Gdyby pewnego dnia nieznani sprawcy ułożyli na sztucznej wyspie hańbiący napis na "K", byłby wstyd na cały kosmos.
Więcej oburzenia wywoływały antysemickie kazania i bożonarodzeniowe szopki ks. Jankowskiego niż to, co działo się na plebanii kościoła św. Brygidy. Było tyle ważniejszych spraw do załatwienia.
Jako powód rozwiązania umowy z dziennikarzami prezes Radia Gdańsk wymienia utratę zaufania. Po tym ruchu resztkę zaufania utracą do rozgłośni słuchacze.
Nie przypominam sobie, aby wcześniej w polskiej debacie publicznej posługiwano się ordynarnymi kłamstwami na taką skalę jak obecnie. Kłamcą tygodnia stał się dla mnie Tomasz Poręba, szef sztabu PiS, ze swoją wypowiedzią na temat wykorzystywania unijnych funduszy przez samorządy.
Czasy się zmieniają - kiedyś ukraść księżyc potrafiło dwóch podrostków. Dzisiaj potrzeba do tego sześciu chłopa (i siódmego do nagrywania)
Coś mi podpowiada, że dziś słowo "Konstytucja" ma podobną moc rażenia i pobudzania policji do działania, jak przed laty - np. w stanie wojennym - słowo "Solidarność".
Nie przekonują mnie argumenty ani forma komunikatu ZTM o cięciach na popularnych liniach autobusowych w Gdańsku. Jak dla mnie to chała tygodnia - pisze Maciej Sandecki, dziennikarz Gazety Wyborczej Trójmiasto.
Od 26 lat z okładem siedzę w mediach, a pojęcia nie miałam, że robienie wywiadów to taka lukratywna fucha!
Jak wiadomo, prezes PiS Jarosław Kaczyński znany jest głównie z ludzkiego podejścia do problemów zwykłych ludzi.
Pół miliona złotych kary dla Forum Gdańsk za betonowanie zabytkowego kanału Raduni - ogłosiła w poniedziałek Agnieszka Kowalska, pomorska konserwator zabytków.
Na galę konkursu "Gdynia bez barier", poświęconego osobom niepełnosprawnym, nie wpuszczono mężczyzny na wózku. To wydarzenie zasługuje na chałę tygodnia.
Świat nie jest taki zły! W zeszłym tygodniu pewien gdańszczanin, jadąc autobusem linii 130, pomiędzy siedzeniami znalazł pieniądze. Ile ich było, nie wiemy. Wiemy natomiast, że człowiek był z gruntu uczciwy, bo z gotówką poszedł na komisariat przy ul. Kartuskiej.
24 nauczycieli jednej z gdańskich podstawówek nie przyszło w piątek, przed majówką, do szkoły. Wszyscy przynieśli zwolnienia lekarskie. Pokazu obywatelskiej solidarności przed narodowym świętem grilla nie docenili jednak rodzice.
Przed nami majówka, oficjalny start uwielbianego przez Polaków sezonu grillowego. Ale w tym roku - przy sprzyjającej pogodzie - sezon grillowy wystartował dużo wcześniej za sprawą narodowej telewizji. Jak zwykle będąca w awangardzie TVP w swojej wiosennej ramówce umieściła programy o grillowaniu w najlepszym czasie antenowym i w głównych programach informacyjnych.
We wtorek mieszkańcy Przymorza wyszli do pracy z domów przy Dąbrowszczaków, a wrócili na ulicę Lecha Kaczyńskiego. W środę rano znów obudzili się na Dąbrowszczaków - w nocy ktoś zakleił czarną taśmą tablicę z nazwiskiem byłego prezydenta.
Chałę tygodnia dedykuję tym wszystkim, którzy nie potrafili jednoznacznie potępić przedstawionych w TVN skandalicznych zachowań nazistowskich, lawirowali i odwracali kota ogonem, stając się de facto sojusznikami nazioli.
Porzućcie dyskusje nad "Koroną królów". Idźcie oglądać "Czarne lustro".
Z jednej strony świetne architektonicznie i historycznie Muzeum II Wojny Światowej, harmonijny rozwój Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i rozkwit rynku biurowego w Gdańsku, z drugiej storpedowanie przez rząd budowy trasy S6 oraz zapowiedź kuriozalnej Via Maris, a do tego "wygrana" Gdyni w sporze z Komisją Europejską o lotnisko. Na Pomorzu miniony rok był pod kątem inwestycyjnym niezwykle ciekawy.
Za zeszły rok chwała należy się za otwarcie przystanków PKM w Gdyni i Muzeum II Wojny Światowej. Chała będzie ciążyć odpowiedzialnym za budowę mostu w Sobieszewie, bo nie dotrzymali terminu realizacji, a także za decyzję o odsunięciu budowy Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej - pisze Michał Brancewicz z trojmiasto.pl
Gorący spór polityczny w roku 2017 nie przyniósł mieszkańcom Gdańska wiele dobrego, bo ich prawdziwe problemy zeszły na dalszy plan, gdy toczyła się kolejna odsłona walki o demokrację - pisze Krzysztof Katka z "Gazety Wyborczej Trójmiasto".
Na korzyść ub. roku należy uznać wzmocnienie pozycji Gdańska jako dynamicznie rozwijającego się ośrodka społecznego, gospodarczego, turystycznego. Minusem na pewno była dekomunizacja kilku gdańskich ulic. Proponuję pisowskiemu wojewodzie Dariuszowi Drelichowi, żeby dzieło "dekomunizacji" doprowadził do końca i osobiście storpedował "Sołdka". - pisze Roman Daszczyński, redaktor naczelny portalu gdansk.pl
Nieskuteczny dialog z pracownikami ochrony zdrowia i rosnąca liczba nieszczepionych dzieci - to zasługuje na naganę. A co nam się w ubiegłym roku w służbie zdrowia udało?
Na pochwałę zasługuje zainaugurowana w tym roku przez władze Sopotu akcja namawiania turystów do zostawiania za darmo samochodów na parkingu przy Ergo Arenie i dowożenia ich stamtąd do centrum meleksami. To pomysł wart kontynuowania w następnych latach - pisze Maciej Sandecki, dziennikarz "Gazety Wyborczej Trójmiasto".
Dla Gdyni rok 2017 nie był czasem wielkich sukcesów. Owszem, po wielu latach starań wreszcie kursuje tu PKM, ale rozkład jazdy pozostawia sporo do życzenia. Owszem, miasto postawiło na swoim w kwestii lotniska, ale pozostaje niesmak, że kosztem 100 mln zł będziemy mieć lądowisko dla prywatnych samolotów.
Sukcesy i docenienie trójmiejskich twórców w Polsce i za granicą, koncerty Tima Heckera i Kaitlyn Aurelii Smith oraz trójmiejskie festiwale jazzowe są powodem do chwały i radości. Chałą zostaje przejęcie przez PiS Muzeum II Wojny Światowej.
Jacaszek, Wesołowski, Hatti Vatti, Nagrobki, Trupa Trupa - coraz większe ogólnopolskie, a nawet zagraniczne sukcesy trójmiejskich muzyków niezwykle cieszą. Bardzo martwi natomiast brak solidarności i współpracy wewnątrzśrodowiskowej - smutnym symbolem jest awantura wokół nagrody Doki i jej likwidacja.
Tytuł Chały Roku bezapelacyjnie należy się Forum Gdańsk za całokształt działań, które jeszcze bardziej pogrążają ten nieudany projekt. Jednocześnie włodarze miast nie próbują stanąć w szranki z galeriami handlowymi i zaproponować lepszej przestrzeni publicznej w historycznych centrach miast. Chwała osobom, które doprowadziły do budowy kładki na Ołowiankę, dzięki której życie miejskie powoli wkracza na drugi brzeg Motławy. Słowa uznania należą się również za wykorzystanie potencjału zbiorników retencyjnych i wzgórz morenowych.
Powstała kładka na Ołowiankę, znikają kolejne "dziury wstydu". Chwała za przedsięwzięcia, dzięki którym zmienia się śródmieście Gdańska. Ale co z tego, że miasto pięknieje, kiedy wciąż jest przysłonięte przez szpetne reklamy? Chałą roku jest opieszałość urzędników w sprawie uchwały krajobrazowej.
Tuż przed świętami Polacy dostali od rządzących dwa smutne prezenty - wszczęcie procedury sankcji wobec Polski na arenie UE oraz podpisanie przez prezydenta dwóch niekonstytucyjnych ustaw sądowych. To nie tylko chała tygodnia, ale chała roku. Chwała zaś wszystkim, którzy przed tym przestrzegali i protestowali.
Przypadek dwukrotnego laureata Oscara pokazuje, że dziś sprawy molestowania seksualnego nie da się już zamieść pod dywan, a wyśmiewana przez wielu akcja #metoo zmieniła podejście do tego problemu.
Kiedy wojewoda pomorski wygłasza kompromitujące teksty o regionalistach-separatystach i "knowaniu przeciwko jedności państwa", można pomyśleć, że świat zwariował.
Mural z napisem "Otwórz oczy" w sześciu językach zaprasza do otwartości na innych. Należy mu się chwała nie tygodnia, a roku. Chałą jest dla mnie tchórzostwo posłów, którzy pozwalają na cierpienie zwierząt zabijanych na futra.
Co ma wspólnego polska turystka, która zmarła podczas wycieczki do Egiptu z gimnazjalistkami z Gdańska kopiącymi swoją rówieśnicę? Więcej niż się wydaje.
To nie minister kultury Piotr Gliński, ale turyści z Warszawy, Londynu, Barcelony, Kaliningradu czy Oslo wystawią recenzję Muzeum II Wojny Światowej.
Przejechałam w ubiegłym tygodniu spory kawałek Polski. Na północy i na południu widok podobny - wszędzie rżną i piłują, aż wióry lecą.
Mężczyzna, któremu należy się chwała, patrzy na mnie z dziesiątek obrazków w internecie. Na niektórych roni łzę, na innych spogląda spod zmarszczonych brwi albo podnosi w górę zaciśniętą pięść.
Miało być pięknie, a wyszło fatalnie. Chała należy się gdańskim urzędnikom, których wcześniejsze decyzje umożliwiły budowę Bastionu Wałowa - brzydkiego bokowiska na terenie Młodego Miasta. Chwała dla inwestycji, które pomagają realizować mocarstwowe plany gdańskiego portu. Warto docenić Muzeum II Wojny Światowej - ta bryła ma szansę stać się współczesnym symbolem Gdańska.
Chała: za Nową Politechniczną, za Bastion Wałowa, za Forum Gdańsk, za organizację PKM-ki we Wrzeszczu. Chwała: Bogu za chwilowy brak środków na Nową Politechniczną, za DCT2, za remont Stągiewnej, za budowę kładki i wszystkie inne inwestycje na Wyspie Spichrzów, za zabudowę "dziury wstydu".
Na "chwałę roku" zasługują działania, dzięki którym gdańscy rowerzyści mogą sprawniej i bezpieczniej poruszać się po mieście. Pochwalić należy też pomysł na organizację Jarmarku Bożonarodzeniowego w Gdańsku, który sprowadził w okresie przedświątecznym tysiące turystów na Targ Węglowy i do Wielkiej Zbrojowni. Chała należy się urzędnikom za wprowadzenie strefy płatnego parkowania w pasie nadmorskim.
Wydarzenia społeczne w ostatnim roku - w ramach naszego cyklu Chwała i chała - podsumowuje i ocenia Aleksandra Kozłowska, dziennikarka ?Gazety Wyborczej Trójmiasto.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.