Fani śnieżnego szaleństwa doczekali się otwarcia stoków narciarskich. Na Pomorzu w weekend otwarte są wszystkie ośrodki. Niektóre nawet przez 14 godzin. W sobotę wszędzie były tłumy.
Wieżyca. Policja spisująca amatorów białego szaleństwa, napędziła im wiele strachu. Ale kartuski sanepid uznał, że nikt nie zostanie ukarany.
Kartuska policja poinformowała sanepid o "rażącym łamaniu przepisów" na stoku w Wieżycy. Rzecznik Praw Obywatelskich sprawdza, czy w związku z opisaną sytuacją zostało wszczęte jakiekolwiek postępowanie.
Prokuratura oceni przebieg zimowych zabaw na stoku w Wieżycy-Koszałkowie. Poprosiła ją o to policja. 6 stycznia ściągnęły tam tłumy skuszone dawno niewidzianym śniegiem. Zarządcy nieczynnego obiektu uspokajają, że nikt nie złamał prawa.
W ubiegłym tygodniu zimowe szaleństwo wystartowało w ośrodku narciarskim Wieżyca-Koszałkowo. Choć teraz aura się pogorszyła, nie zniechęca to amatorów nart.
W czwartek zostały otwarte stoki w ośrodkach Koszałkowo i Kotlinka. - Możemy zapewnić, że jeśli tylko nie będzie ulewnych deszczy, śnieg utrzyma się w święta, a nawet dłużej - mówi "Wyborczej" Przemysław Borowski, dyrektor ośrodka Koszałkowo Wieżyca.
Silne opady śniegu, z którymi od środy zmaga się Pomorze, są dobrą wiadomością dla miłośników narciarstwa. Bez problemów można jeździć m.in. w Wieżycy, największym ośrodku narciarskim Pomorza.
Jest blisko, można się wyrwać zaraz po pracy i już po godzinie poczuć jak w innym świecie
Ośrodki narciarskie tylko czekały na mroźną pogodę. Do pracy ruszyły armatki śnieżne, a na wyciągach i stokach od razu pojawili się amatorzy aktywnego wypoczynku. Rozpoczął się sezon narciarski na Pomorzu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.