Nowa księdza Jana Kaczkowskiego, szefa puckiego hospicjum, jest ?nieco poważniejsza niż zwykle?. Składa się z kazań i rekolekcji wygłoszonych w czasie choroby. - Sam obserwuję, jak się zmienia moje mówienie - mówi ks. Jan Kaczkowski.
Lubię prowokować, więc w Sopocie przedzieram się przez kolorowy tłum w sutannie. Patrzą na mnie trochę jak na malowanego ptaka, a ja chcę tym znakiem krzyczeć, że jest inna rzeczywistość.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.