- Święty Janie Pawle II, przyszedł dla nas czas próby, to jest czas sprawdzianu, czy jesteśmy wierni dziedzictwu, które nam pozostawiłeś. Będziemy cię bronić! Nie pozwolimy, aby ktokolwiek obrażał twoją osobę i twoje nauczenia - mówił ks. Grzegorz Świst w kościele św. Brygidy podczas mszy "w intencji obrony przed oszczerstwami i pomówieniami świętego Jana Pawła II".
Podczas rządowego otwarcia kanału przez Mierzeję Wiślaną abp Sławoj Leszek Głódź uczestniczył w pobłogosławieniu obiektu. Watykan zakazał Głódziowi udziału "w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie diecezji".
Od soboty do końca października stado owiec będzie wypasane w Gdańsku na terenie parku Opływu Motławy. Prekursorem "ekologicznych kosiarek" w Gdańsku był abp Sławoj Leszek Głódź, który do ogrodu swojej rezydencji sprowadził daniele.
Ukarany przez Stolicę Apostolską Sławoj Leszek Głódź został usunięty z grona kawalerów maltańskich. Decyzja może mieć związek z karami, które w ubiegłym roku na arcybiskupa nałożył Watykan.
W Rumi na Pomorzu powinno powstać nowe rondo, a że ma leżeć obok sanktuarium NMP Wspomożenia Wiernych, to należy nadać mu imię św. Jana Bosko - wnioskują miejscowi radni Prawa i Sprawiedliwości.
Po oskarżeniu o pedofilię ksiądz Jarosław P. (skazany później na trzy lata więzienia) musiał opuścić diecezję toruńską, ale znalazł schronienie przy parafii w Pucku. Ówczesny metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź zapewnił mu prawnika kurii i pozwolił, by Jarosław P. odprawiał msze i miał kontakt z młodzieżą.
Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie działki, na której abp Głódź hodował daniele, a którą otrzymał od Gdańska za bezcen. Posłanka Lewicy Beata Maciejewska czeka na uzasadnienie decyzji i chce złożyć od niej zażalenie.
Posłanka Beata Maciejewska przedstawiła w czwartek radnym Gdańska uchwałę ograniczającą oddawanie Kościołowi gruntów z wysoką bonifikatą. To pierwsza taka uchwała w Polsce, posłanka będzie ją słała do innych samorządów.
Dom wart 2 mln zł w Gdańsku-Oliwie należący do księdza Eugeniusza S. został wyłożony hiszpańskim marmurem, takim samym jak jego kościół na Ujeścisku. Proboszcz otrzymał od miasta działkę pod kościół za bezcen, a sprzedał ją komercyjnie. Reportaż TVN24 odsłonił kulisy głośnej inwestycji sprzed lat.
Kiedy autor reportażu pojawił się w Bobrówce u abp. Sławoja Leszka Głódzia, chciał porozmawiać o Wiesławie P. Abp Głódź: Ja nie udzielam żadnych wywiadów. (...) Panie, a co to, przesłuchanie jakieś na moim terenie?
Posłanka Lewicy Beata Maciejewska złożyła projekt ustawy ograniczającej oddawanie gruntów Kościołowi na cele religijne, które potem nie są realizowane, tak jak w przypadku słynnych danieli abp. Głódzia. - Dziękuję arcybiskupowi, bo był inspiracją do stworzenia lepszego prawa - mówi posłanka.
Kapituła Orderu Odrodzenia Polski nie będzie wnioskowała do prezydenta Andrzeja Dudy o odebranie arcybiskupowi seniorowi Sławojowi Leszkowi Głódziowi państwowych odznaczeń. Postępowanie kapituły było prowadzone w kontekście zarzutów o ukrywanie przez duchownego przestępstw seksualnych popełnianych przez księży.
Po przesłuchaniu posłanki Beaty Maciejewskiej, która złożyła w prokuraturze zawiadomienie w sprawie działki od miasta dla arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia, śledczy wystąpili do gdańskich urzędników o przekazanie dokumentów.
Ukarany przez Watykan zakazem sprawowania posługi na terenie archidiecezji gdańskiej abp Sławoj Leszek Głódź został bohaterem piosenki i teledysku, który został nagrany przez członka zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Wokalista śpiewa o złych ludziach, którzy w mediach "lansują kłamstwo co dnia".
Gdańsk nie odważył się zawalczyć o zwrot 99-procentowej bonifikaty od ceny działki, na której abp Sławoj Leszek Głódź hodował daniele. Pół miliona złotych przeszło koło nosa.
Abp Sławoj Leszek Głódź na emeryturze i na wygnaniu nie głoduje. Jest sołtysem w rodzinnej Bobrówce na Podlasiu, a do tego co miesiąc pobiera ponad 20 tys. zł emerytury.
Fantazja abpa Głódzia, który hodował daniele na działce pozyskanej z blisko półmilionową bonifikatą, poskutkowała rozłamem w opozycji w Gdańsku. Posłanka Lewicy doniosła do prokuratury na prezydent Gdańska i teraz instytucja Zbigniewa Ziobry zdecyduje, czy postawić zarzuty Aleksandrze Dulkiewicz i jej urzędnikom.
Posłanka Beata Maciejewska przygotowała petycję do prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, aby zażądała zwrotu bonifikaty za nieruchomość, na której pasły się daniele abpa Sławoja Leszka Głódzia.
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź został "wygnany" przez Watykan z Gdańska, a mimo to nadal pozostaje arcybiskupem seniorem w tym mieście. Jak to możliwe?
Posłanka Lewicy Beata Maciejewska skrytykowała władze Gdańska za zapowiedź niewystąpienia o zwrot bonifikaty za działkę, na której abp Sławoj Leszek Głódź hodował daniele. Stawką jest 450 tys. zł.
Przez blisko dziewięć lat abp Sławoj Leszek Głódź hodował daniele na działce, którą Kościół otrzymał za 1 procent wartość, pod warunkiem, że zostanie wykorzystana na cel sakralny. Gdańsk mógłby wystąpić o zwrot ok. 450 tys. zł bonifikaty, ale tego nie zrobi.
Watykan wyrzucając abp. Głódzia z metropolii gdańskiej na podlaską wieś, w ogóle go nie ukarał. Wręcz przeciwnie - spełnił jego marzenie bycia hierarchą-magnatem wśród pobożnej, chłopskiej społeczności.
Po opuszczeniu diecezji gdańskiej abp Sławoj Leszek Głódź wrócił w rodzinne strony, gdzie został właśnie wybrany na sołtysa w sołectwie Piaski.
Kościół nie chce stracić pół miliona bonifikaty przez wykorzystanie działki niezgodnie z przeznaczeniem. Dlatego w miejscu hodowli danieli przez abp. Sławoja Leszka Głódzia wstawiono teraz krzyże i figury świętych, a w centralnym miejscu podświetlony posążek Jezusa Chrystusa.
Władze Gdańska mają kilka tygodni, aby wystąpić o zwrot bonifikaty od Kościoła za działkę, na której abp Sławoj Leszek Głódź pasł daniele.
Kapituła Orderu Odrodzenia Polski wystąpiła do Nuncjatury Apostolskiej z wnioskiem o przekazanie jej materiałów dotyczących ukrywania przestępstw seksualnych księży przez abp. seniora Sławoja Leszka Głódzia. Postępowanie kapituły zmierza do odebrania duchownemu państwowych odznaczeń, choć ostateczną decyzję podejmie prezydent Andrzej Duda.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nie będzie prowadziła śledztwa przeciwko byłemu metropolicie gdańskiemu abp. Sławojowi Leszkowi Głódziowi. Trzy zawiadomienia, które wpłynęły do prokuratury, dotyczyły podejrzenia tuszowania przestępstw seksualnych księży.
Abp Sławoj Leszek Głódź wpłacił z prywatnych pieniędzy "odpowiednią sumę" na konto Fundacji św. Józefa. To pokłosie decyzji Stolicy Apostolskiej, która uznała go za winnego tuszowania nadużyć seksualnych w Kościele.
Abp Tadeusz Wojda miał w tym tygodniu szansę pokazać, że naprawdę zależy mu na usunięciu zła pedofilii z Kościoła. Ale z niej nie skorzystał.
Grupa gdańszczan chce, żeby w Gdańsku stanął pomnik ofiar pedofilii. Liczyli, że ich inicjatywę będzie wspierał nowy metropolita gdański, ale abp Tadeusz Wojda odmawia i powołuje się na list papieża.
Gdańsk ma jeszcze trzy miesiące, aby wystąpić o zwrot ponad 450 tys. zł bonifikaty za działkę, którą Kościół dostał na cele sakralne, a abp Głódź wykorzystał na hodowlę swoich danieli. Ale Głódź się zabezpieczył.
Chcą, by w Gdańsku stanął pomnik ofiar pedofilii. Zapraszają nowego metropolitę gdańskiego, by wsparł ich inicjatywę. "Ufamy Pana słowom o sprawiedliwości i chęci usunięcia zła z Kościoła, wierzymy" - piszą w liście do arcybiskupa Tadeusza Wojdy. Ten na razie nie odpowiada.
Posłanka Lewicy Beata Maciejewska domaga się od władz Gdańska kontroli w byłej rezydencji abpa Sławoja Leszka Głódzia. - W mojej ocenie na posesji nie była prowadzona działalność sakralna i miasto powinno domagać się zwrotu bonifikaty. Ma na to tylko trzy miesiące - mówi.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zajmuje się trzema zawiadomieniami dotyczącymi ukrywania przestępstw seksualnych przez byłego metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Czy zostaną wszczęte śledztwa?
Może nie trzeba by wychodzić na ulice i wykrzykiwać ***** *** albo w grudniowy dzień z mężem i trójką dzieci stać pod ogrodzeniem kurii ze słowami "Zadośćuczyńmy za krzywdy" na białej kartce, gdyby ten świat był sprawiedliwy, otwarty dla każdej osoby, oparty na miłości i wolności.
Abp Sławoj Leszek Głódź został zmuszony przez Watykan do wyprowadzki z Gdańska. Nie zabrał ze sobą danieli. Znalazł dla nich nowy dom. Zwierzęta zamieszkały przy parafii w Wejherowie, którą prowadzi były wiceekonom diecezji.
Mało która rodzina może doprowadzić do zmiany prawa. Ale rodzinie danieli abpa Sławoja Leszka Głódzia ta sztuka się udała. Dzięki nim radni utrudnili przekazywanie duchownym gruntów za ułamek wartości. Zasłużone dla budżetu miasta daniele właśnie wyjechały z ogrodu gdańskiego pałacyku Głódzia.
Do gdańskiej prokuratury regionalnej wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez dwóch biskupów, które polegało na niezawiadomieniu organów ścigania o przypadkach pedofilii. Polska Agencja Prasowa informuje, że zawiadomienie dotyczy m.in. abpa Sławoja Leszka Głódzia, byłego metropolity gdańskiego.
- Czytając wyrok podany przez nuncjaturę, przypomina się raczej groteskowe skazanie Ala Capone nie za pospolity bandytyzm, tylko za niedociągnięcia podatkowe - tak karę nałożoną na abp. Sławoja Leszka Głódzia komentuje Witold Bock, sekretarz prasy abp. Tadeusza Gocłowskiego w latach 1998-2008.
- Zaczyna się nowy etap w historii kościoła gdańskiego. Nie jest możliwe, żeby kolejny metropolita gdański chronił księży pedofili, angażował swój autorytet do popierania partii rządzącej, upokarzał podległych mu księży, wypowiadał się w sposób dyskryminujący o osobach LGBT, czy wykazywał zamiłowanie do przepychu - mówi Małgorzata Rybicka.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.