Na ekrany kin wchodzi właśnie dokument o rodzinie Beksińskich, przygotowany przez trójmiejskiego twórcę, Marcina Borchardta. - Tragedia Beksińskich to szalenie uniwersalna i ponadczasowa opowieść o skomplikowanej relacji ojca z synem. Dlatego zrobiłem ten film - mówi reżyser.
Film dokumentalny o Beksińskich, który będzie adaptacją słynnej już książki reporterskiej Magdaleny Grzebałkowskiej, przygotowuje elblążanin Marcin Borchardt. Premiera planowana jest za kilka miesięcy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.