Potwierdziły się nasze informacje sprzed paru dni. Bartłomiej Pawłowski pomyślnie przeszedł testy medyczne i podpisał kontrakt z Zagłębiem Lubin.
Po kontuzji Bartłomieja Pawłowskiego nie ma już żadnego śladu. Skrzydłowy Lechii powoli odbudowuje formę i jest cień szansy, że znajdzie się w osiemnastce na niedzielny mecz z Zagłębiem Lubin.
Kilkanaście dni temu Sławomir Peszko i Bartłomiej Pawłowski udali się do Belgradu na konsultację medyczną, podczas której zostali poddani specjalnej terapii polegającej na przepuszczaniu przez fragmenty ciała prądu elektrycznego. Peszko został niemal od razu postawiony na nogi, ale w przypadku Pawłowskiego sprawa jest trochę poważniejsza. Wiadomo, że w najbliższym meczu w Warszawie były piłkarz Malagi nie wystąpi.
"Korona bez tajemnic" - można by rzec. Przed piątkowym meczem Lechii z Koroną (godz. 18) trener Piotr Nowak wysłucha wskazówek Bartłomieja Pawłowskiego, który bardzo dobrze zna ekipę gości.
- Jeśli trener mówi, że bardzo na mnie liczy to na pewno jest to dla mnie miłe. Nie ma zawodnika, który nie lubi kiedy się na niego postawi, ale ja muszę sobie to wywalczyć podczas treningów i sparingów - mówi skrzydłowy Lechii Bartłomiej Pawłowski.
- Przychodzę do Lechii z nadzieją na regularne występy. Mam za sobą udany sezon, poza tym nigdzie się nie pchałem. Wyciągnięto do mnie rękę, chciano mnie z powrotem w Lechii. Chcę udowodnić, że stać mnie na grę w wyjściowym składzie drużyny, która chce walczyć o europejskie puchary, a być może i o coś więcej - mówi Bartłomiej Pawłowski w rozmowie z trojmiasto.sport.pl.
Bartłomiej Pawłowski w minionym sezonie przebywał na wypożyczeniu w Koronie Kielce, zaś Damian Podleśny w pierwszoligowej Chojniczance Chojnice. Obaj wracają do Lechii, by rozpocząć z nią przygotowania do rozgrywek 2016/17.
Bardzo mocno obsadzony jest halowy turniej Amber Cup. Lechia Gdańsk zgłosiła m.in. Sławomira Peszkę, w barwach Fabryki Futbolu wystąpią zawodnik Lecha Poznań i reprezentacji Polski Karol Linetty, a także wypożyczony z Gdańska do Korony Kielce Bartłomiej Pawłowski. Silny skład przysyła też m.in. Podbeskidzie Bielsko-Biała, a ponadto kibice będą mogli zobaczyć w akcji dawne gwiazdy ekstraklasy, takie jak Tomasz Frankowski, Maciej Żurawski czy bracia Żewłakow. Lechia rozpocznie turniej o godz. 14.10, a jej pierwszym rywalem będzie Śląsk Wrocław, który przyjeżdża w młodzieżowym zestawieniu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.