Mieszkańców obudziły strzały pod domami, kwiczenie i pisk zabijanych zwierząt. Gdy strzały ustały, w obawie o swoje bezpieczeństwo udali się w miejsce, skąd dochodziły odgłosy. Na ścieżce, którą spacerują, zobaczyli martwego dzika z zakrwawioną dziurą postrzałową w boku oraz rozbryzgi krwi. Zwierzę musiało uciekać.
Osoby, które krytycznie wypowiadały się na temat działalności Lasów Państwowych, mogą odetchnąć. Instytucja nie będzie dalej ciągać ich po sądach. Niezadowoleni są za to myśliwi. "Oddaj mundur załóż getry miękka fajo regionalna..." - komentuje pracownik sklepu myśliwskiego.
Dziki nie opuszczały osiedlowego ogródka, więc w czwartek rano na ul. Anny Jagiellonki pojawił się myśliwy, który według relacji świadków odpalił dwie race hukowe, żeby przepłoszyć zwierzęta.
Etycy apelują do władz Gdańska o zaprzestanie prowadzenia "niehumanitarnych praktyk wobec dzików". - To nie licuje z pięknymi tradycjami miasta, które promuje się hasłami otwartości, nowoczesności i postępu - piszą prof. Andrzej Elżanowski i Karolina Kuszlewicz z PTE.
Informacja o tym, że "wilk ludojad" miał zabić człowieka dotarła do myśliwych i leśników z Pomorza. Teraz straszą drapieżnikiem, pokazują w sieci drastyczne zdjęcia i powtarzają, że wilki robią się... coraz bardziej "wulgarne i bezczelne".
- Kiedy spacerowałem z psem, spotkałem Ukrainkę. Nie wiem, skąd pochodzi, nie rozmawialiśmy długo, ale była naprawdę przestraszona. Nie wiedziała, co się dzieje - opowiada pan Krzysztof, który zaalarmował nas, że w lasach w pobliżu jego domu nocą prowadzony jest odstrzał dzików.
Mimo że wilki są gatunkiem ściśle chronionym, nadal stają się ofiarami kłusowników. Niestety większość tego typu spraw kończy się umorzeniem.
Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do Sądu Rejonowego w Kartuzach. Co grozi myśliwemu?
Myśliwi wilków nie zastąpią w walce z wirusem ASF - wyniki badań nie pozostawiają wątpliwości. To kolejny przykład tego, jak nielubiane przez nich drapieżniki, mogą pomóc człowiekowi.
Podczas polowania, które odbywało się w gminie Sierakowice na Kaszubach, myśliwy postrzelił chłopca. Ofiarą jest uczeń miejscowej szkoły podstawowej, a myśliwy... jest jej dyrektorem.
Historia łowiectwa, tradycja, etyka, elementy sokolnictwa, kynologii oraz strzelectwa myśliwskiego na strzelnicy. M.in. takie zajęcia czekają na słuchaczy i słuchaczki w pierwszej w Polsce klasie łowieckiej.
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy zabili żubra pod Słupskiem. Zwierzę miało odciętą głowę.
- Walka z ASF w Polsce to wielka fikcja, a nowa ustawa ją tylko pogłębi. To pokazówka na czas wyborów - mówią aktywiści z ruchu antyłowieckiego. Świadczą za tym fakty: na terenie województwa pomorskiego nie odnotowano do tej pory żadnego przypadku ASF, a wybito tu ostatnio ok. 90 proc. dzików w ramach walki z ASF.
Właściciele gruntów mogą wreszcie nie godzić się na obecność myśliwych na swojej ziemi i wyłączyć ją z obwodu łowieckiego.
W ciele żubra odnaleziono ślady po dwóch trafieniach. W niedzielę w lesie odbyło się polowanie.
Grupa aktywistów blokowała w sobotę polowanie prowadzone w Nadleśnictwie Kolbudy na Pomorzu. - Zależy nam na tym, żeby zakończyć bezsensowne mordowanie zwierząt organizowane dla przyjemności - mówią działacze z Trójmiejskiego Ruchu Antyłowieckiego. Myśliwi świętowali w sobotę Hubertusa, czyli inaugurację sezonu jesienno-zimowego.
Ciało 62-letniego myśliwego znaleziono w miejscowości Ogonki w gminie Sulęczyno. Mężczyzna leżał obok upolowanego jelenia. Zwierzę było bez łba.
Ornitolodzy, którzy prowadzili obserwacje ptaków nad Zalewem Wiślanym, znaleźli około stu martwych kaczek i gęsi. Okazało się, że w tym miejscu przez dziesięć dni polowali myśliwi z Włoch. Sprawę wyjaśnia policja.
"Wilki atakują zwierzęta i ludzi, zabijają dla przyjemności, stanowią śmiertelne zagrożenie" - na drzewach, przy leśnych ścieżkach zawisły plakaty ostrzegawcze. Pomorze ogarnia wilcza paranoja, napędzana przez część lokalnych gazet i portali internetowych.
Historia koła łowieckiego ze Szczecinka o "wilku, który zaatakował myśliwego" rozgrzała lokalne media z pogranicza Pomorza i województwa zachodniopomorskiego. Informację powtórzyły regionalne dzienniki i serwisy. Ale przyrodnicy wątpią w autentyzm opowieści i ostrzegają: - To zamierzona akcja, szyta grubymi nićmi.
W całej Polsce myśliwi masowo polują na dziki w walce z afrykańskim pomorem świń. Tymczasem na Kaszubach ktoś porozrzucał szczątki tych zwierząt na polu i zastawił pułapki na lisy z padliny, być może zarażonej wirusem. Sprawa na policji.
Dziki w polskich lasach zostaną niemal doszczętnie wystrzelane i to już w najbliższych tygodniach. Nazywa się to "depopulacją" gatunku. O skali tego, co właśnie się dzieje w polskich lasach, opowiada jeden z myśliwych z okolic Trójmiasta.
W piątkowy wieczór na Długim Targu gdańszczanie zaprotestowali przeciwko forsowanym przez lobby łowieckie przepisom nowelizującym prawo łowieckie w Polsce.
Przeciwko niekorzystnym dla obywateli i przyrody zmianom w prawie łowieckim zaprotestują dziś gdańszczanki i gdańszczanie.
Grupa myśliwych zażądała od trenującego z grupą juniorów Igora Tracza - mistrza świata w wyścigach psich zaprzęgów, by w ciągu pięciu minut opuścili las, bo znajdują się w nim nielegalnie. Do zdarzenia doszło w lesie kilkanaście kilometrów od Gdańska
Rzeczpospolita myśliwska stała się faktem. Za zmianami w przepisach głosowali wszyscy posłowie obecni na sali sejmowej. Teraz myśliwi mogą wyrzucić z lasu każdego, kto "umyślnie utrudnia lub uniemożliwia wykonanie polowania". Dla opornych - kara.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.