Wiadomości Trójmiasto
Dziewięć miesięcy temu wiceminister Marcin Horała otwierał nowy terminal promowy w Gdyni, ale obiekt nie rozpoczął działalności. Teraz rząd przekonuje, że uroczystość kończyła budowę, a otwarcie się nie odbyło.
- W dniu wybuchu wojny Orlen zaprzestał kupowania morskich ładunków rosyjskiej ropy i zamówił 30 tankowców z ropą z alternatywnych kierunków - przekonuje Ministerstwo Aktywów Państwowych, ale nie odpowiada na pytanie, jak ograniczyć przeładunki rosyjskiej ropy w porcie Gdańsk.
Posłowie PO wzywają premiera Mateusza Morawieckiego, aby przyjrzał się nadzwyczajnym zyskom paliwowych i energetycznych spółek skarbu państwa. - Niestety, polskie spółki energetyczne i paliwowe, chcąc nie chcąc, korzystają na wojnie i mają rekordowe marże - mówi posłanka Agnieszka Pomaska.
Kontrolowana przez skarb państwa spółka PGZ Stocznia Wojenna w Gdyni nieoczekiwanie zmniejszyła stratę. Ale udało się to dzięki sprzedaży terenów za 80 mln zł.
Dwa tygodnie temu posłowie PO Agnieszka Pomaska i Tadeusz Aziewicz alarmowali o zwiększonych przeładunkach rosyjskiej ropy naftowej w Porcie Gdynia i domagali się wyjaśnień od premiera Mateusza Morawieckiego, a w środę 4 maja ogłosili, że port gdański jest wśród liderów przeładunków rosyjskich paliw kopalnych.
Według posłów PO w marcu znacząco wzrósł przeładunek rosyjskiej ropy naftowej w porcie Gdynia. - Premier Morawiecki w sposób dramatyczny atakował naszych sojuszników z UE i NATO za opieszałość w zakresie wdrażania sankcji wobec Rosji. Chcemy wiedzieć, co zamierza zrobić, aby ograniczyć przeładunek towarów z Rosji w naszych portach - mówi Tadeusz Aziewicz.
Wiceministrowie Marcin Horała i Grzegorz Witkowski uroczyście otworzyli we wrześniu 2021 r. terminal promowy w Gdyni. Teraz poseł Tadeusz Aziewicz (PO) pyta rząd, kto odpowiada za otwarcie inwestycji, z której do dziś nie można korzystać.
Po blisko pięciu latach od kompromitującego wypadku w Stoczni Nauta poseł Tadeusz Aziewicz dowiedział się, że wywrócenie doku wraz ze statkiem kosztowało 9,5 mln zł. W ocenie ministerstwa wypadek był jedną z przyczyn trudnej sytuacji spółki.
Opozycji nie udało się w Sejmie zablokować ustawowo wyprzedaży aktywów Grupy Lotos - poprawkę zablokowali m.in. posłowie PiS z Pomorza. W Senacie, gdzie opozycja miała większość, przepadła uchwała wyrażająca sprzeciw wobec wyprzedaży Lotosu.
Radni PO oraz społecznicy z kilku stowarzyszeń wnioskują do prezydenta Gdyni o 5-letnie moratorium na sprzedaż Polanki Redłowskiej. W tym czasie chcą przeprowadzić konsultacje społeczne i wyłonić wspólny pomysł na jej zagospodarowanie.
Węgierski MOL odkupi od Orlenu część stacji Lotosu po fuzji obu firm. Politycy opozycji nie szczędzą ostrych słów. Natomiast były prezes Lotosu Paweł Olechnowicz transakcję nazywa "rozbiorem dobrze funkcjonującej firmy".
Platforma Obywatelska domaga się informacji w Sejmie na temat sprzedaży aktywów Grupy Lotos. Eurodeputowany Janusz Lewandowski zwraca uwagę - w kontekście doniesień o przejęciu stacji Lotosu przez węgierski Lotos - na zwrot ku Rosji w polityce energetycznej Węgier.
Koalicja Obywatelska domaga się od rządu natychmiastowych działań, które złagodzą skutki inflacji.
- Po sześciu latach mogę uczciwie powiedzieć, że tzw. "odbudowa przemysłu stoczniowego" skończyła się kompletnym fiaskiem - mówi poseł PO Tadeusz Aziewicz, członek sejmowej Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.
Po staraniach posłów PO Janusza Lewandowskiego i Tadeusza Aziewicza Najwyższa Izba Kontroli skontroluje przejęcie Lotosu przez Orlen.
Donald Tusk w sobotę znowu został liderem Platformy Obywatelskiej. Z jego powrotu szczególnie cieszą się politycy z Trójmiasta. - Pokazał, że lider jest tylko jeden, i pomoże w konsolidacji PO i całej opozycji - mówią posłowie, z którymi rozmawialiśmy.
Orlen poprosił Komisję Europejską o więcej czasu na zastosowanie tzw. środków zaradczych w związku z przejęciem gdańskiego Lotosu. Komisja dała Orlenowi dodatkowe cztery miesiące m.in. na sprzedaż stacji benzynowych i udziałów w gdańskiej rafinerii.
Rok po wydaniu zgody przez Komisję Europejską na warunkowe przejęcie Lotosu przez Orlen posłowie PO domagają się informacji o planowanych transakcjach i wnoszą o kontrolę NIK-u. - Orlen pod wodzą prezesa Daniela Obajtka jest skłonny do tak nonsensownych gospodarczo decyzji, jak zakup Polska Press - ocenia Janusz Lewandowski.
Minister Jacek Sasin odpowiedział posłom KO, skarżącym się na zakłócenie ich konferencji prasowej przez rzecznika Grupy Lotos, że to nie jest sprawa skarbu państwa, ale zarządu Lotosu.
Posłowie PO Agnieszka Pomaska i Tadeusz Aziewicz wezwali parlamentarzystów PiS do interwencji w sprawie rządowego planu podziału pieniędzy unijnych, na którym Pomorze traci ponad 700 mln euro. - Nie widzimy aktywności posłów-ministrów z PiS w sprawach dotyczących Pomorza - komentuje Pomaska.
Prokuratura poinformowała Jacka Urbańskiego, że 10 tys. z ponad 13 tys. jego artefaktów to zabytki archeologiczne, które "stanowią własność Skarbu Państwa". - Celem postępowania jest zabór mienia obywatela przez Państwo, co jest znamienne dla systemów totalitarnych - komentuje radca prawny kolekcjonera.
Znamy przepis rządu, który pozwolił obciąć Pomorzu setki milionów euro. Zostaliśmy ukarani m.in. za napływ mieszkańców do regionu. Ale i to nie wystarczyło, więc rząd o 15 procent obniżył punkty regionom wyskakującym ponad średnią pod względem PKB.
- Policja zabrała mi kolekcję 13 tys. monet, artefaktów i komputer z dokumentacją zbioru. Laptop zwróciła, ale bez dokumentacji. Nie mam więc ani kolekcji, ani dowodów, że ją miałem - mówi Jacek Urbański. Prokurator krajowy twierdzi, że część monet zabezpieczono do innego postępowania.
- Wygląda na to, że zostałem ograbiony w majestacie prawa - mówi 62-letni Jacek Urbański z Gdyni, kolekcjoner i członek klubów numizmatycznych.
Ustawa metropolitalna dla Pomorza przyniesie mieszkańcom regionu same korzyści, co pokazuje przykład Górnego Ślaska. Tylko trzeba tę ideę bardziej rozpropagować wśród mieszkańców i przekonać posłów PiS. To konkluzje z seminarium nad ustawą, do którego zaproszono wszystkich parlamentarzystów z Pomorza.
- Wyprzedaż majątku Skarbu Państwa jest schowana za parawanem w postaci mitu o budowie narodowej potęgi - mówi poseł PO Tadeusz Aziewicz o przejęciu Lotosu.
Deklaracja prezydenta Gdyni, że w wyborach poprze Rafała Trzaskowskiego, skłoniła radnych PiS do stwierdzenia, że jeśli wygra kandydat PO, to rząd nie zbuduje oczekiwanej przez miasto Drogi Czerwonej do portu. Problem w tym, że obietnicami powstania Drogi Czerwonej PiS gra od pięciu lat i nic z tego nie wynika.
Energa dostanie pieniądze na wielkie inwestycje, załoga utrzyma pracę, Pomorze nie straci podatków, sponsoring sportu zostanie zwiększony, a nawet zrealizowane zostaną zamierzenia śp. Lecha Kaczyńskiego o budowie wielkiej polskiej firmy - to wszystko obiecuje prezes Orlenu Daniel Obajtek po przejęciu Energi.
Dotarliśmy do zaskakującego stanowiska, które tłumaczy, dlaczego rząd nie liczy się z kosztami budowy drogi wodnej przez Mierzeję Wiślaną. Budowa kanału, będąca marzeniem Jarosława Kaczyńskiego, nie musi się już opłacać, bowiem rząd uznał ją za inwestycję obronną, ważną dla Wojska Polskiego i kluczową dla utrzymania bezpieczeństwa i ochrony granic.
- Zmarnowano masę pieniędzy, które mogły zostać wydane na nowe technologie. W zamian mamy nietrafione inwestycje, w tym potężny problem z elektrownią w Ostrołęce. Prędzej, czy później zostanie to rozliczone. Nie zapomnimy także wyprzedaży koncernu Energa po rekordowo niskiej cenie. To jest skandal - mówi Tadeusz Aziewicz, poseł PO.
Prezydent Gdańska apeluje do premiera Morawieckiego, żeby powstrzymał przejęcie gdańskiej grupy Energa przez płocki Orlen. - To jest centralizacja i ograbianie akcjonariatu obywatelskiego. Co się stało z planem zrównoważonego rozwoju? - mówiła na konferencji Aleksandra Dulkiewicz. Przeciwko przejęciu opowiedział się też marszałek Mieczysław Struk i posłowie PO.
Sławomir Neumann odszedł z funkcji szefa klubu parlamentarnego za wypowiedzi "sprzeczne z wartościami Platformy Obywatelskiej". Nadal jest jednak szefem pomorskiej Platformy, co oznacza, że deklarowane przez niego "wysokie standardy PO" odnoszą się do polityki krajowej, a w województwie pomorskim nie obowiązują.
- Na lipcowym nadzwyczajnym posiedzeniu sejmowej komisji poświęconym sytuacji wszystkich stoczni mimo protestów opozycji część dotycząca Stoczni Gdańsk została pominięta. Tak działa w tej kadencji parlament: ukrywanie dużych projektów, brak transparentności przy wydatkowaniu niemałych publicznych pieniędzy budzą uzasadniony niepokój - mówi Tadeusz Aziewicz, poseł PO.
Przez cztery lata rządów PiS trójmiejskie stocznie kontrolowane przez państwo odnotowują straty. Karuzele stanowisk, straty kontraktów, wątpliwa przyszłość portfeli zamówień - przypominamy, jak władza realizowała wyborczą obietnicę o podniesieniu sektora morskiego z kolan. W czwartek w Gdańsku Jarosław Kaczyński znowu to obiecywał.
W ubiegłym roku państwowa Stocznia Nauta odnotowała straty w wysokości 51 mln zł, a Stocznia Wojenna w Gdyni - 26 mln. Zdaniem przedstawicieli opozycji, program odbudowy państwowych stoczni rządu PiS nie ma nic wspólnego z troską o stan gospodarki. - Ich priorytetem jest ideologia - mówią.
Planowane przejęcie Lotosu przez PKN Orlen budzi wątpliwości Komisji Europejskiej, która wszczęła w tej sprawie szczegółowe postępowanie wyjaśniające.
Dzięki przyjętej w piątek nowelizacji zarządcą dróg prowadzących do portów będzie GDDKiA. Władze Gdyni mówią o "powodach do świętowania", bo to realna szansa na sfinansowanie budowy Drogi Czerwonej z budżetu państwa. Poseł opozycji z Pomorza: To ministerstwo potrafi tylko szybko wbijać łopaty.
Rząd odcina się od partycypacji w budowie Drogi Czerwonej, mającej wyprowadzić tranzyt z Portu Gdynia z pominięciem przestarzałej Estakady Kwiatkowskiego i odciążyć zakorkowaną północ Gdyni. Ministerstwo przerzuca przy tym odpowiedzialność za impas w inwestycji na władze Gdyni i zarząd portu.
Minister Marek Gróbaczyk oskarżył wiceminister z rządu PO-PSL o podjęcie decyzji skutkujących nieodwracalną degradacją terenów portu morskiego w Gdyni. - Za czasów mojego urzędowania nie zostały wydane żadne rozporządzenia zmieniające granice portu - odpowiada Anna Wypych-Namiotko.
Koalicja Obywatelska nie wystawia w Gdyni kandydata na prezydenta, ale chce mieć swoich przedstawicieli w Radzie Miasta. Liderem w jednym okręgu jest Krzysztof Chachulski, znany wcześniej z działalności w SLD. - Liczymy, że zdobędziemy tyle mandatów, by współrządzić miastem z Samorządnością - mówi poseł Tadeusz Aziewicz.
Copyright © Agora SA