W idei jadłodzielni chodzi o to, by się dzielić, głównie jedzeniem. Pierwsza w Trójmieście jadłodzielnia dzieli, ale inaczej niż powinna. Studenci socjologii Uniwersytetu Gdańskiego czują się oszukani przez działaczkę prawicowej organizacji, która otworzyła jadłodzielnię na Wydziale Nauk Społecznych UG, kiedy oni szukali dogodnej lokalizacji dla własnego projektu.
Po świętach wyrzucamy tony jedzenia. A można zawieźć je do jadłodajni dla bezdomnych i ubogich. Albo przekazać do jadłodzielni - punktu nieodpłatnej wymiany żywności.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.