Jazz Band Młynarski-Masecki przypomniał zapomnianą twórczość Henryka Warsa, Adama Astona, Fanny Gordon czy Zygmunta Karasińskiego. - Materiał rozrywkowy z dawnych lat grany współcześnie niesie ze sobą zupełnie inny depozyt emocjonalny i kulturowy - mówi Jan Emil Młynarski.
Podobno do przeniesienia się w czasie potrzebna jest ogromna ilość energii. Ci muzycy najwyraźniej mają jej wystarczającą ilość, bo potrafią przenieść swoich słuchaczy w czasy przedwojennej beztroski i zabawy.
Po krótkiej przerwie powraca Festiwal Twórczości Wojciecha Młynarskiego. Dyrektorem artystycznym jest syn twórcy - Jan Młynarski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.