- Wszystko, co inwestujesz w system, musi być przemyślane. To główne narzędzie, by zwiększyć liczbę pasażerów. Najważniejsza jest infrastruktura i jakość oferty - uważa François Bausch, wicepremier i minister ds. mobliności Luksemburga.
Bezpłatna komunikacja dla wszystkich i w całym kraju to marzenie wielu osób. Trzy lata temu postanowiono to zrobić w Luksemburgu, ale wnioski płynące z tego eksperymentu mogą rozczarować entuzjastów takiego rozwiązania.
W Trójmieście prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki to bohater, który powiedział "stop" beznadziejnemu systemowi i wprowadził u siebie darmową komunikację. Niestety, rzeczywistość jest zupełnie inna.
Mimo bezpłatnej komunikacji miejskiej udział podróży samochodem ciągle rośnie. Jedyny efekt jej wprowadzenia to wygrane wybory burmistrza, który doprowadził do jej wprowadzenia. Tak wygląda sytuacja w Tallinie, który jest największym miastem w Europie, które zdecydowało się na taki krok.
Samorząd województwa pomorskiego przedłużył możliwość bezpłatnych przejazdów pociągami dla uchodźców z Ukrainy. Oferta obowiązuje do końca kwietnia.
Lewicowi aktywiści Jędrzej Włodarczyk i Michał Piękoś bronią swojego pomysłu bezpłatnej komunikacji dla dzieci i młodzieży. Ale z każdym argumentem dają tylko dowód na szkodliwość tego rozwiązania, bo nie rozumieją, dlaczego mieszkańcy wybierają inne środki transportu niż samochód.
Redaktor Jamroż zdaje się nie zauważać, że program bezpłatnej komunikacji dla dzieci i młodzieży stanowi istotne wsparcie dla tysięcy domowych budżetów oraz realny krok w stronę budowania inteligentnego, zrównoważonego i zielonego miasta - piszą Jędrzej Włodarczyk i Michał Piękoś w polemice z Michałem Jamrożem.
Władze Gdańska tną kursowanie linii autobusowych i tramwajowych, bo przez pandemię wpływy z biletów spadły o kilkadziesiąt procent. Pasażerowie mają więc coraz gorszą ofertę, ale dzieci i młodzież nadal nie muszą płacić za bilety. Choć wprowadzona tylko i wyłącznie z powodów politycznych ulga nie dała żadnych efektów, władze miasta wciąż przy niej pozostają.
Wojewoda pomorski, który skompromitował się wypowiedzią po sierpniowej nawałnicy, że do "grabienia liści nie będzie wzywał wojska" otrzymał w ub. roku 15 tys. nagrody. Za to mieszkańcy Trójmiasta dostali w tym tygodniu od samorządowców bonus w postaci bezpłatnych przejazdów dla dzieci i młodzieży.
Kosztowny, populistyczny postulat czy ważny krok w kierunku zrównoważonej mobilności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.