Pierwsze mecze Euro U21 zakończyły się różnie dla dwóch piłkarzy Lechii. O ile Lukas Haraslin może być zadowolony z faktu, że jego Słowacja wygrała z Polską, o tyle Vanja Milinković-Savić będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o swoim występie w przegranym spotkaniu z Portugalią.
Bramkarz Lechii Vanja Milinković-Savić dostał powołanie do reprezentacji Serbii na młodzieżowe mistrzostwa Europy, które w dniach 16-30 czerwca odbędą się w Polsce. Od lipca przenosi się on co prawda do włoskiego Torino, ale podczas turnieju wciąż będzie zawodnikiem gdańskiego klubu.
2,5 mln euro, jakie według nieoficjalnych informacji otrzyma Lechia za Vanję Milinkovicia-Savicia, to najwyższy transfer w historii gdańskiego klubu. Co ciekawe z czterech największych transakcji aż trzy dotyczyły nastolatków, którzy zdążyli rozegrać w ekstraklasie bardzo niewiele spotkań.
Bramkarz Lechii Vanja Milinković-Savić pomyślnie przeszedł testy medyczne w Torino i od lipca będzie zawodnikiem tego klubu. Według nieoficjalnych informacji kwota transferu ma opiewać na 2,5 mln euro.
Bramkarz Lechii Vanja Milinković-Savić przebywa obecnie w Turynie, gdzie ma przejść testy medyczne. Jeśli wypadną pomyślnie, Serb podpisze kontrakt z Torino. Gdański klub ma zarobić na nim około 2,5 mln euro.
Z ośmiu piłkarzy Lechii, którzy powołani zostali do narodowych reprezentacjach swoich krajów w różnych kategoriach wiekowych, w ostatnich dniach zagrało siedmiu. Chyba najbardziej zadowolony wróci do Gdańska Vanja Milinković-Savić. Reprezentacja Serbii do lat 21 zakwalifikowała się bowiem do baraży o awans na mistrzostwa Europy, które w przyszłym roku odbędą się w Polsce.
Ośmiu piłkarzy Lechii powołanych zostało do reprezentacji swoich krajów w różnych kategoriach wiekowych. Przedstawiamy harmonogram meczów ich drużyn.
Piłkarze Lechii Milen Gamakow oraz Vanja Milinković-Savić wystąpili w meczach swoich narodowych reprezentacji. Bułgaria wygrała z Armenią 1:0, zaś Serbia pokonała Irlandię 3:2. Oba spotkania odbyły się w ramach eliminacji do mistrzostw Europy, które w 2017 odbędą się w Polsce.
Pięciu piłkarzy Lechii wyjechało na mecze swoich narodowych reprezentacji w różnych kategoriach wiekowych. Szansę występu póki co dostali Vanja Milinković-Savić oraz Tomasz Makowski. Zagrać mogą również Damian Podleśny, Steven Vitoria oraz Milen Gamakow.
Kwitnie współpraca między Benfiką Lizbona i Lechią. W ostatnich dniach z portugalskiego klubu do Gdańska przeniosło się dwóch zawodników - Steven Vitoria oraz Joao Nunes. Teraz Benfica uzyskała prawo pierwokupu 19-letniego bramkarza biało-zielonych Vanji Milnkovicia-Savicia.
Mimo kilku poważnych błędów na początku sezonu Vanja Milinković-Savić cały czas utrzymuje miejsce w bramce Lechii.
Niewykluczone, że w sobotnim meczu z Wisłą Kraków (początek o godz. 18) dojdzie do zmiany w bramce Lechii. Damian Podleśny może zastąpić Vanję Milinkovicia-Savicia.
Od sezonu 2016/17 w zespole ekstraklasy równocześnie na boisku będzie mogło przebywać tylko dwóch zawodników spoza Unii Europejskiej. Tymczasem w kadrze Lechii takich piłkarzy jest trzech - to Serbowie Vanja Milinković-Savić, Milos Krasić oraz Aleksandar Kovacević. To dla trenera Piotra Nowaka niewątpliwie kłopot, bo wszyscy z nich są kandydatami do gry w pierwszym składzie.
W przegranym przez Lechię 0:2 meczu z Cracovią jedną z najjaśniejszych postaci gdańskiego zespołu był Vanja Milinković-Savić, który m.in. obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Cetnarskiego. - Jeśli patrzyłbym tylko na siebie, to mógłbym mieć po tym umiarkowane powody do zadowolenia. Ale jestem przecież częścią zespołu, a jeśli przegrywamy mecz, to o satysfakcji nie może być mowy - mówił po spotkaniu Serb.
- Nie był to najlepszy występ w karierze - mówi Vanja Milinković-Savić o meczu Lech - Lechia, w którym bronił wręcz wybornie. - Podobne zaliczyłem w juniorskiej reprezentacji Serbii, a także w Vojvodinie Nowy Sad. Ten najlepszy mecz jest jeszcze ciągle przede mną - podkreśla bramkarz biało-zielonych.
W tym roku trener Lechii Piotr Nowak skorzystał już z trzech bramkarzy, w sumie między słupkami miały miejsce aż cztery zmiany. W tej chwili najbliżej pozycji numer 1 jest Vanja Milinković-Savić. - Nie puszczając gola z Ruchem zyskałem sporo pewności siebie, choć zdaję sobie sprawę, że nie był to mój najlepszy mecz - podkreśla młody Serb.
W ostatnim czasie powiększyła się grupa zawodników trenujących z pierwszą drużyną gdańskiej Lechii. Trener bramkarzy Andrzej Woźniak dostał czwartego do brydża, gdyż po bardzo długim czasie na zajęciach pojawił się Mateusz Bąk. - Dobrze zna ten zespół i szybko się wkomponował - przyznaje Piotr Nowak.
Kolejne mecze w narodowych reprezentacjach zaliczyli piłkarze Lechii. Serb Vanja Milinković-Savić zagrał w przegranym przez jego zespół 0:1 spotkaniu eliminacji do mistrzostw Europy do lat 19 z Francją, z kolei Juliusz Letniowski wystąpił w zremisowanym 0:0 meczu z Łotwą kończącym towarzyski turniej Federation Riga Cup.
Kolejni zawodnicy gdańskiej Lechii wzięli udział w meczach reprezentacji narodowych. Ze swoich występów zadowoleni muszą być zwłaszcza Vanja Milinković-Savić i Rudinilson, których drużyny sięgnęły po komplet punktów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.