- Proszę wszystkich, którzy wspierają Wiosnę w Gdańsku, aby poparli w niedzielnych wyborach Aleksandrę Dulkiewicz - powiedział w poniedziałek Robert Biedroń, lider partii Wiosna. Zapowiedział także, że po zwycięskich wyborach Wiosna będzie chciała przenieść do Gdańska siedzibę Trybunału Konstytucyjnego. Więcej o programie Biedroń ma powiedzieć na wieczornej konwencji partii.
Robert Biedroń spotka się w poniedziałek z gdańszczanami w Starym Maneżu i opowie o swojej partii Wiosna. Początek o godz. 18.
Do nowej partii Roberta Biedronia przychodzą ludzie niezwiązani dotychczas z polityką, ale także niespełnieni działacze PO, SLD czy Nowoczesnej. - Jeśli przyjdzie do nas osoba i powie, że jest za rozdziałem kościoła od państwa, ale przeciwko 500+, bo to rozdawnictwo, to niestety będzie musiała sobie znaleźć inną partię - mówią zgodnie liderzy Wiosny.
W niedzielę 3 lutego w Warszawie Robert Biedroń ogłosi start swojej partii. Tymczasem w czwartek jego współpracowniczka Beata Maciejewska przedstawiła pomorskich działaczy nowego ugrupowania i zarysowała niektóre punkty jego programu.
Niespełna tydzień piastował funkcję radnego miejskiego w Słupsku Robert Biedroń, po czym złożył mandat. Wcześniej zapowiadał, że pracę radnego traktuje poważnie i będzie ją łączył z tworzeniem ogólnopolskiej partii. W Słupsku wrze od komentarzy, a mieszkańcy czują się oszukani.
Robert Biedroń tylko przez niecały tydzień piastował funkcję radnego miejskiego w Słupsku. Były prezydent złożył mandat, czym wszystkich zaskoczył.
Krystyna Danilecka-Wojewódzka złożyła ślubowanie i założyła łańcuch prezydenta Słupska. Uroczyste ślubowania złożyli także radni. Wśród nich jest Robert Biedroń.
Gabinet prezydencki znajdował się zawsze w tym samym miejscu. Lubię mój dotychczasowy pokój, jest bardziej słoneczny i przyjazny. Przeprowadzę się jednak vis-a-vis, podtrzymując tradycję i skorzystam z dobrej aury, którą w tym gabinecie stworzył Robert.
Logika niedzielnych wyborów jako plebiscytu: Koalicja Obywatelska kontra PiS, była nieubłagana. Spór ogólnopolski wraz z obawą przed "marnowaniem" głosu zmiótł progresywne myślenie o mieście. Ten hermetyczny system PO-PiS może jednak upaść szybciej, niż nam się wydaje, dlatego ruchy miejskie muszą budować swój kapitał polityczny na przyszłość - pisze dla "Wyborczej" Jędrzej Włodarczyk, szef sztabu ruchu Lepszy Gdańsk i przewodniczący rady dzielnicy Siedlce.
53,4 procent słupszczan poparło kandydaturę Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej w wyborach prezydenckich. Jej komitet będzie miał także większość w radzie miasta. Jedną z lokomotyw wyborczych był dotychczasowy prezydent Słupska Robert Biedroń, który ma być teraz radnym.
Wszystko wskazuje na to, że w Słupsku nie będzie drugiej tury wyborów. Próg 50 proc. znacznie przekroczy Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Słupszczanie włączyli się do ogólnopolskiej akcji bicia rekordu w jednoczesnym wykonaniu resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Akcję w całym kraju przeprowadzili wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Puck i Czersk to kolejne miejscowości, które odwiedził Robert Biedroń. W ramach trasy po Polsce do końca tego roku ma się odbyć w sumie 40 podobnych spotkań.
- W wyborach miejskich trzeba patrzeć na ludzi miasta o stałych, wspaniałych, mądrych poglądach. Taki jest Lepszy Gdańsk i taka jest Elżbieta Jachlewska - mówiła w piątek Barbara Nowacka z Inicjatywy Polskiej, która wstąpiła do Koalicji Obywatelskiej PO i N. Dlaczego więc w Gdańsku nie wsparła kandydata Koalicji, tylko jego konkurentkę? Wcześniej podobnego poparcia Lepszemu Gdańskowi udzielił Robert Biedroń i Piotr Ikonowicz.
Ludzie biznesu, polityki, kultury, mediów i nauki już po raz ósmy spotkają się w Sopocie na Europejskim Forum Nowych Idei. Od środy do piątku będą dyskutować o wyzwaniach stojących przed Europą i światem. W tym roku odbędzie się aż dziesięć otwartych dla wszystkich debat.
W poniedziałek kampanię wyborczą rozpoczęli w Słupsku obecny prezydent Robert Biedroń i jego zastępczyni Krystyna Danilecka-Wojewódzka. Na jednej z głównych ulic w sercu miasta zaprezentowali mieszkańcom swój program i kandydatów na radnych.
Gdy Robert Biedroń ogłosił na konferencji prasowej chęć wystartowania w wyborach parlamentarnych wraz z nowym ugrupowaniem, dodał jeszcze jedną istotną rzecz - że na wybory chce iść po to, aby je wygrać. Czy jest to możliwe? W mojej ocenie, jak najbardziej tak, a składa się na to kilka rzeczy.
- Mam wrażenie, że zapominamy, dlaczego chcemy być obywatelami i obywatelkami Polski. Dlaczego tu jesteśmy i dokąd zmierzamy? Chciałbym posłuchać waszej opowieści - tak Robert Biedroń rozpoczął spotkanie w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku.
Robert Biedroń spotka się w piątek z mieszkańcami Gdańska. W ECS opowie o nowym projekcie, który ma zapewnić mu powrót do wielkiej polityki.
Robert Biedroń zostawia Słupsk, aby wrócić do wielkiej polityki. Dzisiaj ogłosił, że nie będzie kandydował na kolejną kadencję na stanowisko prezydenta miasta. Zastąpić go ma dotychczasowa wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Katarzyna Lubnauer i Grzegorz Schetyna odwiedzili w piątek Pomorze, w tym Słupsk. Przyjechali nie tylko poprzeć lokalnych kandydatów w wyborach, ale także zachęcić mieszkańców do udziału w nich. - Rozpoczynamy bój o wolność i demokrację. To bardzo ważne wybory - mówili w Słupsku.
Niespodzianek raczej nie ma, choć nie wszystkie komitety potwierdziły swoich kandydatów na prezydentów. Czas mają do 26 września. W najbliższą niedzielę dowiemy się, czy Wojciech Szczurek będzie ubiegał się o reelekcję w Gdyni.
Takiej uroczystości w Słupsku, a być może w całej Polsce jeszcze nie było. Przed prezydentem miasta powiedziało sobie "tak" aż 10 par jednocześnie. Ale to prawdopodobnie ostatni ślub udzielony przez Roberta Biedronia w czasie tej kadencji.
Komitet Wyborczy Wyborców Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej i Roberta Biedronia został zarejestrowany przez Państwową Komisję Wyborczą. Nazwa komitetu nadal nie rozwiewa wątpliwości, kto z polityków będzie ubiegał się o stanowisko prezydenta Słupska.
Prezydent Słupska udzieli w najbliższą sobotę ślubu aż 10 parom naraz. To efekt ogromnego zainteresowania ślubami udzielanymi przez Roberta Biedronia.
Wszystkie projekty nowych struktur demokratycznych, które opowiedzą się po stronie Unii Europejskiej i konstytucji, są przez nas mile widziane - mówi Włodzimierz Czarzasty, lider SLD.
- Chciałbym zobaczyć, ile jest w Polsce marzycieli. Wszędzie spotykam uśmiechniętych ludzi, którzy mówią: zróbmy coś - mówił prezydent Słupska na spotkaniu w Iławie. Zaprzeczył, że tworzy ogólnopolską inicjatywę Kocham Polskę.
Robert Biedroń nie będzie kandydował na fotel prezydenta Słupska -ujawniła "Wyborcza". Biedroń twierdzi, że to plotka. Jednak nie deklaruje chęci startu w wyborach samorządowych tak chętnie jak kilka miesięcy temu. Decyzję ma podjąć za kilka tygodni.
Prezydent Słupska obniżył swoją pensję. Twierdzi, że to wszystko przez dziwne decyzje kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej słupscy radni nie zgodzili się na obniżkę wynagrodzenia Roberta Biedronia. - Nie chcę, aby ktoś w ratuszu poniósł za to konsekwencję - mówi prezydent Biedroń.
Agnieszka Gozdyra wspólnie z Robertem Biedroniem promowała w Słupsku swoją najnowszą książkę. Prezydent Słupska jest jednym z rozmówców dziennikarki - jego opowieść o przyjaźni do zwierząt, a także o czworonogach w polityce znalazła się na kartach książki pod tytułem "Męskie zwierz(enia)".
Trudne prace nad przyjęciem Modelu na rzecz Równego Traktowania w Gdańsku udowodniły tylko, jak bardzo jest on potrzebny. Chwała wszystkim osobom, które przyczyniły się do jego przyjęcia.
Słupscy radni nie udzieli absolutorium prezydentowi swojego miasta, mimo, że wcześniej komisja rewizyjna RM pozytywnie zaopiniowała uchwałę w tej sprawie. Według prezydenta Biedronia to część kampanii wyborczej
Aż 62 proc. poparcia dla Roberta Biedronia w nadchodzących wyborach samorządowych deklarują mieszkańcy Słupska. Jeżeli sondaż przełoży się na rzeczywisty wynik, to Biedroń może liczyć na reelekcję już w pierwszej turze.
Nie ma już szans, aby do listopada zapisać się na ślub, którego udzieli Robert Biedroń. Prezydent Słupska ma zajęty grafik do końca tej kadencji samorządu. Aby powiedzieć sobie "tak", do Słupska przyjeżdżają młode pary z całej Polski i nie tylko.
- Głosowaliśmy na Biedronia, bo chyba wszyscy wyszliśmy z założenia, że gorzej być już nie może - śmieje się pani Joanna. - W Słupsku potrzebny był przeciąg. A teraz nie ma chyba w Polsce miasta, które nie chciałoby mieć Biedronia za prezydenta.
I love Słupsk, czyli kocham Słupsk - wielki napis zdobi centrum miasta. Instalacja już stała się atrakcją dla mieszkańców i turystów.
"Zabierzmy politykom zabawki, zabierzmy spółki czy telewizję publiczną"- nawołuje Robert Biedroń i jako dowód niezależnych od decyzji partyjnych i politycznych instytucji podaje przykład miejskich spółek w Słupsku, gdzie prawie połowa zasiadających osób to kobiety. A wszystko dzięki regułom wyboru kandydatów, które Biedroń wprowadził.
Unijni komisarze nie wierzą, że uda się wybudować tzw. słupski odcinek trasy S6 w partnerstwie publiczno-prywatnym - twierdzi Robert Biedroń.
Słupska młodzież i Robert Biedroń mają nowy pomysł na promocję zdrowego żywienia. W najbliższych dniach ruszy akcja "Młody Słupsk kisi z Biedroniem", jej kulminacją będą warsztaty kiszenia warzyw i owoców z udziałem młodzieży i prezydenta Słupska. Pierwsza próba kiszenia już za prezydentem i uczniami.
Nagrodę prezydenta Słupska otrzymał aspirant Rafał Bogdanowski. W ten sposób Robert Biedroń podziękował dzielnicowemu za bohaterską postawę podczas pożaru przy ul. Konarskiego. Policjant uratował wówczas głuchoniemą kobietę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.