Zmysłowa, rozpalająca wyobraźnię i poruszająca serca historia dwojga ludzi, których połączył pech, a może... zrządzenie losu?
Jagoda Borówko, trzydziestokilkuletnia szefowa działu w agencji reklamowej we Wrocławiu ma talent do pakowania się w kłopoty. Właśnie zakończyła nieudany związek z jednym ze swoich najważniejszych klientów i leczy złamane serce. Gdy w drodze na ślub przyjaciółki wdaje się w kłótnię z nieziemsko przystojnym nieznajomym, nie ma pojęcia, że zarówno tarapaty, jak i tajemniczy mężczyzna zagoszczą w jej życiu na dłużej. Hugo Bosy - bo tak nazywa się przystojniak - jest czarujący, seksowny i... wkrótce okazuje się nowym szefem Jagody. Choć oboje starają się być profesjonalni, nie jest im łatwo oprzeć się wzajemnemu przyciąganiu. Jakby tego było mało, były chłopak kobiety postanawia znowu zawalczyć o jej względy...
Zmysłowa powieść bestsellerowej autorki ponad 30 książek to więcej niż płomienny romans.
To przejmująca opowieść o zaczynaniu życia na nowo.
Hugo Bosy niemal z dnia na dzień porzucił prowadzoną przez siebie jedną z najlepszych agencji reklamowych w Polsce i przeprowadził się z Warszawy do Wrocławia. Niechętnie mówi o swojej przeszłości, ale poznana przypadkiem piękna i nietuzinkowa Jagoda budzi w nim dawno zapomniane uczucia. Choć mężczyzna był pewien, że raz na zawsze skończył z miłością, zwariowana, pyskata i zjawiskowa panna Borówko mocno zachwiała jego postanowieniem. Ale czy Jagoda na pewno jest wolna? I czy Hugo odważy się otworzyć przed nią zranione serce?
Mogłoby się wydawać, że gdy los krzyżuje drogi dwójki samotnych i atrakcyjnych ludzi, między którymi wybucha namiętność, szczęśliwe zakończenie to tylko kwestia czasu. Agnieszka Lingas-Łoniewska, zwana przez fanów i recenzentów Dilerką Emocji, udowadnia, że prawdziwa miłość potrzebuje więcej niż tylko pożądania. Choć niewątpliwie odrobina pikanterii nadaje uczuciu smaku...
Książkę "Randka z Hugo Bosym" kupisz TUTAJ.
Pod koniec września 1964 roku po Krakowie rozeszła się plotka o mordercy, który napada na kobiety. Pierwsza była Maria P. dźgnięta nożem w przedsionku kościoła Sercanek. Dwa dni później ktoś zaatakował Franciszkę L. Obie kobiety przeżyły. Trzecia nie miała tyle szczęścia. 29 września nożownik napadł na Marię P., która zmarła po przewiezieniu do szpitala.
Po tym ataku cały Kraków ogarnęła panika. Milicja uspokajała, dementując na łamach gazet plotki o kolejnych napadach. Ale ludzie wiedzieli swoje. Przerażone kobiety nosiły pod płaszczami pokrywki od garnków, aby osłonić plecy.
W lutym 1966 roku kolejna zbrodnia wstrząsnęła miastem. Ofiarą nożownika był jedenastoletni chłopiec. Jego pogrzeb stał się prawdziwą manifestacją. Ludzie żądali, by milicja jak najprędzej schwytała zwyrodnialca. Na próżno. W maju Małgosia P. tylko cudem uniknęła śmierci. Miała kilkanaście ran kłutych. Morderca zostawił ją, będąc pewnym, że dziecko nie żyje.
Sprawa Karola Kota to nie tylko studium zła ukazujące oblicze bestii, która z satysfakcją opowiada o oblizywaniu krwi z noża po zamordowaniu dziecka. To także obraz społeczeństwa, które żąda powieszenia Kota na Rynku Głównym i to bez sądu. O milicji, która broni oskarżonego przed linczem. I to akurat w chwili gdy Polska obchodzi rocznicę tysiąclecie chrztu, a partia organizuje obchody tysiąclecia państwa. Tej sprawy nie da się porównać z żadną inną.
Już 13 lutego premiera najnowszej książki Przemysława Semczuka "M jak morderca. Karol Kot - wampir z Krakowa".
Książkę kupisz TUTAJ.
Małgorzata Warda absolwentka Akademii Sztuk Pięknych i laureatka wielu konkursów literackich opowiada o kulisach pracy nad swoją twórczością. Poznaj tajemnicę jej najnowszej powieści, porywającej "Dziewczyny z Gór". Książkę możesz kupić TUTAJ