Antyterroryści mieli wyłamać zamek i wrzucić granat hukowy. Gdy zobaczyli przestraszoną matkę z dzieckiem, zorientowali się, że weszli do niewłaściwego mieszkania.
W niedzielę antyterroryści siłą weszli do jednego z mieszkań na Osowej na Gdańsku. Zatrzymali dwóch mężczyzn. Jeden z nich mógł być uzbrojony.
Mężczyzna zabrał pięciolatka z domu i ślad po nich zaginął. 23-latek miał wysłać swojej partnerce SMS, że zabije chłopca, a sam popełni samobójstwo. Policja przeprowadziła skuteczną akcję i zatrzymała mężczyznę. Dziecku nic się nie stało.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.