Ile Gdańsk będzie płacił za prąd? Czy będzie taniej? To się jeszcze okaże. Rozstrzyga się przetarg na dostawę energii elektrycznej dla metropolii.
W Gdańsku do tej pory nocą podświetlanych było 97 obiektów sakralnych, zabytkowych i inżynierskich. Teraz iluminowanych między godz. 23 a 4 rano będzie mniej niż połowa z nich.
Pomimo zwiększenia wydatków na komunikację o 15 milionów władze Gdyni redukują kursy z powodu wzrostu cen paliw i energii. Dziewięć linii zostanie zlikwidowanych, niektóre pojadą innymi trasami. Zmiany wejdą w życie od 30 stycznia.
- Nie osiągniemy wskazanego limitu bez radykalnego zmniejszenia ogrzewania pomieszczeń lub nawet całkowitego wyłączenia ogrzewania w części z nich - mówi pracownik ECS-u. Oszczędności wymaga ustawa.
Największa na Pomorzu uczelnia "zamyka się" na prawie dwa tygodnie. Powód? Wysokie rachunki. W tym roku ceny prądu wzrosły Uniwersytetowi Gdańskiemu dwukrotnie.
Po miesiącu negocjacji urzędnicy dogadali się z Energą Obrót. Prąd dla Gdańska i sąsiednich gmin podrożeje w przyszłym roku o 77 proc.
Energa nie ma powodów, by martwić się wysokimi cena energii elektrycznej. Spółka notuje wysokie zyski i nie ukrywa, że rosną jej marże na dystrybucji i sprzedaży.
Rachunek za gaz wzrósł aż pięciokrotnie, prąd jest droższy o 30 proc., a cena ogrzewania ma być wyższa o 25 proc. Utrzymanie pracowników też idzie w górę. Ceny w karcie już podwyższali, dwukrotnie, o ok. 30 proc. Ale ile można - to nie jest sposób na ratowanie biznesu. To już koniec gdańskiej restauracji Czardasz.
Maksymalna stawka za ceny energii nie zwalnia samorządów z szukania oszczędności. Choć podwyżki nie będą astronomiczne, to pierwsze efekty drożejącego prądu odczujemy zimą: na ulicach będzie ciemniej, a w budynkach zimniej.
- Jeśli rząd nie wprowadzi cen maksymalnych, które będą chronić małe i średnie firmy, koszty będą nie do udźwignięcia - mówią przedstawicieli branży turystycznej z Kaszub.
- Za prąd płaciliśmy 7 tys. zł, teraz to będzie 22 tys. Do tego ogrzewanie, które z 12 tys. zł wzrośnie do 24 tys. Do tego gaz, śmieci, chemia... Mógłbym wyliczać w nieskończoność. Bo nie ma rzeczy, która by nie podrożała. I końca nie widać - wylicza Ireneusz Sadowski, właściciel restauracji i hotelu "Zamek" w Bytowie, który właśnie zamyka działalność.
Czy państwo, w którym rząd walczy z samorządami, może dobrze działać? Odpowiedź jest oczywista. Kiedy się opamiętają?
Dziesięciokrotne podwyżki cen prądu dla samorządów i przedsiębiorców to rozbójnictwo ze strony spółek skarbu państwa - mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski i zapowiada manifestację samorządowców w piątek w Warszawie.
Gdańsk z wolnej ręki poszuka firmy, która dostarczy prąd do miasta i okolicznych gmin. To efekt braku chętnych w przetargu na dostawę prądu z ubiegłego tygodnia.
Mgliste zapowiedzi wicepremiera Jacka Sasina, dotyczące stawki osłonowej dla samorządów, zmroziły dostawców prądu. - Ze względu na niejasną sytuację prawną ograniczyliśmy naszą aktywność - przekazał koncern Veolia.
Po przetargowym fiasku na zakup energii elektrycznej prezydent Gdańska zwołuje sztab kryzysowy. - Trudno znaleźć rozwiązania, kiedy nic nie wiemy i opieramy się na sejmowych plotkach - przyznała.
Gdynia i nadmorskie gminy mogą zapłacić za prąd o 500 proc. więcej niż przed rokiem. Nie wykluczają radykalnych oszczędności.
Zrezygnowani przedsiębiorcy z Łeby podsumowują wakacje: Po tym sezonie jakoś się jeszcze prześliznęliśmy. Ale kierunek jest taki, że wielu z nas pozamyka wkrótce biznesy, z których żyliśmy przez lata. Będzie krach w turystyce.
To przełom na rynku energetycznym w Polsce. Pierwszy raz tak duży kontrakt na dostawę prądu dla gmin, powiatów i podmiotów publicznych, wygrała firma niebędąca lokalną grupą energetyczną. To międzynarodowy koncern Veolia wywodzący się z Francji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.