyli dwa gole i wywalczyli niezwykle cenne trzy punkty. Dało im to awans na fotel lidera I ligi.
W ostatnim meczu z Resovią, piłkarze Lechii Gdańsk zdobyli w pierwszej połowie aż cztery bramki. Po raz ostatni udało im się to sześć lat temu w starciu z Arką Gdynia, ale żeby znaleźć poprzedni taki przypadek musieliśmy zanurzyć się w czeluści słynnej drogi "Od A klasy do Ekstraklasy" i dotrzeć do spotkania w IV lidze z 2003 roku.
W kolejnym meczu I ligi piłkarze Lechii Gdańsk zdemolowali Resovię 4:0, wszystkie bramki zdobywając przed przerwą, kiedy mecz wyglądał jak starcie zespołów z zupełnie innych bajek. Tym samym biało-zielonych w tabeli wyprzedza już tylko Arka Gdynia.
Piłkarze Lechii Gdańsk pokonali na wyjeździe Znicza Pruszków 2:0, chociaż w drugiej połowie spotkania nieco poszarpali nerwy swoim kibicom. Bohaterem meczu był Maksym Chłań, który zaliczył efektowny dublet.
Najlepszym zawodnikiem Lechii Gdańsk w wygranym 3:1 spotkaniu z Wisłą Płock był Tomas Bobcek. Słowacki napastnik zdobył ładnego gola, a do tego zaliczył dwie asysty. - Nie znam tabeli strzelców, nie mam żadnego celu bramkowego, chcę po prostu pomóc zespołowi w awansie - mówi 22-letni piłkarz.
W pierwszym tegorocznym meczu I ligi piłkarze Lechii Gdańsk pewnie pokonali Wisłę Płock 3:1. Bohaterem meczu był Słowak Tomasz Bobcek, który otworzył wynik spotkania, a następnie dołożył dwie asysty.
Przegranym sparingiem z Chojniczanką zakończyli pierwszy tydzień przygotowań do rundy wiosennej piłkarze Lechii Gdańsk. Trener Szymon Grabowski miał do nich po spotkaniu sporo zastrzeżeń, a największą burę dostał Maksym Chłań. - Nad jego zachowaniem nie można przejść do porządku dziennego. Przeprowadzę z nim męską rozmowę - mówi szkoleniowiec biało-zielonych.
Kto był największym pozytywnym zaskoczeniem? Kto zlekceważył I ligę? Kto odegrał wyjątkową rolę w budowie więzi wewnątrz zupełnie nowej drużyny? Czy Chłaniowi zaszumiało w głowie? Jaki był najważniejszy moment rundy jesiennej? W czym zespół nie wykorzystuje swojego potencjału? O tym i o wielu innych sprawach opowiedział nam trener Lechii Gdańsk Szymon Grabowski.
W ostatnim meczu jesieni piłkarze Lechii Gdańsk przegrali na wyjeździe z Motorem Lublin 0:1 i stracili szansę, żeby przerwę zimową spędzić jako lider pierwszoligowej tabeli.
Lechia w ostatnim tegorocznym meczu w Gdańsku pokonała Chrobrego Głogów 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Tomasz Bobczek, jednak znów na plan pierwszy wybiła się grupka oszołomów z trybuny zielonej, która odpalając środki pirotechniczne, przerwała mecz na 25 minut.
Derby Trójmiasta, w których Arka Gdynia zmierzy się z Lechia Gdańsk, będą starciem o panowanie w regionie oraz całych rozgrywkach. Ale również pojedynkiem czołowych, a na pewno najbardziej błyskotliwych skrzydłowych I ligi - Olafa Kobackiego i Maksyma Chłania.
Piłkarze Lechii Gdańsk, wygrywając z Wisłą Kraków, mogli choć na kilkanaście godzin zasiąść na fotelu lidera I ligi. Jednak mimo stworzenia kilku niezłych sytuacji do zdobycia bramki tylko zremisowali 0:0. Oprócz dwóch punktów stracili także dwóch zawodników na derby Trójmiasta z Arką Gdynia.
Rzadko się zdarza, żeby mecz trzeciego zespołu w tabeli z ósmym był uznawany za największy hit całej rundy. Jednak tak spokojnie można określić piątkowe spotkanie Lechii Gdańsk z Wisłą Kraków. Początek wielkiej gry na Polsat Plus Arenie o godz. 20.30.
20-letni Maksym Chłań podpisał wreszcie kontrakt z Lechią. Piszemy wreszcie, gdyż w Gdańsku młody Ukrainiec przebywał już od kilkunastu dni, jednak dopiero teraz wszystkie formalności zostały dopięte.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.