- Premier zapowiedział dzisiaj, że będziemy zamknięci do końca roku, ominie więc nas dochodowy okres świąteczno-sylwestrowy. Tyle że znowu nie powiedział nic o pomocy dla naszej branży, a ta którą przegłosowano dwa dni temu w Sejmie, to jakiś żart - komentuje Radomir Szumełda, restaurator z Trójmiasta.
Na nic zdała się apelacja Telewizji Polskiej, bo Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał poprzedni wyrok w mocy. Radomirowi Szumełdzie z KOD, teraz już prawomocnie, należą się przeprosiny za materiał, w którym przedstawiono go jako "prowokatora i zadymiarza".
- W Trójmieście już zniknęło bardzo wiele barów i knajp. Wystarczy przejść się po mieście i zobaczyć ile stoi pustych lokali. Bez pomocy rządu branżę gastronomiczną czeka katastrofa - mówi Radomir Szumełda i zaprasza na niedzielny protest w południe pod Neptunem.
- Ograniczenie naszej działalności do godz. 22 spowoduje utratę wpływów o 97 proc. Nie jesteśmy przeciwko ograniczeniom covidowym, ale domagamy się od rządu realnej pomocy, bo inaczej cała branża padnie - mówili w piątek w Sopocie przedstawiciele branży gastronomicznej i rozrywkowej. Od soboty w klubach w całej Polsce będą się odbywać symboliczne protesty.
- Okazało się, że ta Polska mlekiem i miodem płynąca, Polska, która wstała z kolan, Polska, która ma nieograniczone ilości pieniędzy, to propagandowa ściema - mówi Radomir Szumełda, przedsiębiorca i działacz polityczny.
Ewa Topór-Nawarecka została wybrana na przewodniczącą pomorskiego Komitetu Obrony Demokracji na kolejną dwuletnią kadencję.
Sąd Okręgowy w Gdańsku nakazał Telewizji Polskiej przeprosić Radomira Szumełdę za materiał, w którym były szef KOD na Pomorzu został pokazany jako zadymiarz i prowokator.
- Minęły cztery lata od momentu, gdy pierwszy raz wyszliśmy na ulice. Przez ten czas, kiedy powiedziało się już każde słowo, teraz na usta cisną się już tylko obelgi. Ale naszą czteroletnią opowieść można podsumować tylko jednym słowem: Konstytucja! - mówił Radomir Szumełda z KOD na proteście przeciw tzw. ustawie kagańcowej w Gdańsku.
Pamiętam, jak w 2017 roku Paweł pytał mnie, czy ma objąć patronatem Marsz Równości. Mówił: - Wiesz, ja wychodzę ze swojej skorupy, ale nie wiem, jak się zachować? Ja mu na to: - Paweł, ty nie tylko weź ten patronat, ale ty pójdź w tym marszu.
- Dla części osób aktywizm kończy się niestety dzisiaj na dawaniu lajków na Facebooku. Taki jest też chyba socjologiczny proces różnych ruchów społecznych, że po jakimś czasie przygasają. Nam się udało jednak nie zgasnąć - mówią "Wyborczej" Ewa Topór-Nawarecka oraz Michał Szulc z kierownictwa pomorskiego KOD.
Wybory parlamentarne 2019. Startujący z listy Koalicji Obywatelskiej w okręgu gdyńsko-słupskim Radomir Szumełda, działacz KOD, otrzymał 4160 głosów i nie zostanie posłem. - Gdybym miał miejsce w pierwszej piątce, tak jak to było wcześniej ustalone, byłoby dużo łatwiej. Ale mam satysfakcję, że przyłożyliśmy się do wyniku KO.
- PiS wprowadził wiele zmian, które potencjalnie mogą być wygodne także dla innych rządzących. Nawet wtedy, kiedy opozycja mówi, że po zwycięstwie przywróci standardy konstytucyjne i unijne, to zadaniem takich społeczników jak ja będzie przypilnowanie tego - mówi Radomir Szumełda z Komitetu Obrony Demokracji.
Wybory parlamentarne 2019. Mimo wcześniejszych deklaracji o wycofaniu swojej kandydatury, znany działacz KOD Radomir Szumełda postanowił jednak wystartować w wyborach do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej. - Dostałem mnóstwo wsparcia od wielu osób, którzy przekonali mnie, żebym wystartował - mówi "Wyborczej" Radomir Szumełda.
Wybory parlamentarne 2019. Sławomir Neumann otwierać będzie listę Koalicji Obywatelskiej w okręgu gdańskim. W ostatnich tygodniach nie było pewne, kto będzie tu liderem - on czy Agnieszka Pomaska. Na ósmym miejscu w okręgu gdyńsko-słupskim widnieje nazwisko Radomira Szumełdy, działacza KOD. - Jestem tym zaskoczony, dowiedziałem się od dziennikarzy - mówi Szumełda.
Na listach Koalicji Obywatelskiej mieli być społecznicy i działacze organizacji pozarządowych, a w okręgu gdyńsko-słupskim zabrakło miejsca dla Radomira Szumełdy z KOD, który w ostatnich latach był jednym z najaktywniejszych działaczy opozycji na Pomorzu. Samorządowcy skutecznie interweniowali, aby ich przedstawiciel Leszek Bonna kandydował z piątej lokaty.
24 skargi wpłynęły do Rzecznika Praw Obywatelskich w związku z decyzją wojewody pomorskiego o oddaniu placu Solidarności 4 czerwca stoczniowej "Solidarności". Kolejną skargę przygotowuje KOD. Decyzja budzi wątpliwości, bo "Solidarność" nie potrafi pokazać, co organizowała dotychczas na 4 czerwca.
W najbliższą niedzielę pomorski Komitet Obrony Demokracji zaprasza do wspólnego odśpiewania "Ody do radości" na Długim Targu przy Neptunie w Gdańsku. Od niedawna pomorski KOD ma nowy zarząd, jego przewodniczącą została Ewa Topór-Nawarecka.
Działacz KOD Radomir Szumełda uważa, że w wyemitowanym przez TVP 3 Gdańsk materiale został przedstawiony jako prowokator i zadymiarz. Postanowił więc pozwać Telewizję Polską.
Radomir Szumełda, lider pomorskiego KOD ma przeprosić Młodzież Wszechpolską za to, że publicznie powiedział, że to Wszechpolacy go napadli dwa lata temu na pogrzebie "Inki" i "Zagończyka" w Gdańsku. Jednocześnie sąd uznał, że działacze KOD byli wtedy ofiarami napaści, Szumełda został ranny w rękę i nakazał prokuraturze ustalenie tożsamości prawdziwych sprawców ataku.
Komitet Obrony Demokracji w środę popołudniu rozstawił swój namiot pod fontanną Neptuna. Zachęcał do udziału w październikowych wyborach samorządowych i rekrutował tzw. obserwatorów społecznych.
Radomir Szumełda pozwał Karola Guzikiewicza za naruszenie dóbr osobistych podczas majowego spotkania mieszkańców z premierem Morawieckim. Działacz "Solidarności" przepraszać nie zamierza i uważa, że za protestami Komitetu Obrony Demokracji stoi Służba Bezpieczeństwa.
Młodzież Wszechpolska oskarża Radomira Szumełdę, lidera pomorskiego KOD o pomówienie jej w mediach. Przed gdańskim sądem trwa proces w tej sprawie. MW chce powołania na świadka Mateusza Kijowskiego.
Działacz "Solidarności" Karol Guzkiewicz stara się skompromitować Iwonę Hartwich, matkę, która wraz z niepełnosprawnym synem od niemal 40 dni protestuje w Sejmie. O samym proteście mówi: farsa.
Awantura na spotkaniu z premierem Morawieckim w Gdańsku prawdopodobnie będzie miała swój ciąg dalszy w sądzie. Radomir Szumełda poinformował, że zamierza pozwać Karola Guzikiewicza za naruszenie dóbr osobistych.
Młodzież Wszechpolska wytoczyła sprawę Radomirowi Szumełdzie, liderowi pomorskiego KOD. Oskarża go o pomówienie jej w mediach. Poszło o "faszystów".
W poniedziałek przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się proces z oskarżenia prywatnego, który Młodzież Wszechpolska wytoczyła Radomirowi Szumełdzie, liderowi pomorskiego KOD-u.
Po fali oburzenia na wpisy na Twitterze Kazimierza Koralewskiego, szefa gdańskich radnych PiS i doradcy wojewody pomorskiego, polityk przekonuje, że ktoś zhakował mu konto i zgłasza sprawę na policję.
Sopocki radny PiS oraz prawicowe media zarzuciły szefowi pomorskiego KOD-u, Radomirowi Szumełdzie, że prowadzi "niejasne interesy" w Sopocie, sugerując, że płaci grosze za miejski lokal, w którym mieści się jego klub Atelier. Szumełda i jego wspólnik ujawnili więc umowy dzierżawy lokalu. Wynika z nich, że płacą za miejski lokal więcej niż inni dzierżawcy i od lat domagają się obniżenia czynszu.
Radomir Szumełda z pomorskiego KOD-u odpowiada Krzysztofowi Puszowi, który ocenił na łamach "Wyborczej", że Komitet Obrony Demokracji "nie ma przyszłości".
W czwartek i piątek mieszkańcy Gdańska ponownie wyjdą na ulice, żeby zaprotestować przeciwko prezydenckiemu projektowi ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym, które trafią pod obrady Sejmu. "To bajka, że chodzi o usprawnienie pracy sądów" - mówią organizatorzy.
- Być tutaj to obowiązek. Koniecznie musimy stanąć z okrzykiem "Stop faszyzmowi!" - mówiła pani Hanna, która przyszła w niedzielę na manifestację z roczną wnuczką pod fontannę Neptuna w Gdańsku.
Ponad sto osób protestowało we wtorkowy wieczór przeciwko połączeniu Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte. Działacze Komitetu Obrony Demokracji postawili przed placówką ?szlaban politycznych manipulacji?, a mieszkańcy przynieśli transparenty. W pikiecie wzięli też udział samorządowcy: - Decyzja sądu to szansa również dla pana, ministrze Gliński! - apelował Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.
- Niby to "tylko" posty, ale hejt i groźby były tak straszne, że od razu podbiegłam do drzwi sprawdzić czy zamek jest zamknięty. Byłam przerażona - mówi Iwona Gołębiowska, działaczka Młodego KOD.
Zdaniem Młodzieży Wszechpolskiej to Mateusz Kijowski, przewodniczący KOD, sprowokował w niedzielę w Gdańsku kibiców. Co zrobił? - Machnął w ich kierunku ręką w pogardliwy sposób - twierdzi prezes okręgu pomorskiego MW. Kijowski zaprzecza, a szef pomorskiego KOD Radomir Szumełda odpowiada wszechpolakom dużo ostrzej.
Strona internetowa pomorskiego KOD została zaatakowana przez hakerów. Przez kilka godzin można było na niej przeczytać spreparowane oświadczenie, w którym Radomir Szumełda twierdzi m.in., że urazu ręki doznał nie w wyniku zajść na pogrzebie "Inki" i "Zagończyka", a podczas świętowania po wyborach na przewodniczącego KOD, a także że ma problemy z pamięcią.
Podczas niedzielnego pogrzebu "Inki" i "Zagończyka" Radomir Szumełda, szef KOD na Pomorzu, został skaleczony w rękę. Kibole popychali go, szturchali i próbowali pobić. Innych członków stowarzyszenia okładali pięściami, wyrywali im flagi. Szumełda składa zawiadomienie do prokuratury. Wyjaśnień od policji i wojewody domaga się też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Radomir Szumełda został przewodniczącym zarządu Komitetu Obrony Demokracji na Pomorzu. Głosowało na niego 223 członków stowarzyszenia. - Zwlekaliśmy z wyborami, bo kiedy KOD powstawał, nie było czasu na zajmowanie się sobą - mówił Mateusz Kijowski, przewodniczący KOD, gość specjalny I Regionalnego Walnego Zebrania w Gdańsku.
"Konstytucję jeszcze mamy, Trybunału nie oddamy", "Ręce precz od Trybunału" i "Bez Trybunału nie ma trójpodziału" - między innymi takie hasła wznosili we wtorek działacze Komitetu Obrony Demokracji na Długim Targu w Gdańsku. Podobne protesty odbyły się dziś w wielu miastach w Polsce.
Radomir Szumełda, członek zarządu KOD, oświadczył na Facebooku, że wystąpił do ministra Mariusza Błaszczaka o udostępnienie mu policyjnego helikoptera na przelot z Gdańska do Warszawy. Akcja okazała się happeningiem i protestem przeciwko użyczaniu policyjnego helikoptera Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Do Trójmiejskiego Marszu Równości w sobotę dołączą działacze KOD. Przeciwko nim odbędzie się 13 kontrmanifestacji środowisk narodowo-prawicowych i kibicowskich. Policja uruchomi specjalne stanowisko dowodzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.