Wyższe dochody, zwiększenie wydatków na komunikację miejską, deficyt na poziomie ponad 46 mln i obniżenie zadłużenia o 50 mln. Rada Miasta Gdyni przyjęła budżet na 2024 r. - Wracamy na ścieżkę normalności - zapowiedział Wojciech Szczurek, prezydent miasta.
Wraz z końcem roku kończyła się umowa pomiędzy spółką zarządzającą autostradą A1 a Ministerstwem Infrastruktury. Donald Tusk stwierdził, że po decyzjach poprzedniego rządu system dopłat na autostrady "zrobił się dość skomplikowany" i zapowiedział bezpłatne przejazdy od 1 stycznia.
- Przyszłoroczny budżet Sopotu powstawał w czasie dużej niepewności związanej z wojną toczącą się w Ukrainie, rekordową inflacją, wzrostem cen energii oraz ograniczaniem dochodów własnych samorządów - komentuje prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Projekt budżetu "na ciężkie czasy" przedstawiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. W kasie miasta ma zabraknąć 768 mln zł. Oszczędności obejmą m.in. wydatki na komunikację, utrzymanie ulic, opróżnianie koszy na śmieci. Nie będzie też niektórych inwestycji oraz sylwestra miejskiego.
Gdynia jest najbardziej zadłużonym miastem na prawach powiatu na Pomorzu. Jej dług przekroczył już miliard złotych, co oznacza, że statystyczny gdynianin ma do spłacenia 3793 zł. Pod tym względem sytuacja Gdańska czy Sopotu jest dużo lepsza.
Gdynia w przyszłym roku musi mocno zaciskać pasa. Wydatki będą wyższe o ponad 203 mln zł. Jednak z przyjętym na 2022 r. budżetem nie zgadza się cała opozycja w radzie miasta.
Przyjęta przez Sejm poprawka do budżetu pozbawi pieniędzy na naukę języka nie tylko Kaszubów, ale wszystkie mniejszości w Polsce. Każdy, kto się temu sprzeciwia, może podpisać petycję.
Ponad 1,3 mld zł to kwota, która w budżecie województwa pomorskiego na kolejny rok będzie przeznaczona na wydatki. Z kolei dochody wyniosą ok. 1,2 mld zł. Radni województwa przyjęli plan finansowy na 2022 rok.
"Deficyt sam w sobie nie jest złem. Problem zaczyna się robić wtedy, gdy lata, w których się zadłużamy, notorycznie się powtarzają, a znaczących inwestycji nie było i już nie będzie, bo miasta na nie najzwyczajniej nie stać. Tak jest w Gdyni".
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz przekazała Radzie Miasta Gdańska projekt budżetu na przyszły rok. Jak od dawna sygnalizowali samorządowcy, zakłada on przede wszystkim znaczny spadek dochodów z podatków CIT i PIT na rzecz rządowego programu "Polski ład". Rekordowe będą wydatki na komunikację miejską, ale ma się obyć bez podwyżki cen biletów.
Jeszcze tylko do północy 18 października gdańszczanie i gdańszczanki mogą oddać głos w budżecie obywatelskim. Głosować można on-line, w punktach mobilnych i stacjonarnych.
Festiwal krytyki filmowej, muzyka organowa i wokalistyka, muzyczny autobus w gdyńskich dzielnicach, festiwal architektury i designu. Gdynia na granty kulturalne wyda blisko pół miliona złotych.
Gdynia zmniejsza budżet o 5 mln zł, Sopot wydaje najwięcej w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Jak pandemia kształtuje budżety kulturalne miast Trójmiasta?
Ponad 20 poprawek zgłosili posłanki i posłowie Koalicji Obywatelskiej z Pomorza do przyszłorocznego budżetu państwa. Wszystkie zostały hurtem odrzucone. - Zamiast na ochronę zdrowia i edukację, PiS woli wydać pieniądze na limuzyny dla VIP i propagandę TVP - komentują parlamentarzystki.
3,8 mld zł dochodów i 4,3 mld zł wydatków - gdańscy radni przyjęli budżet na 2021 r. "Po raz pierwszy zrobiliśmy krok w tył".
Gdańscy radni obliczyli, że za 280 mln zł można zmodernizować 350 chodników, wybudować 20 pływalni, 25 przedszkoli dla 4,4 tys. dzieci czy 1,4 tys. mieszkań komunalnych. Ale tak się nie stanie, bo decyzje rządu zubożają samorządowy budżet.
W skutek epidemii koronawirusa drastycznie spadły dochody Gdańska z udziału w podatkach oraz ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej. Samorząd wprowadza poważne oszczędności i przewiduje znaczny wzrost zadłużenia budżetu.
Z powodu obniżenia podatków przez rząd PiS budżet Gdańska będzie w przyszłym roku niższy o ok. 100 mln zł. Jednocześnie wzrosła płaca minimalna, w związku z czym firmy zajmujące się wywozem odpadów złożyły nam wyższe oferty niż dotychczas i w konsekwencji miasto też musi podnieść stawki za śmieci czy podwyższyć ceny biletów komunikacji - mówi Teresa Blacharska, skarbniczka Gdańska.
Sopot musi zacisnąć pasa. W budżecie na przyszły rok musiał ograniczyć wydatki o ponad 11 mln zł. Prezydent chce się w tej sprawie spotkać z mieszkańcami. - To skutek obietnic PiS - mówi prezydent miasta Jacek Karnowski.
Ponad 3,8 mld zł po stronie dochodów i prawie 4,3 mld po stronie wydatków. Tak wygląda budżet Gdańska na 2020 r. - Z niepokojem patrzę w przyszłość - mówi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Uderzają w nas skutki reformy edukacji i tzw. piątki Kaczyńskiego.
Władze Sopotu zaplanowały na przyszły rok deficyt w budżecie miasta, ale robiły tak też w latach poprzednich i rok budżetowy miasto kończyło z nadwyżką, dzięki wysokim dochodom i mniejszym wydatkom. Sopot w przeliczeniu na mieszkańca wydaje najwięcej w Polsce na kulturę.
Dochody sięgające prawie 3,3 mld zł, ponad 3,7 mld wydatków i deficyt opiewający na 372 mln zł - tak wygląda budżet Gdańska na przyszły rok. - Realizuje cele społeczne i inwestycyjne - zachwala dokument prezydent Paweł Adamowicz. We wtorek będą nad nim debatować radni.
Dochody po raz pierwszy w historii przekroczą 3 miliardy złotych. Gdańsk będzie budować Nową Bulońską Północną z trasą tramwajową, powstanie most nad Kanałem Raduni, metropolitalna szkoła w Kolbudach. Miasto musi dorzucić się do podwyżek dla nauczycieli.
Ten i przyszły rok miasto Gdańsk zakończy z deficytem sięgającym 40 mln zł, który pokryty zostanie z zaciągniętego kredytu. Planowane niższe dochody miasta w przyszłym roku to efekt zakończenia unijnych inwestycji, a także nowej, niekorzystnej dla samorządów zasady rozliczenia podatku VAT.
- To nie jest budżet moich marzeń, musimy na wszystkim oszczędzać - mówił przed uchwaleniem budżetu województwa na 2012 rok, marszałek Mieczysław Struk. Chwilę wcześniej radni sejmiku dostali nowe tablety. Dla oszczędności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.