Siatkarze Trefla przegrali na inaugurację Ligi Mistrzów w Bełchatowie z PGE Skrą 1:3. W meczu, w którym gdańszczanie skazywani byli na pożarcie, pokazali wiele dobrego.
Siatkarski Trefl Gdańsk po raz drugi w swojej historii reprezentował będzie Polskę w Lidze Mistrzów. Szans na podobny sukces, jak przed trzema laty, nie ma jednak praktycznie żadnych. Rozgrywki grupowe zainauguruje we wtorek bratobójczym starciem w Bełchatowie z PGE Skrą (godz. 18).
PGE Skra Bełchatów sięgnęła po Superpuchar Polski. Mistrzowie kraju pokonali Trefla Gdańsk aż 3:0. Podopieczni Andrei Anastasiego nie mieli w tym spotkaniu nic do powiedzenia.
W środę o godz. 18 w Ergo Arenie staną naprzeciw siebie mistrz Polski PGE Skra Bełchatów oraz zdobywca Pucharu Polski Trefl Gdańsk. Stawką jest pierwsze trofeum obecnego sezonu - Superpuchar.
Nikt nie dawał im najmniejszych szans na korzystny wynik, ale żółto-czarni po raz kolejny rozegrali dobre spotkanie. Trefl zagrał ambitnie, potrafił doprowadzić do tie-breaka, jednak w nim to rywale okazali się konkretniejsi. PGE Skra zagra więc o złoty medal, gdańszczan czeka zaś batalia o trzecią lokatę.
Siatkarze Trefla Gdańsk przegrali przed własną publicznością w pierwszym meczu półfinału PlusLigi z PGE Skrą 2:3. Szanse na awans do finału znacznie zmalały, bo kolejne spotkania w rywalizacji do dwóch zwycięstw odbędą się już Bełchatowie.
Po raz trzeci w swojej historii siatkarze Trefla Gdańsk zagrają w najlepszej czwórce PlusLigi. Za każdym razem na tym etapie mierzyli się z PGE Skrą Bełchatów. Teraz będzie tak samo.
Niesamowita forma siatkarzy Trefla sprawiła, że w cuglach zdobyli oni swój drugi w historii Puchar Polski. W finale rozbili PGE Skrę Bełchatów 3:0.
W drugim meczu obu ekip w sezonie zasadniczym po raz kolejny wyraźnie lepsza okazała się PGE Skra Bełchatów. Wygrała w Gdańsku z Treflem 3:1 i umocniła się na drugim miejscu w PlusLidze.
Czterech obecnych mistrzów świata stawi się w gdańskiej hali Ergo Arena podczas meczu siatkarskiej PlusLigi. Trefl Gdańsk drugi raz w tym sezonie podejmie PGE Skrę Bełchatów (piątek, 18). Ma za co się rewanżować.
Znakomita seria zwycięstw po 3:0 u siebie PGE Skry trwa w najlepsze. Tym razem po turze błędów w Bełchatowie w takim stosunku przegrali siatkarze Trefla Gdańsk.
Mimo prowadzenia 1:0 i 2:1 nie udało się siatkarzom Lotosu Trefla Gdańsk sprawić kolejnej niespodzianki w tym sezonie. PGE Skra Bełchatów za każdym razem odrabiała straty, by w tie breaku przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Półfinał Pucharu Polski pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a Lotosem Trefl do najciekawszych nie należał. Obie ekipy popełniały mnóstwo błędów, lecz to gdańszczanie zostali w polu pokonanych, przegrywając 0:3.
Po dwóch przegranych w Bełchatowie, sytuacja Lotosu Trefla w walce o brązowy medal Plus Ligi (rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw) jest już bardzo trudna. By marzyć jeszcze o końcowym sukcesie, trzeba wygrać z PGE Skrą dwa najbliższe mecze przed własną publicznością.
Siatkarze Lotosu Trefla przegrali drugi mecz o brązowy medal przeciwko PGE Skrze Bełchatów i drugi w rozmiarach 0:3. Na rozpędzonego rywala gdańszczanie nie mogli znaleźć żadnej recepty.
Siatkarze Lotosu Trefl po porażce 0:3 w pierwszym meczu o brązowe medale przeciwko PGE Skrze Bełchatów, stają przed trudnym zadaniem w drugim starciu. Kolejna przegrana może bowiem dużo kosztować i prawie zaprzepaścić szanse na końcowy sukces.
Siatkarze Lotosu Trefla przegrali w pierwszym meczu o trzecie miejsce z PGE Skrą Bełchatów 0:3. Gdańszczanie przez większą część meczu byli bez argumentów.
Dwoma meczami w Bełchatowie przeciwko PGE Skrze siatkarze Lotosu Trefla rozpoczynają walkę o brązowy medal Plus Ligi (gra toczy się do trzech zwycięstw). - Szkoda byłoby przekreślić cały trud, który włożyliśmy w ten sezon. Kosztował on nas dużo więcej zdrowia, dlatego trzeba wyciągnąć z niego maksimum, a więc zdobyć medal - mówi środkowy gdańszczan Bartosz Gawryszewski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.