Zabicie wilka Lego z Borów Tucholskich wywołało oburzenie. Już wiadomo, że za odstrzelenie zwierzęcia odpowiada 56-letni myśliwy. Sam zgłosił się na policję. Tłumaczył, że zwierzę pomylił z... lisem.
W Polsce zabójcy wilków nie są skazywani, sprawy najczęściej są umarzane, inaczej może być z kłusownikiem, który zastrzelił wilka Lego. Na miejscu znaleziono kulę.
Sąd nie dał wiary tłumaczeniom kłusownika, który twierdził, że pomylił żubra z dzikiem. Skazał go na rok i pięć miesięcy pozbawienia wolności.
Mimo że wilki są gatunkiem ściśle chronionym, nadal stają się ofiarami kłusowników. Niestety większość tego typu spraw kończy się umorzeniem.
Nowy Dwór Gdański. To już kolejni kłusownicy złapani w tym miesiącu. Przyłapano ich na gorącym uczynku.
Remigiusz C., sołtys Warcimina, a zarazem kłusownik, handlarz trofeami myśliwskimi i bronią, wytropił młodego żubra, który odłączył się od stada. Kiedy sołtys zorientował się, że nie sprzeda łba, zadzwonił po policję, mówiąc, że przypadkiem natknął się na truchło.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.