Przez całą Polskę przetaczają się w piątek, 1 lipca, burze i ulewy, którym towarzyszy silny wiatr. W Sierakowicach wichura zrywała dachy z domów. W innych miejscowościach na Pomorzu straż usuwa skutki nawałnicy - powalone drzewa i podtopienia.
Synoptycy działali na bieżąco, zgodnie ze stanem wiedzy oraz ich doświadczeniem, a podejmowane przez nich decyzje wynikały z przekonania o ich słuszności - uznała prokuratura i umorzyła śledztwo.
Prokuratura Okręgowa w Słupsku przedstawiła zarzut nieumyślnego niedopełnienia obowiązków synoptykowi z Krakowa. Zdaniem śledczych pracownik IMGW nie podwyższył stopnia zagrożenia meteorologicznego, choć istniały ku temu wyraźne przesłanki.
Meteorologom Witoldowi W. i Marii M. postawiono zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych podczas pełnienia nocnego dyżuru z 11 na 12 sierpnia 2017 r. Na Pomorzu przeszła wtedy nawałnica, w wyniku której śmierć poniosły dwie nastoletnie harcerki przebywające na obozie w lesie w Suszku.
Postawiony komendantowi obozu w Suszku zarzut przestępstwa wiąże się z niewłaściwą organizacją obozu harcerskiego, w tym z niewłaściwie przeprowadzoną akcją ewakuacyjną podczas nawałnicy. W 2017 roku na terenie obozu zginęły dwie nastolatki.
Włodzimierz D., zastępca komendanta obozu harcerskiego w Suszku, stanie przed sądem za to, że nie zorganizował dwóch obowiązkowych alarmów próbnych i nie wyznaczył miejsca, w którym harcerze mogliby schować się w razie niebezpieczeństwa.
Zarzut niedopełnienia obowiązków usłyszał ówczesny szef Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzaniu Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Chojnicach. Z powodu jego zaniedbania informacja o nawałnicy nie dotarła do komendanta obozu harcerskiego w Suszku, gdzie w sierpniu 2017 r. pod powalonymi drzewami życie straciły dwie nastolatki.
Marszałek Mieczysław Struk zarzucił Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska, że nieprawidłowo podzielił pieniądze na usuwanie skutków nawałnicy z 2017 r. Po dwóch tygodniach NFOŚ odpowiedział nam, że rozpoczął w sprawie kontrolę.
Marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk zawiadomił CBA oraz premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie rzekomych nadużyć, do jakich doszło w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska. Fundusz miał nieprawidłowo rozdzielić pieniądze na usuwanie skutków ubiegłorocznej nawałnicy. Rzecznik funduszu zaprzecza.
Ponad rok po nawałnicy, która dotknęła Pomorze i dwa sąsiednie województwa, Parlament Europejski przyznał Polsce 12,2 mln euro pomocy dla poszkodowanych. - Ta kwota mogła być wyższa, ale Ministerstwo Spraw Wewnętrznych nas nie posłuchało - komentuje urząd marszałkowski.
Porządkowanie lasów po nawałnicy to gigantyczna operacja, za którą stoją duże pieniądze. Na sprzedaży powalonego drewna Lasy Państwowe zarobiły już ponad 800 mln zł. Kupują głównie producenci papieru, celulozy i palet. Kłody trafiają także do Estonii, Węgier, Szwecji i w kontenerach - do Chin.
10 maja w klubie Atlantic w Gdyni odbędzie się koncert charytatywny, z którego dochód w całości zostanie przeznaczony na pomoc rodzinie poszkodowanej w zeszłorocznej nawałnicy na Kaszubach, która do dziś nie obudowała swojego domu. Gwiazdą koncertu będzie m.in. wokalistka Sarsa.
Fotoreportaż "Nawałnica", autorstwa fotografa z Chojnic - Daniela Frymarka, otrzymał Grand Prix Wielkiego Konkursu Fotograficznego National Geographic. Zwycięzca jest nie tylko fotografem, ale też dziennikarzem lokalnego radia i strażakiem ochotnikiem. Podczas sierpniowej nawałnicy na Pomorzu był jednym z pierwszych obecnych na miejscu tragedii w Suszku.
Źle oznaczone i niewidoczne drogi ewakuacji oraz praktycznie niesłyszalna syrena - to wnioski, do których doszli słupscy prokuratorzy w trakcie eksperymentu procesowego. To już drugi tego typu eksperyment przeprowadzony na terenie obozowiska harcerskiego w Suszku. Latem w trakcie nawałnicy zginęły tam dwie harcerki.
2,7 mld zł - na tyle Urząd Marszałkowski oszacował straty po nawałnicy. To kwalifikuje region do pomocy ze specjalnych funduszy Unii Europejskiej. Rząd jednak się do tego nie kwapi, a termin składania wniosków mija już 3 listopada.
20 mln zł dotacji przeznaczył Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska na usuwanie rakotwórczego azbestu w gminach poszkodowanych sierpniowym huraganem. Nabór wniosków o pieniądze dla gmin rusza 11 września i potrwa do 31 października 2017 r. To m.in. efekt naszego artykułu sprzed tygodnia.
Wielka Fundacja Świątecznej Pomocy przekaże jednostkom ochotniczych straży pożarnej, które pomagały w usuwaniu skutków sierpniowej nawałnicy, piły, agregaty i pompy. Po akcjach, w których brali udział strażacy, część sprzętu uległa zniszczeniu.
Minęły ponad trzy tygodnie od nawałnicy, która spustoszyła Bory Tucholskie. Prezentujemy zdjęcia, które nad zniszczonymi terenami wykonał Michał Kruk, pilot samolotowy z Aeroklubu Gdańskiego
Pomorskie PCK wyśle do prokuratury dwa zawiadomienia o fałszywych zbiórkach prowadzonych na rzecz ofiar nawałnicy na Pomorzu.
Droga z Gdańska do Rytla zajmuje niecałe dwie godziny. Wystarczy patrzeć przez okno, by się zorientować, że coraz bliżej jest miejsce, gdzie trąba powietrzna atakowała z największą mocą. Gdy się dojeżdża, widać, z jak wielką energią małe społeczności naprawiają szkody. Na pomoc rządu narzekają.
Większość działań prowadzą ochotnicy albo straż pożarna. Wszyscy liczyliśmy, że pomoc wojska nadejdzie najpóźniej w sobotę po południu. Wojsko pojawiło się w poniedziałek wieczorem - mówi Łukasz Ossowski, sołtys leżącego pod Chojnicami Rytla.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.