Prokuratura Okręgowa w Gdańsku umorzyła wszczęte po tekstach "Wyborczej" śledztwo w sprawie bezprzetargowej zamiany nieruchomości miasta Gdańsk z radnym PO Mirosławem Zdanowiczem. Radny złożył w maju mandat, gdy ujawniliśmy, że złamał ustawę o samorządzie.
Po dwóch latach od deklaracji, że pojawił się inwestor gotowy zbudować w Gdańsku Narodowe Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji, projekt nadal jest zamrożony. Jak się okazuje, samorząd nie przeprowadził analiz ekonomicznych tego przedsięwzięcia, choć zamówił koncepcję architektoniczną.
Według prezydenta Pawła Adamowicz "moralnie ohydne" są negatywne oceny funkcjonowania Wydziału Skarbu przy zamianie gruntów z byłym już radnym Mirosławem Zdanowiczem. W sprawie zamiany toczy się śledztwo, a Zdanowicz po złożeniu mandatu nie znajdzie miejsca na liście wyborczej Platformy Obywatelskiej.
Mirosław Zdanowicz (PO) złożył we wtorek mandat radnego Gdańska. To skutek ujawnienia przez "Wyborczą", że przez osiem miesięcy łamał zapisy ustawy o samorządzie zakazujące radnemu prowadzenia działalności gospodarczej na majątku gminy.
Radny Mirosław Zdanowicz najpierw poinformował, że złoży mandat radnego, a następnie, że to rozważy. - Przez kilka miesięcy prowadziłem działalność gospodarczą na mieniu należącym do miasta. Nie wiedziałem, że prawo nakazuje w takiej sytuacji rezygnację z mandatu radnego lub przeniesienie działalności w inne miejsce - napisał w oświadczeniu. Sprawę ujawniła "Wyborcza".
Są powody do wygaszenia mandatu radnego Mirosława Zdanowicza (PO), bo przez osiem miesięcy prowadził działalność gospodarczą na majątku gminy, co jest zakazane ustawowo. Grunt kupiony bez przetargu został wcześniej pozyskany przez władze Gdańska, dla niego, od Uniwersytetu Gdańskiego.
Gdański radny PO Mirosław Zdanowicz bez przetargu kupił od miasta grunt, który dzierżawił pod swój salon samochodowy. Zapłacił dziewięcioma mieszkaniami i gotówką.
Tor wyścigowy spełniający warunki Formuły 1, tor kartingowy, żużlowy i off-road, centrum szkolenia technik jazdy i dom klubowy w kształcie samochodu - to wszystko ma się znaleźć w Narodowym Centrum Sportów Motorowych i Rekreacji w Gdańsku. - W Polsce nie mamy takiego miejsca - przekonuje Mirosław Zdanowicz, radny Gdańska, inicjator powstania NCSMiR. - Nie potrafimy zagospodarować stadionu, a co dopiero taki tor! To fanaberia - mówią przeciwnicy pomysłu.
Rozmowa z Mirosławem Zdanowiczem, gdańskim radnym, dilerem samochodowym
Ich troje: Maria Małkowska z LPR, Mirosław Zdanowicz z PiS i Barbara Meyer z SLD zdecydowało o historycznej sprzedaży 75 proc. udziałów Gdańskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej niemieckiej firmie Stadtwerke z Lipska.
Mirosław Zdanowicz z PiS-u złożył w poniedziałek ślubowanie i został radnym Gdańska. Zastąpił Annę Fotygę, która musiała zrezygnować z mandatu, bo została wiceprezydentem miasta
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.