Głosami radnych PO przyjęto program wsparcia prokreacji mieszkańców. Sesji rady miasta towarzyszyły protesty przeciwników in vitro. Dotacje zabiegów ruszą w drugiej połowie roku.
W czwartek gdańscy radni będą głosować nad przyjęciem programu dofinansowania in vitro. Swoją obecność na sesji zapowiedzieli zarówno jego zwolennicy, jak i przeciwnicy.
Gdański program dofinansowania in vitro zacznie się w lipcu. We wtorek prezydent Gdańska zaprezentował szczegóły projektu, ale ustaliliśmy, że nie wszyscy radni PO go popierają.
Gdańsk dołącza do innych miast, które dofinansują in vitro z własnych pieniędzy. Pary z Gdańska, które zdecydują się na zapłodnienie metodą pozaustrojową, mają otrzymać od 2 do 5 tys. zł. Średni koszt zabiegu to ok. 8-12 tys. zł.
Coraz więcej samorządów decyduje się na sfinansowanie niepłodnym parom procedur zapłodnienia in vitro. Trójmiasto mówi "nie" zabiegom z miejskiego budżetu. Dlaczego?
Pacjenci, którzy zakwalifikowali się do rządowego programu in vitro boją się, że zostanie on anulowany. - Codziennie pytają nas o kontynuację programu, ale w tym momencie nie jesteśmy w stanie im niczego zagwarantować - przyznają w klinikach leczenia niepłodności.
Zgodnie z nowymi przepisami in vitro będzie dostępne tylko dla par. - Polskie prawo z jednej z strony pozwala samotnym kobietom na rodzenie dzieci, ale z drugiej strony, jeśli kobieta jest samotna i ma problem z zajściem w ciążę, to już jej się taką możliwość odbiera - przekonują singielki.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.