Mężczyzna zasłabł podczas gry w siatkówkę. Jak przyznają ratownicy, dojazd do niego bardzo utrudnił im tłum niesubordynowanych plażowiczów. - Ludzie mieli problem nawet, żeby na widok naszego nadjeżdżającego pojazdu przesunąć nogi - opowiada Grzegorz Pegza z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jantarze.
Podczas groźnego wypadku na obwodnicy Trójmiasta, w którym ciężko ranny został jeden z kierowców, inni, którzy stali w korku, utworzyli "korytarz życia". Ułatwili w ten sposób strażakom szybkie dotarcie do poszkodowanego.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.