Zakonnik Polikarp N. został oskarżony o popełnienie 14 przestępstw o charakterze seksualnym. Miało do nich dochodzić w latach 2006-2016 w różnych miejscach w Polsce i za granicą, m.in. w Watykanie.
Dwie kobiety zarzuciły księdzu z archidiecezji gdańskiej, że wykorzystywał je seksualnie, gdy były nastolatkami. Nuncjatura Apostolska w Warszawie otrzymała zawiadomienie dotyczące niepoprawności działań metropolity gdańskiego abp. Tadeusza Wojdy w procedowaniu tych spraw. Abp Wojda jest od marca przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski.
Zakonnik usłyszał w gdańskiej Prokuraturze Okręgowej zarzuty popełnienia 14 przestępstw na szkodę czterech małoletnich. Miał ich dokonać w ciągu 10 lat w kraju, ale też za granicą.
Na budynku Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność" oraz na bazylice św. Brygidy w Gdańsku pojawiły się wielkoformatowe banery, które mają na celu obronę dobrego imienia św. Jana Pawła II.
"Ksiądz był jak dobry kumpel. Jeździliśmy do niego z chłopakami na wakacje. Wieczorami były uroczyste kolacje. Na stole alkohol. Później amfetamina, marihuana. W nocy zamieniał się w tyrana" - opowiada Dawid, który walczy w gdańskim sądzie o odszkodowanie za wieloletnie molestowanie seksualne.
Od 28 lat władze kościelne ukrywają winę księdza Andrzeja Dymera, uznanego za pedofila. Przed budynkiem kurii metropolitalnej protestowali przeciwko temu wierni.
Były wikary Parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Cekcynie (powiat tucholski) został zatrzymany pod zarzutem posiadania i udostępniania treści pornograficznych z udziałem nieletnich. Został objęty nadzorem policyjnym. Biskup pelpliński odsunął go od posługi duszpasterskiej.
Prokuratura zastanawia się jeszcze, czy w sprawie pomnika Jankowskiego nie wystąpić do Sądu Najwyższego. Mogłaby dać sobie spokój, bo stoją już za nim tylko pająki.
Kuria gdańska odpowiedziała nam krótko, co myśli na temat nocnej akcji plakatowej z 16 października, kiedy na 16 obiektach kościelnych pojawiły się plakaty piętnujące pedofilię w Kościele.
"Oni wszyscy wiedzieli i nic nie zrobili! Cały kler jest winien tuszowania pedofilii w Kościele! Hańba! Pamiętamy! Rozliczymy!". Plakaty o takiej treści powieszono na 15 kościołach na Pomorzu oraz na siedzibie Kurii Metropolitalnej w Gdańsku.
Marek Mielewczyk, ofiara księdza pedofila, po latach batalii sądowej wygrał z Kościołem katolickim w Polsce. Sąd Najwyższy oddalił kasację strony kościelnej. Teraz ksiądz pedofil musi przeprosić na piśmie, a parafia i diecezja wypłacić 400 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdy.
Ksiądz Arkadiusz wysyłał uczniom zdjęcia penisa i ma za to dziesięcioletni sądowy zakaz wstępu do gimnazjum, zakaz edukowania i wykonywania zawodu katechety. Kościół pozwolił mu wrócić do posługi kapłańskiej.
Ukarany przez Stolicę Apostolską Sławoj Leszek Głódź został usunięty z grona kawalerów maltańskich. Decyzja może mieć związek z karami, które w ubiegłym roku na arcybiskupa nałożył Watykan.
Barbara Borowiecka od soboty będzie miała wystawę swoich prac w Gdańskiej Galerii Zmysłów. Prace będą dostępne dla osób z niepełnosprawnością wzrokową.
Według sądu skazany za czyny o charakterze pedofilskim ksiądz Arkadiusz Cz. nie może edukować i być katechetą do 2028 r., a według metropolity gdańskiego może już pełnić posługę duszpasterską. Jak ustaliliśmy, duchowny został skazany nie tylko za wysyłanie uczniom zdjęć penisa, ale również za posiadanie pornografii z udziałem małoletnich.
Metropolita gdański abp Tadeusz Wojda przywrócił do pracy duszpasterskiej "w ograniczonym zakresie" księdza Arkadiusza Cz. Duchowny rozsyłał fotografie męskich genitaliów do swoich uczniów z gimnazjum, których miał uczyć religii. Poszkodowani mieli poniżej 15 lat.
"Zadaniem Ośrodka jest niesienie pomocy duchowej, psychologicznej i prawnej osobom, które doświadczyły nadużyć seksualnych, z zapewnieniem im poczucia bezpieczeństwa" - twierdzi Gdańska Kuria Metropolitalna.
Po oskarżeniu o pedofilię ksiądz Jarosław P. (skazany później na trzy lata więzienia) musiał opuścić diecezję toruńską, ale znalazł schronienie przy parafii w Pucku. Ówczesny metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź zapewnił mu prawnika kurii i pozwolił, by Jarosław P. odprawiał msze i miał kontakt z młodzieżą.
- Polski Kościół znalazł się na absolutnym dnie, a ja chcę dołożyć cegiełkę do tego, żeby go rozwalić. Choć wolałbym dołożyć kamień - mówi malarz i rysownik Bolesław Chromry. Jego nową wystawę "Katechizm dla wszystkich klas" można oglądać w Gdańskiej Galerii Miejskiej.
Barbara Borowiecka podtrzymuje, że wszystko to, co dotąd mówiła na ten temat, jest prawdą. Ale jest zmuszona wycofać pozew.
Radni PiS z Chojnic chcieli nadać honorowe obywatelstwo miasta księdzu Aleksandrowi Kłosowi oskarżanemu o pedofilię. Ofiara duchownego przerywa milczenie: - Wykorzystywał mnie seksualnie przez wiele lat. Mówił, że Bóg rozumie takie rzeczy, ale nikomu nie mogę powiedzieć.
Kapituła Orderu Odrodzenia Polski nie będzie wnioskowała do prezydenta Andrzeja Dudy o odebranie arcybiskupowi seniorowi Sławojowi Leszkowi Głódziowi państwowych odznaczeń. Postępowanie kapituły było prowadzone w kontekście zarzutów o ukrywanie przez duchownego przestępstw seksualnych popełnianych przez księży.
Wrażenia po przesłuchaniu utworu Barbara Borowiecka nazywa "ekstremalnie mocnymi". - Łzy ciekły mi po policzkach - przyznaje ofiara księdza Henryka Jankowskiego.
- Po "Barbarce" nie chce się już słyszeć niczego innego, taki to ciężar" - tak dziennikarz muzyczny Jarosław Szubrycht skomentował nowy utwór Marii Peszek. Tekst jest inspirowany postacią Barbary Borowieckiej, ofiary księdza prałata Henryka Jankowskiego.
- Źle się stało, że w bezpośrednim otoczeniu pustego cokołu po pomniku ks. Jankowskiego pojawił się nowy mural, poświęcony zamordowanemu prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi - pisze Danuta Kuroń.
Poseł Jerzy Borowczak zarzuca aktywistom, którzy obalili pomnik ks. Henryka Jankowskiego, "zwrot w zeznaniach" i wycofanie się z oskarżeń o pedofilię. - To próba wprowadzenia w błąd opinii publicznej, która godzi w dobre imię ofiar - odpowiadają aktywiści.
Trójka aktywistów, którzy w 2019 r. obalili pomnik ks. Jankowskiego, w czwartek znowu stawiła się w gdańskim sądzie, wspierana przez opozycję uliczną. Jako pokrzywdzony zeznawał poseł PO Jerzy Borowczak.
Gdańsk nie odważył się zawalczyć o zwrot 99-procentowej bonifikaty od ceny działki, na której abp Sławoj Leszek Głódź hodował daniele. Pół miliona złotych przeszło koło nosa.
Abp Sławoj Leszek Głódź na emeryturze i na wygnaniu nie głoduje. Jest sołtysem w rodzinnej Bobrówce na Podlasiu, a do tego co miesiąc pobiera ponad 20 tys. zł emerytury.
Po opuszczeniu diecezji gdańskiej abp Sławoj Leszek Głódź wrócił w rodzinne strony, gdzie został właśnie wybrany na sołtysa w sołectwie Piaski.
Kapituła Orderu Odrodzenia Polski wystąpiła do Nuncjatury Apostolskiej z wnioskiem o przekazanie jej materiałów dotyczących ukrywania przestępstw seksualnych księży przez abp. seniora Sławoja Leszka Głódzia. Postępowanie kapituły zmierza do odebrania duchownemu państwowych odznaczeń, choć ostateczną decyzję podejmie prezydent Andrzej Duda.
Abp Sławoj Leszek Głódź wpłacił z prywatnych pieniędzy "odpowiednią sumę" na konto Fundacji św. Józefa. To pokłosie decyzji Stolicy Apostolskiej, która uznała go za winnego tuszowania nadużyć seksualnych w Kościele.
Abp Tadeusz Wojda miał w tym tygodniu szansę pokazać, że naprawdę zależy mu na usunięciu zła pedofilii z Kościoła. Ale z niej nie skorzystał.
Grupa gdańszczan chce, żeby w Gdańsku stanął pomnik ofiar pedofilii. Liczyli, że ich inicjatywę będzie wspierał nowy metropolita gdański, ale abp Tadeusz Wojda odmawia i powołuje się na list papieża.
Chcą, by w Gdańsku stanął pomnik ofiar pedofilii. Zapraszają nowego metropolitę gdańskiego, by wsparł ich inicjatywę. "Ufamy Pana słowom o sprawiedliwości i chęci usunięcia zła z Kościoła, wierzymy" - piszą w liście do arcybiskupa Tadeusza Wojdy. Ten na razie nie odpowiada.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zajmuje się trzema zawiadomieniami dotyczącymi ukrywania przestępstw seksualnych przez byłego metropolitę gdańskiego abp. Sławoja Leszka Głódzia. Czy zostaną wszczęte śledztwa?
- Jeszcze w kwietniu zwołamy kapitułę i zajmiemy się tym, czy abp Sławoj Leszek Głódź może być nadal kawalerem Krzyża Orderu Odrodzenia Polski - zapewnia Wiesław Johann, kanclerz kapituły.
Do gdańskiej prokuratury regionalnej wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez dwóch biskupów, które polegało na niezawiadomieniu organów ścigania o przypadkach pedofilii. Polska Agencja Prasowa informuje, że zawiadomienie dotyczy m.in. abpa Sławoja Leszka Głódzia, byłego metropolity gdańskiego.
- Zaczyna się nowy etap w historii kościoła gdańskiego. Nie jest możliwe, żeby kolejny metropolita gdański chronił księży pedofili, angażował swój autorytet do popierania partii rządzącej, upokarzał podległych mu księży, wypowiadał się w sposób dyskryminujący o osobach LGBT, czy wykazywał zamiłowanie do przepychu - mówi Małgorzata Rybicka.
- Myślę, że Nuncjatura Apostolska wstrzymała publikację decyzji papieża. Gdyby zrobiła to przed ingresem nowego metropolity gdańskiego, to uroczystość wyglądałaby inaczej. Abp. Gądecki nie mógłby powiedzieć, że świeccy to ogon w Kościele - mówi Justyna Zorn.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.