"Chcemy rzecznika, nie aparatczyka" - skandowali pod biurami posłów PiS na Targu Drzewnym w Gdańsku. W rękach trzymali wielki czerwony transparent z hasłem "Wy...dalać".
- Pod osłoną pandemii wyrosła nam w Polsce dodatkowa granica. Kobiety w innych krajach UE będą mogły się badać i dokonywać wyboru, a Polkom tych badań będzie się odmawiać i skazywać na cierpienie patrzenia na śmierć swojego dziecka. Nie sądziłam, że dożyję czegoś tak okropnego - mówi posłanka KO Barbara Nowacka.
- W czasach PRL władze udawały, że przestrzegają praw człowieka, a my nie udawaliśmy, że w to wierzymy. To była taka udawana praworządność. Dzisiaj PiS paraliżuje Trybunał Konstytucyjny po to, żeby wprowadzać ustawy niekonstytucyjne i w ten sposób zmienić ustrój państwa. To wymaga głośnego oprotestowania - mówi mecenas Jacek Taylor, obrońca więźniów politycznych z czasów PRL.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.