Brak stałej częstotliwości, absurdalne przesiadki, podwójne kursy poza godzinami szczytu - to tylko część problemów, jakie serwują nam kolejarze wraz z obowiązującym od niedzieli nowym rozkładem jazdy pociągów na liniach tzw. PKM.
12 grudnia wejdzie w życie nowy rozkład jazdy pociągów. PKP chwali się szybszymi i dodatkowymi połączeniami między Warszawą a Trójmiastem. Diabeł tkwi jednak w szczegółach i gdy dokładnie przyjrzymy się rozkładom, to kolejarze za bardzo nie mają się czym pochwalić.
Copyright © Agora SA