Piłkarze Lechii Gdańsk, remisując 1:1 z Wisłą Kraków, nie tyle zdobyli jeden punkt, co stracili dwa. Katastrofalnie wyglądali zwłaszcza po przerwie. - Druga połowa pokazała, co się chwilowo z nami dzieje. To dla nas ciekawy moment, następne tygodnie pokażą prawdę o tym zespole - przyznał trener Tomasz Kaczmarek.
Mało goli, żadnego z gry, do tego niewiele podbramkowych sytuacji - taki jest póki co tegoroczny obraz Lechii Gdańsk. Trener Tomasz Kaczmarek od dawna miesza w składzie w formacjach ofensywnych, przed sobotnim spotkaniem z Wisłą Kraków zapewne zrobi to ponownie.
- Obiecywałem, że wyciągnę zespół z kryzysu, bo wiem, gdzie leżą przyczyny słabszej dyspozycji. Dzisiaj z nieukrywaną dumą mogę powiedzieć, że to nam się udało - mówił po wygranym 2:0 meczu z Wisłą Kraków trener Lechii Gdańsk Piotr Stokowiec.
Lechia nie zwalnia tempa. Po bramkach Flavio Paixao i Żarko Udovicicia gdański zespół pokonał Wisłę Kraków 2:0. I ma już tylko trzy punkty straty do podium.
Lechia Gdańsk i Wisła Kraków w ostatnich tygodniach należą do najskuteczniejszych zespołów Ekstraklasy. W sobotę na stadionie w Letnicy dojdzie do ich bezpośredniego starcia. Trener gdańszczan Piotr Stokowiec w przygotowaniach do meczu korzystał z pomocy literatury i ma hiszpańską odpowiedź na niemiecki styl Petera Hyballi.
Bartosz Kopacz został piłkarzem Lechii Gdańsk przed tym sezonem i z miejsca stał się jej podstawowym zawodnikiem. Nam opowiedział o niedawno urodzonym synku, graniu "Gladiatora" na gitarze, coraz większej przyjemności z występów na prawej obronie, jak zespół przełamał niedawny kryzys, "sin dudzie" i w czym Jan Biegański przypomina mu Arkadiusza Milika.
Lechia Gdańsk kontynuuje fatalną passę. Porażka na własnym stadionie z Wisłą Płock (0:1) była czwartą z rzędu, na dodatek poniesiona została w skandalicznym stylu.
Lechia Gdańsk oraz Wisła Płock w swoich trzech ostatnich meczach nie zdobyły ani jednej bramki. Zatem w poniedziałek na stadionie w Letnicy spotkają się zespoły znajdujące się w dużym dołku. Początek walki o przełamanie o godz. 18.
Grająca w bardzo nietypowym zestawieniu Lechia, m.in. z kilkoma młodzieżowcami w składzie, bezbramkowo zremisowała z Wisłą Kraków. W gdańskim zespole wszystko podporządkowane jest w tej chwili europejskim pucharom.
W wygranym 1:0 meczu z Wisłą Kraków widzieliśmy typową Lechię Gdańsk. Jej piłkarze bez zbędnych ozdobników wykonywali swoje zadania i właściwie wszyscy robili to bez zarzutu. Po raz kolejny błysnął Filip Mladenović, znów świetną robotę wykonał też Daniel Łukasik. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Jednym z wyróżniających się zawodników Lechii w zremisowanym 1:1 meczu z Wisłą Kraków był Paweł Stolarski. Zaliczył on m.in. asystę przy golu Sławomira Peszki. - Może jest to dla mnie jakiś mały plus, ale co z tego. Byliśmy dziś na boisku zbyt niechlujni, żeby wywalczyć komplet punktów - mówił po meczu pomocnik biało-zielonych.
Inauguracja rundy wiosennej w Gdańsku nie wypadła imponująco. Po przeciętnym meczu Lechia zremisowała z Wisłą Kraków 1:1. Pięknego gola dla gości zdobył Carlitos, wyrównał najlepszy na boisku Sławomir Peszko.
- Na szczęście uraz Rafała Wolskiego nie okazał się tak groźny, na jaki się zanosiło. Po piątkowym treningu podejmiemy decyzję, czy zagra przeciwko Wiśle - mówi trener Lechii Adam Owen.
Serb był jednym z ojców wygranej Lechii z Wisłą Płock. Zagrał fantastycznie, nawiązując do lat ubiegłych, gdy błyszczał w silniejszych ligach europejskich. Oceny trojmiasto.wyborcza.pl w skali 1-6.
Piłkarze Lechii bez najmniejszych problemów pokonali Wisłę Płock 3:0, choć zwycięstwo mogło być bardziej okazałe. - Z psychologicznego punktu widzenia przerwa nie była nam do niczego potrzebna - podkreślał trener Adam Owen.
Skrzydłowy Lechii od początku tygodnia trenował na pełnych obrotach i bardzo prawdopodobny jest jego występ w sobotnim meczu z Wisłą Płock (godz. 20.30).
W wygranym 3:1 spotkaniu z Wisłą Kraków wszystkie bramki dla Lechii zdobyli Flavio Paixao (dwie) oraz Marco Paixao (jedną). Dla braci bliźniaków był to czwarty oficjalny mecz, w którym obaj strzelali gole dla swojej drużyn. Wcześniej dwukrotnie udało im się to w barwach Śląska Wrocław, a raz w szkockim Hamilton.
Paweł Stolarski w wygranym 3:1 meczu z Wisłą Kraków podobnie jak tydzień wcześniej w Lublinie znów dał dobrą zmianę i wniósł do poczynań zespołu sporo energii. - Cieszę się, że dostałem kolejną szansę. Stopniowo i powoli staram się pokazać trenerowi, że zasługuję na grę w pierwszym składzie - mówi 20-letni piłkarz Lechii.
- To było na pewno nasze najlepsze spotkanie w sezonie, ale to nie jeszcze nie jest to co na wiosnę. Jednak momenty były i dlatego przed kolejnymi meczami jestem optymistą - mówił po wygranym 3:1 starciu z Wisłą Kraków pomocnik Lechii Michał Chrapek.
Piłkarze Lechii po dobrym meczu pokonali Wisłę Kraków 3:1 i pokazali, że na własnym stadionie od wielu miesięcy są praktycznie nie do ruszenia. - Oby taki stan rzeczy trwał jak najdłużej, jednak dobrą grę u siebie musimy przełożyć też na wyjazdy. Jak to zrobić? Niech pojedzie z nami 10 tys. kibiców z Gdańska, wtedy poczujemy się jak w domu - śmieje się obrońca Lechii Rafał Janicki.
- Gdybym nie dotknął piłki po strzale Sławka Peszki, nie było by gola - mówił Flavio Paixao po meczu z Wisłą Kraków, w którym strzelił dwie bramki i zanotował asystę przy trafieniu swojego brata.
- Flavio zabrał mi gola? Piłka po moim strzale szła w okolice słupka, znając moje szczęście to pewnie odbiłaby się od jego zewnętrznej części i wyszła za bramkę. Dobrze więc, że Flavio ją musnął - opisywał jeden z kluczowych momentów wygranego 3:1 spotkania z Wisłą Kraków skrzydłowy Lechii Sławomir Peszko.
Dwie bramki Flavio Paixao, a do tego asysta przy trafieniu swojego brata. Nie było trudno wskazać bohatera w meczu Lechii z Wisłą Kraków, który gdańszczanie wygrali 3:1.
Mimo chwilowych perturbacji w drugiej połowie, Lechia zasłużenie i pewnie ograła Wisłę Kraków 3:1 (1:0). Za postawę w meczu swój zespół pochwalił trener gdańszczan Piotr Nowak.
Po przegranej Wisły w Gdyni z Arką 0:3 przyszła pora na porażkę w Gdańsku z Lechią 1:3. - Tych meczów nie zapamiętamy zbyt dobrze. Nie wyciągnęliśmy wniosków po meczu z Arką - mówi trener "Białej Gwiazdy" Dariusz Wdowczyk.
Piłkarze Lechii wrócili do Gdańska i od razu przeszli przemianę. Po dobrym meczu podopieczni Piotra Nowaka pokonali Wisłę Kraków 3:1, a bohaterem meczu był Flavio Paixao, który zdobył dwie bramki i zaliczył asystę.
Jeszcze niedawno Rafał Wolski cieszył swoją grą kibiców Wisły Kraków. W sobotę jednak stanie po przeciwnej stronie barykady.
Kilku piłkarzy gdańskiego klubu nie weźmie udziału w sobotnim spotkaniu z Wisłą Kraków (godz. 18). Najważniejsza jest jednak informacja, że Milos Krasić nie narzeka na żaden uraz i jest gotowy do gry.
Niewykluczone, że w sobotnim meczu z Wisłą Kraków (początek o godz. 18) dojdzie do zmiany w bramce Lechii. Damian Podleśny może zastąpić Vanję Milinkovicia-Savicia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.