- Miała prawo wyrazić wściekłość - tak sędzia Anna Czaja z Sądu Okręgowego w Gdańsku uzasadniła wyrok uniewinniający studentkę Julię Landowską. Wyrok zapadł po trzech latach od zdarzenia.
- Zło nie przyszło z kosmosu - mówiła Jolanta Banach z Nowej Lewicy na proteście w drugą rocznicę wyroku TK w sprawie aborcji. I punktowała błędy oraz zaniechania władzy od 1989 r.
Dwa lata mijają od głośnego wyroku w sprawie aborcji Trybunału Julii Przyłębskiej, który doprowadził do największych protestów w najnowszej historii Polski. 22 października w Gdańsku odbędzie się z tego powodu kolejny protest. Także w sobotę wyświetlony zostanie film "O tym się nie mówi".
- Pan Ziobro nie zajmuje się usprawnianiem pracy sądów, tylko desperacko usiłuje umocnić swoją pozycję i zwiększyć kontrolę nad sędziami. Gdyby tę energię poświęcić na usprawnianie procedur, informatyzację, uczynienie sądów bardziej przyjaznymi dla obywateli, przegonilibyśmy Europę Zachodnią - mówi niezłomna sędzia z Gdańska Dorota Zabłudowska.
W środę wieczorem gdańskie aktywistki i aktywiści zademonstrują swoją solidarność z 37-letnią Agnieszką z Częstochowy.
Nielegalne jest ratowanie zdrowia i życia kobiet w ciąży. Nielegalne jest udzielanie pomocy uchodźcom i uchodźczyniom, którzy z zimna umierają w lasach. Nielegalne jest wykonywanie pracy fotoreportera, bo można zostać zakutym w kajdanki przez żołnierzy Wojska Polskiego.
Powstaje film "O tym się nie mówi", który będzie opowiadał o skutkach antyaborcyjnego orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. - Śmierć 30-letniej Izy z Pszczyny mogła nie być pierwsza - mówi Anita Czarniecka z fundacji Damy Radę.
Marsz dla Izy w Gdańsku. - Kiedy państwo nas nie chroni, musimy się same bronić. Dość tych tortur, dość piekła kobiet - gdańszczanki i gdańszczanie tłumnie uczcili pamięć ciężarnych kobiet, które zmarły na skutek orzeczenia pseudo-Trybunału Konstytucyjnego.
Nie mam prawa oczekiwać od lekarzy heroizmu, ale oni w najgorszym razie mogą stracić pracę. My, kobiety, możemy stracić życie. 30-letnia Iza nie żyje. Osierociła córkę. #aniJednejWięcej
Kilkadziesiąt osób zgromadziło się na Targu Drzewnym, żeby zaprotestować przeciwko prawu, które skazuje kobiety na tortury i śmierć. Głos zabrał m.in. ginekolog i położnik dr Maciej Socha.
W Polsce zmarła pierwsza kobieta, której lekarze i lekarki odmówili wykonania aborcji po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. 1 listopada Gdańsku i innych polskich miastach kobiety wychodzą na ulice.
Około 400 osób wzięło udział w piątek 22 października w gdańskim proteście w rocznicę drastycznego zaostrzenia prawa aborcyjnego w Polsce. - Stoimy, stoimy i stać będziemy, dopóki rząd się nie zmieni - zapowiadały uczestniczki i uczestnicy.
Po roku obowiązywania drakońskiego prawa aborcyjnego sytuacja wygląda inaczej niż życzyliby sobie tego, najbardziej ideowi zwolennicy zakazu. Polki nadal dokonują aborcji, ale po wyroku są o wiele lepiej zorganizowane, a Europa im w tym pomaga.
W piątek 22 października mija rok od wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Tego dnia kobiety w Gdańsku i w całej Polsce znowu wychodzą na ulice, by protestować.
We wtorek w Parlamencie Europejskim odbyła się debata o praworządności w Polsce. Wśród przemawiających była pomorska europosłanka Magdalena Adamowicz, która patrząc w oczy premierowi Morawieckiemu wytknęła mu kłamstwa.
- Czy Niemcy kiedykolwiek pomogły Polsce? PO miała premiera, prezydenta, Trybunał Konstytucyjny, sądy i było dobrze, nikt nie protestował. Chodzisz na protesty, bo jesteś za PO, za aborcją, wyznajesz ich wartości. Jesteś poje... jak oni - pada z ust wyborczyni PiS.
Sopot ma zwrócić do budżetu państwa 2,5 mln zł za świadczenia dla opiekunów osób, których niepełnosprawność powstała w wieku dorosłym. Pieniądze wypłacano na podstawie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, którego rząd jednak nie wykonał. RPO odwołuje się w sprawie kary dla Sopotu do Ministerstwa Finansów.
Poseł Lewicy Marek Rutka, powołując się na wyrok TK w sprawie aborcji, wystąpił o świadczenie 500+ za okres, kiedy jego córka była tzw. dzieckiem poczętym. Dostał odmowną decyzję z Urzędu Miasta Gdyni i ciekawą odpowiedź z Ministerstwa Rodziny.
- Pierwsze miesiące są najtrudniejsze. Trafiasz do obcego kraju, bez znajomości języka, czasami nawet bez elementarnych środków do utrzymania higieny, nie mówiąc o środkach na utrzymanie - mówi Igor Valiaev ze stowarzyszenia "Solidarność. Białoruś".
"Chcemy rzecznika, nie aparatczyka" - skandowali pod biurami posłów PiS na Targu Drzewnym w Gdańsku. W rękach trzymali wielki czerwony transparent z hasłem "Wy...dalać".
- Mamy Trybunał, który realizuje wprost określone zamówienia polityczne i nawet nie ma kto oceniać wadliwości obsady i wyroków tego trybunału - mówi konstytucjonalista prof. Piotr Uziębło. W piątek w Gdańsku odbędzie się akcja poparcia dla Adama Bodnara.
Poseł Lewicy Marek Rutka, chcąc zakpić z wyroku TK w sprawie aborcji, wystąpił o wyrównanie świadczenia 500+ za okres, gdy jego córka była "dzieckiem poczętym". Urząd Miasta Gdyni odpisał mu, że wniosek zawiera braki formalne i musi go uzupełnić.
Strajk Kobiet. W polskich miastach organizowane są kolejne protesty w ramach Strajku Kobiet. Sprawdzamy, co nas czeka w weekend na Pomorzu.
Strajk Kobiet. Sobotni spacer odbędzie się pod hasłem "Piekło Kobiet - Piekło Mediów Narodowych". Start o godz. 13.
Manifestacje przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego mocno ograniczającemu prawo do aborcji odbędą się w piątek w Kwidzynie, Lęborku oraz Gdyni. Protest w Gdańsku zaplanowany jest na sobotę.
Pomysł posła Lewicy Marka Rutki, żeby wystąpić do ZUS o 500+ na "dziecko poczęte", w związku z wyrokiem TK, spotkał się z ogromnym zainteresowaniem w całej Polsce. - Odebrałem mnóstwo próśb o wzór wniosku, więc go napisałem, żeby każdy mógł sobie pobrać - mówi poseł.
Jeśli polskie państwo uznało, że embrion w łonie matki to "dziecko poczęte", a świadczenie 500+ jest dla dzieci do 18. roku życia, to chyba logiczne, że należy się wyrównanie za dziewięć miesięcy ciąży - mówi pomorski poseł Lewicy Marek Rutka, który wystąpił do ZUS z takim wnioskiem.
Strajk Kobiet. Po weekendowej przerwie na ulice Pomorza wracają protesty przeciwko decyzji TK. W Gdańsku na 103 sekundy stanie Hucisko.
W tej cynicznej grze sprawą aborcji nie chodzi o to, żeby przykryć nią temat epidemii i kryzysu, ale odwrotnie - trudny temat aborcji ma być przykryty innymi problemami społecznymi.
Strajk Kobiet. Publikacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego oburzyła tysiące Polek i Polaków. W czwartek na Pomorzu odbędą się kolejne protesty przeciwko ograniczeniu prawa do aborcji.
- Sorry za utrudnienia, ale mamy rząd do obalenia! Chyba będzie najprościej, załatwimy was miłością! - śpiewa w swoim protest songu Aneta Wadowska, artystka z Sopotu.
Strajk Kobiet. 28 listopada przypada 102. rocznica wywalczenia przez Polki praw wyborczych. W sobotę w całej Polsce organizowane są akcje protestacyjne. W Gdańsku odbył się marsz zakończony manifestacją przed pomnikiem Marii Konopnickiej.
Ewa Kaptur-Jasińska regularnie protestuje na ulicy przeciwko władzy PiS. I pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jest chora i porusza się o kulach.
Po zamalowaniu muralu z symbolem Strajku Kobiet wandale wystawili symboliczną fakturę dla władz Gdyni za to, że "słabo starają się, by hasła nienawiści zniknęły z polskich ulic".
Strajk Kobiet. 22 października Trybunał Konstytucyjny orzekł: aborcja z powodu ciężkiej wady płodu niezgodna z Konstytucją. "Po miesiącu się nie damy!" - pod takim hasłem w poniedziałek, 23 listopada odbędzie się wielki protest kobiet w Gdańsku.
W Wejherowie odbył się w piątek tzw. protest prześcieradłowy skierowany do kierowców poruszających się drogą krajową nr 6. Przygotowali go lokalni artyści.
Protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji trwają w całej Polsce od 22 października. W niedzielę mija już 25. dzień Strajku Kobiet.
"Won!", "Stop dyktatorom", "Mamy dość!" - m.in. takie napisy znalazły się na podpaskach naklejonych na drzwiach do biur posłów Prawa i Sprawiedliwości w dwóch pomorskich miastach.
W Gdańsku odbędzie się przejazd rowerowy i tradycyjne składanie zniczy pod biurami PiS, w Słupsku kobiety zaprotestują w rytm muzyki, a w Nowym Dworze trwa kolejny dzień akcji z plakatami.
Około 100 osób zebrało się w poniedziałek pod biurem posłów PiS w Gdańsku. To już 19. dzień Strajku Kobiet w Polsce.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.