Policjanci zatrzymali 37-letniego mężczyznę z Gdańska, który jest podejrzany o kierowanie gróźb wobec jednego z uczestników procesu w sprawie zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza.
Dożywocie, najwyższy wymiar kary w polskim prawie, otrzymał Stefan Wilmont za zamordowanie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Sąd wyrok uzasadniał przez blisko półtorej godziny. Przedstawiamy 10 najważniejszych ustaleń i postanowień tego wyroku.
Sąd uznał, że motywem zbrodni Stefana Wilmonta była zemsta "za wyimaginowane krzywdy, o które obwiniał cały świat". Czy możemy jednak, przy zaburzonej psychice mordercy, całkowicie abstrahować od motywów politycznych?
Po ponad czterech latach od zamachu na życie Pawła Adamowicza sąd w Gdańsku wydał nieprawomocny wyrok. Zabójca prezydenta Stefan Wilmont skazany został na dożywocie.
Prokuratura domaga się dożywocia dla Stefana W., a obrona żąda umorzenia sprawy z powodu niepoczytalności zamachowca. Dziś zabójca Pawła Adamowicza usłyszy nieprawomocny wyrok za zbrodnię z 13 stycznia 2019 r., której dokonał w świetle kamer.
- Warunki rozważania kwestii wybaczenia są powszechnie znane: przyznanie się do winy, pełne wyjawienie okoliczności, szczery, czynny żal, obietnica poprawy, zadośćuczynienie. Żadnego z tych warunków Stefan W. nie spełnia - mówił w poniedziałek Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska. Jego mowę końcową przytaczamy w całości.
Zakończył się proces zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Mowy końcowe były emocjonalne i pełne oskarżeń, głównie za mowę nienawiści w publicznych mediach.
W poniedziałek w gdańskim sądzie okręgowym mają zostać wygłoszone mowy końcowe w procesie o zabójstwo Pawła Adamowicza. Kiedy poznamy wyrok?
Zabójca Pawła Adamowicza Stefan W. nie będzie po raz czwarty badany przez psychiatrów. Kolejnej obserwacji sądowo-psychiatrycznej tuż przed zakończeniem procesu domagała się obrona oskarżonego.
W samej końcówce procesu zabójcy prezydenta Gdańska obrona oskarżonego Stefana W. złożyła wniosek o ponowne zbadanie jego zdrowia psychicznego. Rodzina Pawła Adamowicza uważa, że to działanie obliczone na przedłużenie sprawy.
Jego zbrodnię nagrały kamery, dokonał jej w zaplanowany sposób przy odliczaniu "Światełka do nieba", godząc w ten sposób nie tylko w Pawła Adamowicza, ale także w najpiękniejszą, nową tradycję Polaków - Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy.
Dziś padają słowa gorsze niż kiedykolwiek. Jeszcze bardziej niż kiedyś nie lubimy obcych, innych. Mało jest wokół nas tolerancji, za to wiele dyskryminacji - ze względu na pochodzenie, płeć, orientację seksualną, wiek, niepełnosprawność, światopogląd etc. Jakże szybko zapomnieliśmy o ostatnich słowach Pawła Adamowicza.
Proces Stefana W., oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza zbliża się do końca. Zaplanowano już mowy końcowe. W poniedziałek zostali przesłuchani m.in. lekarze i patomorfolodzy, którzy przeprowadzali sekcję zwłok prezydenta Gdańska.
W gdańskim sądzie okręgowym rozpoczęły się przesłuchania biegłych, którzy zdiagnozowali zabójcę Pawła Adamowicza jako niepoczytalnego.
We wtorek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbyła się kolejna rozprawa w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Oskarżony, Stefan W., złożył wniosek o uchylenie tymczasowego aresztu.
W procesie mordercy Pawła Adamowicza do przesłuchania przed sądem pozostało tylko około 10 świadków. W połowie grudnia zeznawać będą psychiatrzy, którzy badali poczytalność oskarżonego Stefana W.
Podczas zeznań współwięźnia Stefan W. głośno się śmiał. Nie przestał mimo pouczeń sądu. W końcu sędzia zarządziła wydalenie go z sali.
Stefan W., oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, gra na niepoczytalność? W poniedziałek, na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, krzyczał, że jest papieżem i członkiem rodziny watykańskiej. Groził sędzi: - Uważaj, bo źle skończysz.
Stefan W., oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, na kolejnej rozprawie sądowej po raz pierwszy zabrał głos. Kiedy został wprowadzony za pancerną szybę, krzyknął: "Allah Akbar!".
Po wakacyjnej przerwie, w czwartek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, wznowiony został proces przeciwko Stefanowi W., oskarżonemu o zabójstwo Pawła Adamowicza. Sąd chce przesłuchać Magdalenę Adamowicz i powątpiewa w jej usprawiedliwienie nieobecności.
Kolega z celi zabójcy Adamowicza opowiedział, że Stefan W. był typem samotnika. Za kratami ciągle oglądał telewizję, zbierał wycinki z gazet na swój temat. - Powtarzał, że Platforma Obywatelska zmarnowała mu życie - zeznał świadek.
W gdańskim sądzie przesłuchiwani są kolejni świadkowie zamachu na Pawła Adamowicza. Opisali ostatnie chwile życia prezydenta Gdańska.
Stefan W. może odpowiadać za zabójstwo Pawła Adamowicza - wynika z kolejnej ekspertyzy biegłych psychiatrów.
Kolejni świadkowie opisali w poniedziałek ostatnie chwile z życia Pawła Adamowicza. - To wydarzenie całkowicie zmieniło moje życie - zeznała członkini stowarzyszenia "Wszystko dla Gdańska".
W Sądzie Okręgowym w Gdańsku odbyła się kolejna rozprawa W. Jeden ze świadków zeznał, że "Stefan kochał Gdańsk". Przedstawiono też listy, w których morderca miał się podszywać pod Jarosława Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę.
Zeznania kolejnych świadków w procesie zamachowca z Gdańska dotyczą m.in. jego zdrowia psychicznego. Dlatego sędzia Aleksandra Kaczmarek zdecydowała o wyłączeniu jawności poniedziałkowej rozprawy.
Proces Stefana W., zabójcy prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. W czwartek, na kolejnej rozprawie przed gdańskim sądem okręgowym, kontynuowano przesłuchania ochroniarzy z imprezy WOŚP, których zadaniem było pilnowanie wejścia na scenę.
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Gdańsku wezwał na przesłuchanie kolejnych świadków do sprawy zabójstwa Pawła Adamowicza. Pojawił się tylko jeden.
W czwartek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wznowiono proces Stefana W., oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Ma zostać przesłuchany m.in. Tobias Ł., który pomagał oskarżonemu w napadach na banki.
Podczas siódmej rozprawy mordercy Pawła Adamowicza zeznawał m.in. lekarz, który przyjmował na SOR zamachowca w wieczór ataku na prezydenta Adamowicza. - Stefan W. był przytomny, z pełnym kontaktem logicznym - zeznał lekarz.
Przed obliczem sądu stanął komendant jednego z gdańskich komisariatów, w którym matka Stefana W. ostrzegała, że jej syn po wyjściu z więzienia może być niebezpieczny. Zeznawał też świadek, który widział, jak zamachowiec dostał się na scenę WOŚP.
W czwartek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wznowiony został proces przeciwko Stefanowi W., oskarżonemu o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wznowiono proces przeciwko Stefanowi W., zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zeznawali m.in. ochroniarze z imprezy WOŚP.
Mimo milczenia Stefana W. proces, w którym oskarżony jest o zabójstwo prezydenta Gdańska, toczy się bez przeszkód. Na czwartkowej rozprawie w Gdańsku zeznawali policjanci, którzy zatrzymali nożownika chwilę po zamachu z 13 stycznia 2019 r.
W Sądzie Okręgowym w Gdańsku w czwartek wznowiony został proces przeciwko Stefanowi W., oskarżonemu o zabójstwo prezydenta Pawła Adamowicza.
Do biura poselskiego Piotra Adamowicza ktoś wysłał maila z groźbą o podłożeniu bomby. Autor napisał: "Wszyscy będziecie gryźć piach, za to, co mi zrobiliście".
Oskarżony Stefan W. 11 kwietnia po raz trzeci został doprowadzony przed gdański sąd okręgowy, aby odpowiadać za zabójstwo Pawła Adamowicza. Znów nie odezwał się słowem. Zerwał natomiast pagon z munduru policjanta.
W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku rozpoczęła się trzecia rozprawa w procesie Stefana W., oskarżonego o zabójstwo Pawła Adamowicza. W trakcie przesłuchania świadka Stefan W. nagle zerwał pilnującemu go policjantowi pagon.
Podczas czwartkowej rozprawy Stefan W. na każde pytanie sędzi konsekwentnie odpowiadał milczeniem. Oskarżony, na wniosek swojego obrońcy, zostanie ponownie przebadany przez psychiatrów. Co jeszcze wydarzyło się na drugiej rozprawie procesu o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza?
Zabójca Pawła Adamowicza odpowiada przed gdańskim sądem okręgowym. W czwartek zeznawali świadkowie, m.in. szef sklepu, w którym Stefan W. kupił narzędzie zbrodni.
Copyright © Agora SA