Do rodziny Rafała Wnuka, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, przyszły groźby wykonania na nim wyroku: "W wolnej Polsce Rafał dostałby czapę. I mam nadzieję, że ten wyrok na zdrajcy Państwa i Narodu ja będę mógł wykonać".
W dzień, kiedy zapadł nieprawomocny wyrok dożywocia dla Stefana W., zabójcy Pawła Adamowicza, 37-latek zadzwonił do obrońcy skazanego. Groził prawnikowi i jego rodzinie pozbawieniem życia.
Wojciech O., patostreamer i założyciel faszyzującej organizacji "Kamractwo", wspólnie ze swoim zwolennikiem fantazjowali o zamachu na prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz. Obrażali przy tym Żydów, Ukraińców i gdańskich urzędników. Prokuratura wszczęła śledztwo.
Do biura poselskiego Piotra Adamowicza ktoś wysłał maila z groźbą o podłożeniu bomby. Autor napisał: "Wszyscy będziecie gryźć piach, za to, co mi zrobiliście".
Gdańscy policjanci zatrzymali 43-letniego mieszkańca Gdańska, który groził właścicielowi zakładu fryzjerskiego, bo był niezadowolony z usługi przedłużenia włosów jego żonie.
Marek Charzewski, burmistrz Malborka, łączy mejla ze swoim zaangażowaniem w akcję szczepionkową. Antyszczepionkowca już szuka policja.
51-letni mężczyzna nawoływał w internecie do zabicia burmistrzyni Pucka Hanny Pruchniewskiej. Trafi za to do więzienia.
"Jeb... zdrajczyni!", "To będzie jej ostatni taniec", "Zawiśniesz szmato". Dwa lata po zamachu na Pawła Adamowicza jego następczyni, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, wciąż nie może czuć się bezpiecznie. Niemal każdego tygodnia dostaje groźby śmierci.
Wulgarne maile z groźbami zaczęły przychodzić po tym, jak sędzia Ewa Mielcarek z Gdyni nie przychyliła się do wniosku prokuratury o aresztowanie 31-letniego Aleksandra K., syna Ryszarda Krauzego. - Kierowanie gróźb pod adresem moim i mojej rodziny wiążę bezpośrednio z materiałami, jakie zostały wyemitowane w "Teleexpressie" - mówi "Wyborczej" sędzia Mielcarek.
40-letni Rafał K. odpowie za kierowanie gróźb pozbawienia życia wobec burmistrza Łeby Andrzeja Strzechmińskiego. Śledztwo w sprawie zakończyła Prokuratura Rejonowa w Lęborku.
35-letni mieszkaniec powiatu kościerskiego usiłował wymusić 40 tysięcy złotych okupu. Groził pokrzywdzonemu śmiercią i porwaniem dziecka. Gdy przyjechał po pieniądze, czekali na niego policjanci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.